Obchody Dnia Niepodległości Ukrainy w Warszawie

Mieszkańcy Warszawy, którzy przybyli do Fortu Sokolnickiego 23 sierpnia, mogli uczestniczyć w licznych warsztatach przeznaczonych dla dorosłych i dzieci.

Zorganizowano też kiermasz rękodzieła, a goście mogli się bawić przy muzyce z terenów naddnieprzańskich oraz posłuchać piosenek w wykonaniu Roksany Wikaluk i Tarasa Czubaja.

Ważnym wydarzeniem stał się panel poświęcony Tatarom Krymskim. Uczestniczyli w nim Refat Czubarow, lider Medżlisu i przewodniczący Światowego Kongresu Tatarów Krymskich, Andrij Deszczyca, ambasador Ukrainy w Polsce, Adam Michnik, redaktor naczelny Gazety Wyborczej, Krzysztof Stanowski, prezes Zarządu Fundacji Solidarności Międzynarodowej. Spotkanie poprowadził dziennikarz i ukrainista Rostysław Kramar. Panel wzbudził szerokie zainteresowanie, nie wszyscy chętni mogli zmieścić się w pomieszczeniu fortu. Panel poprzedziło otwarcie wystawy poświęconej działalności Mustafy Dżemilewa.

Refat Czubarow przypomniał dramatyczne momenty sprzed tzw. referendum: ”Tatarzy Krymscy 26 lutego [2014 roku] stanęli w obronie terytorialnej integralności Ukrainy i wystąpili przeciw tym, którzy chcieli oderwać od niej Krym i przyłączyć półwysep do Rosji. Wieczorem 26 lutego rozchodząc się do domów spod Rady Najwyższej Autonomii Krymskiej byliśmy w euforii. Nam i całej Ukrainie wydawało się, że uratowaliśmy Krym i siebie samych. Ale na drugi dzień o czwartej tzw. „zielone ludziki” z bronią w reku zajęły pomieszczenia Rady Najwyższej – 27 lutego o poranku zaczęła się jawna część rosyjskiej agresji przeciw Ukrainie.”

Czubarow nawiązał do słów, które usłyszał od kolegi w Warszawie, że gdyby zostali pod parlamentem w nocy z 26 na 27 lutego, to Krym byłby dziś w składzie Ukrainy. Zaznaczył, że nie zgadza się z tą opinią: „Byliśmy przekonani, że my jako społeczeństwo, jako naród, jako obywatele wygraliśmy. Dając rozkaz powrotu do domu byliśmy przekonani, że wykonaliśmy swoje zadanie a resztę powinny były wykonać struktury państwowe. Ale ci, którzy byli zobowiązani do obrony kraju, pierwsi przeszli na stronę wroga”.

Lider Medżlisu pochwalił Polskę za to, jak traktuje swoich Tatarów: Przypomniał, jak z prezydentem Komorowskim odsłaniali pomnik Tatarów Rzeczypospolitej w Gdańsku. Wtedy po raz pierwszy zabrzmiał hymn krymskotatarski w wykonaniu Orkiestry Reprezentacyjnej Marynarki Wojennej Rzeczypospolitej. Dodał, że w czasie Światowego Kongresu w Ankarze, wezwano diasporę w różnych krajach, aby się aktywizowała i wpływała na rządy swoich państw by sprzeciwiały się łamaniu prawa międzynarodowego przez Rosję.

Ambasador Ukrainy Andrij Deszczycia zaznaczył, że Krym to nie tylko kwestia ukraińska, to kwestia złamania prawa międzynarodowego przez Rosję. Ambasador wyraził zadowolenie, iż Zachód rozumie, że jeśli zaakceptuje aneksję Krymu, oznaczałoby to, że Rosja będzie miała zielone światło dla innych bezprawnych aktów na arenie międzynarodowej. Zaznaczył, że sankcje społeczności międzynarodowej naprawdę mają wpływ na sytuację ekonomiczną Rosji.

Adam Michnik wyraził opinię, że Putin „wpakował się w pułapkę, którą sam sobie zgotował”. Chce on jednocześnie kontynuować wojnę hybrydową i stara się o zniesienie sankcji. Są to cele przeciwstawne. Dodał: „jestem zdania, ze dni Putina są policzone. Tak jak początkiem końca ZSRS był Afganistan, tak dla Putina początkiem końca jest Krym”

Krzysztof Stanowski przypomniał, jak kiedyś czekano w Stambule na posła Lechistanu. Tak samo należy „czekać na posła Autonomii Krymskiej”. Stanowski dodał, że wierzy mądrym ludziom, a w rozmowie z nim Mustafa Dżemilew dawał rosyjskiej okupacji dwa i pół roku. O sytuacji Ukrainy w warunkach agresji rosyjskiej powiedział, że są takie momenty, kiedy należy „umierać za Gdańsk”, bo może się zdarzyć, że któregoś dnia nad ranem zobaczymy przed naszym domem rosyjski czołg.

Obchody dni Niepodległości Ukrainy odbyły się 23 sierpnia w Centrum Sztuki Fort Sokolnickiego na warszawskim Żoliborzu. Organizatorami wydarzenia były Fundacja Nasz Wybór, Związek Ukraińców w Polsce i Ambasada Ukrainy w Warszawie.

Wojciech Jankowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X