Odrodzony polski „Sokół” w Tarnopolu

Odrodzony polski „Sokół” w Tarnopolu

Już od 18 lat w Tarnopolu działa sportowe towarzystwo „Sokół”, które dba o kondycję fizyczną dzieci polskiego pochodzenia.

 

Kuriera kierownik towarzystwa Józef Szkodziński. – Często jeździliśmy na różne obozy sportowe do Kraju. Jednego razu, dzięki ojcu Alfonsowi Gurowskiemu z parafii rzymskokatolickiej, trafiłem z młodzieżą do Krakowa do siedziby „Sokoła”. Bardzo się tam podobało moim młodym sportowcom.

W czasie kolacji jeden z moich podopiecznych powiedział, że dobrze było by odnowić „Sokół” u nas. Miałem ochotę jak najprędzej jechać do domu i zarejestrować nową organizację. Tym bardziej, że wiedziałem z historii o działalności „Sokoła” w naszym mieście przed wojną.

 

Dziś w Tarnopolu jest dawny budynek „Sokoła”, ale tam teraz mieści się „kinopałac” im. Iwana Franki. Niegdyś był budowany ze składek członków. Aż trudno uwierzyć”. Naszą ideę wsparł Konrad Firlej, zajmujący się odrodzeniem tej organizacji w świecie. „Moglibyśmy częściej zapraszać was do Polski jako naszych partnerów na różne zawody sportowe,” – powiedział wtedy pan Firlej. Po powrocie do Tarnopola Józef Szkodziński wziął stary statut krakowskiego „Sokoła”, adaptował go do ustawodawstwa i wymóg Ukrainy. Tak rozpoczęła się praca. Dzieci polskiego pochodzenia w Tarnopolu nie brakowało, chętnych do zajęć sportowych też. W chwili obecnej w towarzystwie jest 110 uczestników w wieku od 12 do 70 lat. Przeważają chłopcy.

W tarnopolskim „Sokole” kultywowane są różne dziedziny sportu: walka, karate, tenis stołowy, pływanie, tenis ziemny, piłka nożna, lekka atletyka, kolarstwo, gimnastyka, aerobik. Najlepsze wyniki na zawodach w Polsce tarnopolanie osiągnęli w tenisie stołowym. „Czujemy się członkami wielkiej polonijnej rodziny sportowej, – kontynuuje pan Józef. – Obok 52 organizacji w Polsce, nasze struktury działają w Anglii, USA, Czechach, Słowenii, Chorwacji, Biąłorusi, Litwie i Ukrainie”.

Na razie „Sokół” nie wychował żadnego sportowca-zawodowca, ale zajęcia sportowe dają młodzieży wiele satysfakcji, zdrowia, chęci do pracy, nauki, życia codziennego, ukierunkowują chłopaków i dziewczyny na sukces. Dziś wielu dawnych członków polskiego towarzystwa studiuje w Anglii, USA i w Polsce.

Zajęcia dla młodych i starszych „sokołów” odbywają się w sali jednej ze szkół sportowych Tarnopola. Trenerzy działają społecznie. Mało kto im pomaga, ale nie chodzi tu przecież o pieniądze, chociaż te ostatnie są bardzo potrzebne. Są medale, dyplomy, puchary, wyjazdy na treningi, zwycięstwa i rozczarowania, prawdziwa przyjaźń, pomoc, obcowanie w języku polskim, co jest bardzo ważne dla młodzieży polskiej mieszkającej poza granicami dzisiejszej Polski.

Sabina Różycka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X