Nowe technologie w pisankarstwie

Nowe technologie w pisankarstwie

Maria Kiraszczuk, pisankarka z miejscowości Kosmacz na Huculszczyźnie, stosuje oryginalną technikę malowania świątecznych jajek. Nikt przed nią nie robił pisanek przy pomocy… elektrycznego pisaka.

Maria Kiraszczuk z wykształcenia jest księgową, zaczęła tworzyć pisanki ponad 20 lat temu. Nauczyła jej tej sztuki teściowa. Początkowo tworzyła pisanki, bo dzieci były małe i nie pracowała w zawodzie. Dzieci wyrosły, ale pani Maria nie chciała wracać do księgowości. Tworzenie pisanek pochłonęło ją w całości. Dziś jest znaną artystką ludową i poszukiwanym prelegentem na różnych szkoleniach. Miała już dziesiątki wystaw swych dzieł zarówno w kraju, jak i za granicą: w Australii, Kanadzie i kilkunastu państwach europejskich. Utalentowana Hucułka jest też nowatorką – autorką nowej techniki, o której chętnie opowiada czytelnikom:

Pani Mario, na czym polega nowatorstwo pani techniki, istnieje przecież wiele sposobów tworzenia pisanek?
Doprawdy mamy tyle różnorodnych sposobów, że trudno je przeliczyć. Ale czas nie stoi w miejscu, uczymy się i my, artyści. Dotychczas pisanki pisałam zwykłym pszczelim woskiem i specjalnymi barwnikami anilinowymi. Nie powiem, że przy malowaniu nie tworzymy różnych odcieni. Jednak podstawą rysunku był kontrast – jasne-ciemne. Zależało to od temperatury wosku: grzejemy wosk dłużej – uzyskujemy ciemne kolory, mniej – mamy jaśniejsze odcienie. Niedawno miałam gościa z Australii. Kobieta przywiozła mi kolorowy wosk i poprosiła o zrobienie pisanki z tradycyjnym wzorem kosmackim, który uważany jest za dzieło najwyższego rzędu. Nie wiedziałam jak to zrobić w tym wypadku, bo od lat stosuję tradycyjne metody. W taki sposób musiałam przystosować się do… nowej techniki. Chodzi o to, że kolorowy wosk można nanosić jedynie elektrycznym pisakiem.

Czy nie można zastosować tradycyjnego pisaka?
Jeśli podgrzejemy kolorowy wosk w naczyniu na małym ogniu, tak jak pszczeli – zaczyna szybko się przepalać – barwa wosku zmienia się. Komu będzie się podobała taka pisanka? Do „pisaka elektrycznego” nabieramy małą ilość wosku, podgrzewamy do odpowiedniej temperatury i od razu nanosimy na jajko. Elektryczny pisak podobny jest do małego ołówka, z którego przez mały lejek wycieka wosk. Napięcie prądu to jedynie cztery wolty. Przy większym napięciu urządzenie może się przepalić. Nauczyłam się tak pracować i zrobiłam te zamówione z Australii pisanki. Interesowało mnie, czy można i u nas tworzyć pisanki z kolorowego wosku. W cerkwi widziałam kolorowe świeczki. Dowiedziałam się, że kolorowe świece produkowane są w Chersoniu. Stamtąd dostałam pierwszą dostawę kolorowego wosku. Taką metodą robią teraz pisanki i inni artyści, ale ja byłam pierwsza. Na pisankach przedstawiam wielkanocną symbolikę: gałązki wierzby, zajączki, cerkwie. Takie pisanki zamawiane są często za granicę.

Jaka jest różnica w zastosowaniu kolorowego i pszczelego wosku?
Kolorowe pokrycie wymaga staranności i precyzji, bo kolorowy wosk może połączyć się na jajku. W ciągu dnia tworzę jedynie dwie takie pisanki. Wykorzystuję kurze, gęsie i strusie jajka. Początkowo nanosi się czarny wizerunek, a później poszczególne kolory. Przy tym nie zdejmujemy wówczas wosku. Jest tylko jedna uwaga – pisanek wykonanych kolorowym woskiem nie można zostawiać na słońcu.

Sabina Różycka
Tekst ukazał się w nr 6 (178) 26 marca – 15 kwietnia 2013

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X