Namiestnik Galicji Agenor Romuald Gołuchowski Nieistniejący pomnik Gołuchowskiego we Lwowie, naprzeciwko sejmu Galicyjskiego, wzniesiony w 1901 r., pocztówka z okresu Austro-Węgier

Namiestnik Galicji Agenor Romuald Gołuchowski

Agenor Romuald Onufry Gołuchowski herbu Leliwa (1812–1875) – arystokrata polski, galicyjski hrabia, austriacki polityk konserwatywny, minister spraw wewnętrznych Austrii w latach 1859–1861, namiestnik Galicji w latach 1849–1859, 1866–1868 oraz 1871–1875 i I ordynat na Skale.

Agenor Gołuchowski jako austriacki minister spraw wewnętrznych, 1859 r.

Urodził się 8 lutego 1812 w miasteczku Skała (teraz Skała Podolska w obwodzie tarnopolskim Ukrainy nad rzeką Zbrucz, u ujścia Zbruczyku). Był synem ziemianina Wojciecha Gołuchowskiego (1772–1840) i jego żony Zofii z Czyżów (1785–1846). Jego starszym bratem był Artur Gołuchowski, powstaniec listopadowy i styczniowy.

Uczył się w gimnazjum w Tarnopolu (do 1829 roku). Później studiował na wydziale prawa Uniwersytetu Lwowskiego. 4 lipca 1839 został doktorem prawa, zostając pierwszym hrabią z tytułem doktora. Odziedziczywszy majątek po ojcu, wszedł do Sejmu Stanowego. W 1843 roku został sekretarzem gubernialnym we Lwowie, a następnie kolejno radcą gubernialnym, asystentem i sekretarzem gubernatora Ferdynanda d’Este, wreszcie członkiem Wydziału Stanowego. Należał do przeciwników reformy włościańskiej, a tym bardziej ruchu spiskowego. W maju 1846 roku powołany do komisji gubernialnej współdziałał w przygotowaniu projektu zniesienia pańszczyzny, który ochraniał interesy wielkiej własności. 19 kwietnia 1848 mianowany kierownikiem gubernium we Lwowie, na które to stanowisko zaprotegował go Franz Stadion.

Od 15 stycznia 1849 roku jako namiestnik cesarski w Galicji lojalnie współpracował z władzami austriackimi dbając o interesy ziemiaństwa. Jako lojalny poddany cesarza wyraził swą postawę słowami „Panowie, nie znam żadnej narodowości”, co jednak dotyczyło również Niemców. Prowadząc walkę o język wykładowy w szkołach, godził się na ustępstwa na rzecz niemczyzny w Galicji zachodniej w zamian za równorzędne z ukraińskimi prawa języka polskiego we wschodniej części kraju. Zarzucano mu karierowiczostwo, chęć dorobienia się, określano go nawet jako renegata, nie orientując się w jego starciach z niemiecką administracją (Bachem, Hammersteinem i wiceprezydentem namiestnictwa Kalchbergiem) i nie zauważając początkowo postępującej polonizacji ośrodków władzy w Galicji. Dzięki kontaktom z bratem cesarza Karolem Ludwikiem udało mu się przeforsować budowę linii kolejowej z Wiednia do Lwowa, zwanej wówczas Carl Ludwig Bahn.

Agenor Gołuchowski, około 1875 r.

Po zniesieniu pańszczyzny powołał komisję do szacowania wartości odszkodowań, egzekwował podatek indemnizacyjny i zachował zarówno dotychczasowe prawo propinacji, jak i serwituty. Z jego inicjatywy zbudowano we Lwowie wyższą szkołę realną, szkołę handlową i przemysłową, gimnazjum polskie i szkołę ogrodniczą z ogrodem botanicznym.

Jako przeciwnik podziału kraju na część polską i rusińską oraz wprowadzenia kurii narodowych w wyborach do Sejmu Krajowego w r. 1859 proponował Ukraińcom używanie alfabetu łacińskiego. Rusini odpowiedzieli na tę propozycję jednolitym oporem i namiestnik był bezsilny. Pierwszy etap „wojny alfabetycznej” rozpoczął się w 1834 r. po opublikowaniu publikacji I. Łozińskiego, w której stwierdzono, że litery łacińskie mogą pełniej i dokładniej odzwierciedlać naturę języka ukraińskiego niż „martwy” alfabet cyrylicy. Drugi etap rozpoczął się w 1859 r. po opublikowaniu propozycji J. Irecheka dotyczących wprowadzenia pisma ukraińskiego opartego na alfabecie czeskim. Dyskusja nad alfabetem trwała do lat 80. XIX wieku, ale nie zawsze była publiczna.

