Obchody Dnia Dziecka w Czortkowie na Podolu fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski

Obchody Dnia Dziecka w Czortkowie na Podolu

Wojna na Ukrainie nie przerwała w Czortkowie dorocznych obchodów Dnia Dziecka. Są one jednak organizowane z uwzględnieniem środków bezpieczeństwa, o różnych porach i w mniejszych grupach. 27 maja w Czortkowie w obwodzie tarnopolskim święto dla polskich dzieci i uczniów języka polskiego odbyło się na terenie domu zakonnego sióstr dominikanek, który znajduje się przy ulicy Chopina obok siedemnastowiecznego zamku.

fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski

Zaraz za bramą spotykamy dwie dziewczyny w polskich strojach ludowych.

– Nauczyłam się tutaj języka polskiego i religii oraz wielu różnych dobrych rzeczy – powiedziała Mariana Lipowa.

– Dzisiaj świętujemy tutaj Dzień Dziecka – dodała Kamila Szafrańska.

– Przyjechali do nas goście ze Lwowa i z Polski. Dzieci radują się, że to dzień dla nich, że mogą przy zabawie odpocząć od atmosfery wojennej. Dziękujemy bardzo naszym gościom i dobroczyńcom.

Na początku wszyscy zgromadzili się w schronie, gdzie urządzono i wyposażono świetlicę. Program obchodów ułożyli i poprowadzili członkowie Stowarzyszenia Odra-Niemen-Dniestr z Rzeszowa i Lwowa.

Krzystyna Frołowa-Fedejczuk, fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski

Krystyna Frołowa-Fedejczuk, prezes oddziału lwowskiego Stowarzyszenia Odra-Niemen-Dniestr wyjaśniła:

– Dowiedzieliśmy się, że tu w Czortkowie jest wspaniała szkółka sobotnia języka polskiego dla dzieci, że uczęszczają tu dzieci od pierwszej do szóstej klasy i pomyśleliśmy, że moglibyśmy urządzać Dni Dziecka nie tylko dla dzieci ze Lwowa, ale również w innych miejscach. W tym roku Dzień Dziecka był tematyczny, gdyż ten rok ogłoszono w Polsce jako Rok Kopernika, więc dzieci mogły więcej dowiedzieć się o Koperniku, o jego działalności, o tym co wynalazł, co udowodnił całemu światu. Dzieci zdobywały wiedzę o wybitnych Polakach poprzez gry i zabawy, nauka była prowadzona w języku polskim.

Ponieważ nie było alarmu przeciwlotniczego, dorośli i dzieci bawili się na świeżym powietrzu. Uczniowie przedstawili swoje rysunki na temat wojny w Ukrainie. Wyróżnione rysunki pojadą do Polski. Zauważyłem na podwórku złożone osobno pomalowane odłamki pocisków. Chociaż Czortków znajduje się na zachodzie Ukrainy, również na to miasto leżące na Podolu, spadły rosyjskie rakiety. W rodzinach tutejszych dzieci jest wielu żołnierzy walczących na froncie. Wolontariusze z oddziału podkarpackiego Stowarzyszenia Odra-Niemen-Dniestr przywieźli dla dzieci w Czortkowie wiele prezentów.

– Były rozmowy, wspólna zabawa, była też kiełbaska, ,– powiedział Michał Flis ze Stowarzyszenia Odra-Niemen-Dniestr, oddział podkarpacki. – Dzień jeszcze się nie kończy, tak że tych atrakcji jest jeszcze trochę przed nami. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że przyjechaliśmy tutaj. Wyjechaliśmy z Rzeszowa wczoraj, prawie cały dzień czekaliśmy na granicy, później już Lwów, Tarnopol. Podoba nam się tutaj. Z dziećmi mamy dobry kontakt. Gramy, bawimy się razem. Myślę, że w przyszłości będziemy tutaj wracać.

Dzieci otrzymały pisemko „Kto ty jesteś? Polak mały” wydawany przez zespół „Kuriera Galicyjskiego”. Przywieźliśmy też świeże numery „Nowego Kuriera Galicyjskiego”.

fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski

Najmłodsza uczestniczka Dnia Dziecka w Czortkowie wystąpiła w stroju niebiesko-żółtym, z wianeczkiem na głowie. Jej matka miała na sobie strój biało-czerwony.

– Mam na imię Olga – powiedziała młoda kobieta. – A to jest moja córeczka Diana, ma rok i dziewięć miesięcy. Przyszłyśmy z okazji Dnia Dziecka. Wszystko nam się tutaj bardzo podoba. Dziękujemy.

Uczestnicy święta mają nadzieję, że kolejny Dzień Dziecka na Ukrainie będzie obchodzony już bez alarmów i w warunkach pokoju.

Konstanty Czawaga

Tekst ukazał się w nr 10 (422), 30 maja – 15 czerwca 2023

Przez całe życie pracuje jako reporter, jest podróżnikiem i poszukiwaczem ciekawych osobowości do reportaży i wywiadów. Skupiony głównie na tematach związanych z relacjami polsko-ukraińskimi i życiem religijnym. Zamiłowany w Huculszczyźnie i Bukowinie, gdzie ładuje swoje akumulatory.

X