Nasz kochany stary – nowy Truskawiec Dawna willa Goplana, dziś muzeum Biłasa (fot. submarina28.livejournal.com)

Nasz kochany stary – nowy Truskawiec

Pierwsze wspomnienia o Truskawcu zostały nam przekazane przez naszą prababcię, która jako nauczycielka mająca dobre wyniki w pracy dostała nagrodę – wyjazd na dwa tygodnie na odpoczynek do Truskawca.

Zamieszkała w małym hoteliku. Dziś w Truskawcu mieszka piąte pokolenie naszej rodziny – Polaków, kochających to miasto, dbających o jego pamięć, piękno, liczne walory przyrodnicze i lecznicze.

Opowiadania z okresu międzywojennego jak rodzinna legenda przechodzą z pokolenia na pokolenie, pozwalają nam kochać to miasto, szczycić się jego światową sławą. W dzisiejszej willi „Mozart” doktor Pelczar miał ambulatorium, gdzie bezpłatnie leczył „tych biedniejszych”. Bo bogaci wyrównali straty. A położona obok willa „Park” – to dawny dom rodzinny Pelczarów. A jakich gości w czasach międzywojennych przyjmował Truskawiec!

Dawna willa Goplana, dziś muzeum Biłasa (fot. submarina28.livejournal.com)

Willa Rajmunda Jarosza „Goplana” (dziś muzeum Mychajła Biłasa) gościła marszałka Józefa Piłsudskiego, marszałka Sejmu Daszyńskiego, trzykrotnego premiera Polski Wincentego Witosa, prezydenta Estonii Konstantina Pätsa. Zaszczycali uzdrowisko swoimi wizytami i występami znani artyści, śpiewacy, muzycy – Mieczysław Fogg, Jan Kiepura, Hanka Ordonówna, Marian Hemar, Włada Majewska, Aleksander Żabczyński, Kornel Makuszyński, Julian Tuwim, Iwan Franko, Zofia Nałkowska.

Dla gości grała orkiestra Pułku Samborskiego.

Stary, romantyczny Truskawiec z czasów młodości Schulza, Chciuka, Wierzyńskiego został tylko w legendach, literaturze i na starych zdjęciach.

Tajemnicza i pociągająca przeszłość, niepowtarzalna i czarująca. Co nam zostało z tych lat…

Przeleciały nad nim wojny, polityczne wichury. Wille stały się szpitalami dla rannych, zmieniały się czasy, rządy, ludzie. Dawna przeszłość poszła w zapomnienie. Po wojnie powstały betonowe sanatoria na tysiące miejsc. Gdzie się podział urok ślicznych willi? Czy człowiek może odpocząć w takim mrowisku?

Dzisiaj pustką świecą ogromne sanatoria, rosną nowoczesne niewielkie wille, hoteliki, kawiarenki, pensjonaty. Odradza się piękno i dawna sława Truskawca. Odrodził się sławny stary park: kwiaty, muzyka, śpiew ptaków, wiewiórki…

I znowu nasze wody mineralne, klimat i serdeczna atmosfera przyciągają gości z całego świata, a szczególnie z Polski. Jest gdzie się odprężyć, zadbać o zdrowie, zyskać nowych przyjaciół i odjechać z postanowieniem: przyjadę tu ponownie.

Serdecznie zapraszamy! Zaprasza miasto, ta perełka Podkarpacia, zaprasza urząd miasta, zaprasza wspólnota polska, zapraszają muzea i wille.

Ożyją stare legendy, odzyskamy dawną świetność, a nowe legendy będą opowiadać już nasze dzieci.

Do zobaczenia w Truskawcu!

Bogdana Zaborowska
Tekst ukazał się w nr 11 (231) 16-29 czerwca 2015

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X