Rywalizacja między cyrylicą a łaciną nabrała cech konfrontacji międzyetnicznej między Polakami a Ukraińcami, gdyż dla tych ostatnich cyrylica była symbolem ich tożsamości – najpierw religijnej, ponieważ cyrylica kojarzyła się ze wschodnim obrządkiem liturgicznym, a potem narodowej.

„Wojna alfabetyczna” przyczyniła się do powstania rusofilizmu i ukrainofilstwa w Galicji. Rusofile uważali, że wprowadzenie alfabetu łacińskiego miało na celu zniszczenie „ogólnorosyjskiej jedności” Ukraińców, Białorusinów i Rosjan, co ich zdaniem, zapewniało użycie cyrylicy. Zwolennicy alfabetu łacińskiego oddzielili język cerkiewnosłowiański od żywego języka ludowego, stając się tym samym prekursorami ukrainofilów, zwolennikami dalszego rozwoju języka ukraińskiego na gruncie ludowym. Mimo stosunkowo niewielkiej skali „wojna alfabetyczna” nieco ożywiła życie kulturalne Galicji, stając się ważnym wydarzeniem zarówno naukowym, jak i społeczno-politycznym.

Najbardziej krytycznym dla Ukraińców w Galicji był dzień 27 kwietnia 1866 roku, gdy polska większość w Sejmie Krajowym wyraziła zamiar całkowitego wyparcia języka ukraińskiego z urzędów. Wówczas głos zabrał Agenor Gołuchowski: „Uważam za rzecz słuszną, abyśmy zrobili ustępstwo z naszej strony (wypowiadam się możliwie nie najlepiej), lecz sądzę, Rusini mają prawo domagać się, aby ich język był szanowany”. Zaproponował, aby bez dyskusji uchwalić projekt Krajowego rządu Galicji (organu wykonawczego Sejmu) o dwujęzycznych zasadach funkcjonowania Sejmu. Była to sensacja i marszałek Sejmu książę Lew Sapieha ogłosił przerwę. W kuluarach hrabiemu udało się przekonać „Polskie koło” i projekt Krajowego rządu przegłosowano 76 głosami przeciwko 29.

Jako austriacki minister spraw wewnętrznych od 1859 roku rugował wpływy biurokracji niemieckiej. Będąc na posadzie ministra, zapamiętał się projektem odnowienia konstytucji i federalizacji monarchii. Uzyskał cząstkowe uprawnienia dla języka polskiego w sądach i urzędach. Jako minister stanu był wykonawcą tzw. dyplomu październikowego z 1860 roku, autorstwa konserwatystów węgierskich.

Informacje o Agenorze Gołuchowskim są sprzeczne: z jednej strony – polski patriota, a z drugiej – niemiecki „zaprzedaniec” i nawet niby „twórca” ukraińskiego ruchu narodowego. Kim jednak był naprawdę?

Chodzi o to, iż w swoim czasie hrabia Agenor Gołuchowski nie był typowym Polakiem. Marzył nie o powstaniu, lecz o własnym dobrobycie i karierze. Na tym gruncie pomiędzy nim, a jego młodszym bratem Arturem (1808-1893) – rewolucjonistą, miał miejsce dramatyczny konflikt – bracia nienawidzili się nawzajem. Szczególny gniew Artura wywoływał fakt, że Agenor rozmawiał nie po polsku, lecz po niemiecku. Jak podkreśla lwowski historyk Ihor Czornowił „prawdopodobnie Agenor po raz pierwszy boleśnie odczuł swoją polską „odrębność” dopiero w środowisku niemieckich urzędników, którzy traktowali go jako „unterschmana”. Jednak swój gniew hrabia ukrył i podczas rewolucji został zaufaną osobą gubernatora Franza Stadiona, a z czasem cesarz mianował go pierwszym namiestnikiem Galicji”.

W literaturze badacze twierdzą niekiedy, że Agenor Gołuchowski był pierwszym naczelnikiem Królestwa Galicji i Lodomerii słowiańskiego pochodzenia. W rzeczywistości jego poprzednikiem był Polak – gubernator Wacław Zaleski (1848).

W atmosferze rewolucji hrabia Gołuchowski był dość niepopularny. Jak dalej twierdzi I. Czornowił: „Przebywał pomiędzy trzema ogniami: niemieccy urzędnicy go lekceważyli, Polacy nienawidzili, a Ukraińcy mu nie ufali. Znalazł wyjście w praktyce feudalnej klienteli. Wkrótce sąsiedzi i znajomi przychodzili do niego z prośbą o pomoc w uzyskaniu przez syna dobrej posady. Niebawem hrabiego otaczała grupa wdzięcznych klientów, których matki robiły mu dobrą reklamę przy pomocy ploteczek”.

Po swojej dymisji ze stanowiska ministra spraw wewnętrznych Agenor Gołuchowski postanowił opuścić politykę. Zamieszkał na stałe w swoim majątku w Skale Podolskiej. Na powstanie 1863 roku patrzył sceptycznie, a po jego upadku przypomnieli sobie o nim jednocześnie Polacy (w czasie wyborów 1865 roku wybrany został jednocześnie w czterech okręgach) i w Wiedniu. Znów został namiestnikiem i kontynuował „cichą” wojnę z niemieckimi urzędnikami w Galicji. Stosunek społeczeństwa do niego zmienił się kardynalnie i „zdrajca” stał się symbolem realnej polityki i mądrości politycznej. To Gołuchowskiemu Polacy zawdzięczają polonizację administracji w Galicji.

Ukraińscy patrioci traktowali Gołuchowskiego jak szowinistę. Był naprawdę zaniepokojony jedynie popularnością panslawizmu w Galicji i w przeciwwadze moskalofilom popierał narodowców. Ale to właśnie narodowcy mu nie ufali mu, dlatego zamiary i kroki hrabiego, aby ich poprzeć poprzez finansowanie w 1867 roku czasopisma „Ruś”, nie powiodły się.

Kaplica grobowa Gołuchowskich w Skale Podolskiej, stan obecny, fot. Andrij Bondarenko

Będąc namiestnikiem po raz drugi, w ciągu roku oczyścił Galicję z niemieckiej biurokracji, oddając administrację w ręce szlachty. W ostatnim okresie swoich rządów, po 1871 roku, poświęcił więcej uwagi administracji i wprowadzaniu w życie ustaw sejmowych: szkolnej, drogowej, wodnej i hodowlanej. Równolegle sprawował stanowisko prezydenta c.k. Krajowej Dyrekcji Skarbu, protektora Krajowego Towarzystwa Gospodarczego. Otrzymał tytuły c.k. rzeczywistego tajnego radcy, c. k. podkomorzego (1845). Pilnując zawsze interesów materialnych ziemiaństwa, doprowadził do końca likwidację serwitutów i poparł korzystną dla dworów ustawę o wykupie propinacji w 1875 roku. Przyczynił się do ufundowania Akademii Umiejętności w Krakowie i Politechniki Lwowskiej.

Został pochowany w rodzinnym majątku w Skale Podolskiej.Otrzymał Honorowe Obywatelstwo wielu miast (66 miast w Galicji): Lwowa (1850), Rzeszowa (27 października 1866), Jasła (1866), Krakowa (3 stycznia 1867), Przemyśla (28 października 1867), Jarosławia (październik 1867), Sanoka (13 listopada 1867), Przeworska (29 lutego 1868), Nowego Sącza, Tarnowa, Tarnopola, Halicza, Brzeżan, Zaleszczyk, Kołomyi, Wieliczki, Sokala, Mikołajów, Leżajska, Jordanowa, Lubaczowa, Rohatyna, Trembowli, Drohobycz, Stanisławowa, Bełza, Śniatynia, Ropczyce, Mościsk, Biecza, Dobczyc. Był także członkiem honorowym Towarzystwa Muzycznego w Galicji, członkiem honorowym Towarzystwa Łowieckiego w Radowcu.

Z poślubioną w 1848 roku hr. Marią Karoliną Baworowską (1823–1906) miał sześcioro dzieci. Jego syn Agenor młodszy, zrobił udaną karierę dyplomaty, był ministrem spraw zagranicznych Austro-Węgier w latach 1895-1906. Drugi syn Adam był marszałkiem Sejmu Krajowego.

Podsumowując, możemy stwierdzić, że hrabia Agenor Gołuchowski był typowym mieszkańcem Galicji. Jego administracyjna działalność miała wszystkie oznaki trzeźwego myślenia, ale czasem się mylił. W rzeczywistości nie był tak przezorny, jak go przedstawiano. Człowiek po prostu robił karierę, realnie oceniał sytuację i zachowywał się trzeźwo. Możliwe, iż na tym polegała jego genialna polityka?

Zmarł 3 sierpnia 1875 r. we Lwowie. Został pochowany w rodzinnym majątku w Skale Podolskiej. Wkrótce naprzeciwko gmachu Sejmu Galicyjskiego polska społeczność wystawiła mu pomnik. Prawdopodobnie po 1944 roku pomnik zniszczyły władze sowieckie.

Petro Hawryłyszyn

Tekst ukazał się w nr 13-14 (401-402), 29 lipca – 15 sierpnia 2022

X