Muzeum Ormiańskie we Lwowie

Muzeum Ormiańskie we Lwowie

Bogdan Janusz pracował we Lwowie nad koncepcją Muzeum Ormiańskiego. Miał poparcie redakcji „Posłańca św. Grzegorza” i AZO. Swoje nowe propozycje ogłosił w 1930 roku na V zjeździe delegatów Związku Muzeów w Polsce.

Na podstawie referatu Janusza, zjazd przyjął następującą rezolucję: „V zjazd Związku Muzeów w Polsce, uznając konieczność stworzenia dla zabytków i pamiątek ormiańskich w Polsce centralnego miejsca zbierania, konserwacji i badania, zwraca się do Najprzewielebniejszej Kurii Metropolitalnej we Lwowie, a przede wszystkim do JE Arcybiskupa dra Józefa Teodorowicza z prośbą, by dla uświetnienia tegorocznego 300-letniego jubileuszu Unii Kościoła Ormiańskiego z Rzymem, zechciał – chociażby w najskromniejszych na razie rozmiarach – stworzyć „Ormiańskie Muzeum diecezjalne”, w którym na początku znalazłyby schronienie wycofane z użycia pamiątki i zabytki katedry oraz prowincjalnych kościołów ormiańskich w Polsce, a następnie wszystko, co tylko wiąże się z życiem dawnym i obecnym Ormian polskich w ogóle, a lwowskich w szczególności. Konieczność ta jest tym większa, iż dwie inne diecezje we Lwowie posiadają już takie muzea”.

Program, określony przez Bogdana Janusza, był jeszcze szerszy. Entuzjasta proponował stworzyć pokaźną bibliotekę. Muzeum miało być również instytucją naukową, zajmować się opracowaniem słownika biograficznego Ormian polskich, badaniami heraldyczno-genealogicznymi języka ormiańskiego zarówno żywego (np. w Kutach), jak i zapisanego w licznych rękopisach, księgach, dokumentach, etc. Janusz uważał, że ta instytucja ormiańska miała dążyć do przekształcenia „lektoratu ormiańskiego na Uniwersytecie Lwowskim na katedrę armenistyki”. Lektorat od roku 1904 prowadził wybitny znawca języków wschodnich, ks. infułat Bogdan Dawidowicz. Wykładał stary i nowy język ormiański, a także literaturę i historię ormiańską. Władał 20 językami obcymi. Zajmował się filozofią orientalną, w tym również ormiańską, powołano go do składu komisji orientalistycznej przy Polskiej Akademii Umiejętności. Byłby z niego idealny kandydat na stanowisko dyrektora Muzeum Ormiańskiego, również całej instytucji naukowej, którą Bogdan Janusz określił nazwą „Studium Armenum”. Bardzo dobrym kierownikiem takiej placówki naukowej mógłby być też sam pomysłodawca. Niestety, nie doczekał się realizacji swoich planów – skończył życie samobójstwem 5 listopada 1930 roku, w 43 roku życia. Ks. Dawidowicz (1858 r. ur.) był człowiekiem wiekowym i zmarł 18 stycznia 1933 r. w wieku 75 lat. Krakowski profesor Jerzy T. Petrus podkreślił, że „koncepcja Janusza, uznając kulturową odmienność Ormian za istotną wartość, wolna była od nacjonalistycznych obciążeń. Wyjątkowo duże znaczenie przywiązywała do badań interdyscyplinarnych, mających z jednej strony wydobywać wspomniane różnice, z drugiej zaś ukazywać jak dalece Ormianie współtworzyli krajobraz kulturowy dawnej Rzeczypospolitej”.

Obraz św. Grzegorza Oświeciciela Armenii (Fot. Jurij Smirnow)Obecnie w obiegu naukowym brakuje dokumentów, wyjaśniających opóźnienie decyzji abpa Józefa Teodorowicza i kurii metropolitalnej w kwestii organizacji Muzeum. Tym bardziej, że w latach 1930-1932 zwracali się do arcybiskupa w tej sprawie prezes Związku Muzeów dr Feliks Kopera, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie i delegaci VI i VII zjazdów muzealników w Przemyślu i Poznaniu. Otóż, idea organizacji wystawy zabytków ormiańskich jako bodźca do powołania Muzeum, znów stała się we Lwowie sprawą niezwykle aktualną. Tym bardziej, że w 1930 roku odbyła się z wielkim sukcesem wystawa zabytków ormiańskich w Bukareszcie, która zaprezentowała dorobek Ormian na terenach Rumunii, również Bukowiny, związanej tysiącami więzów z Ormianami Galicyjskimi.

Realizacji rezolucji Zjazdów Muzealników polskich podjęło się Towarzystwo Miłośników Przeszłości Lwowa, które w 25-lecie swego istnienia postanowiło dołożyć starań w sprawie organizacji wystawy. Problem polegał między innymi też na tym, że niezbędne były poważne poszukiwania naukowe w archiwach, bibliotekach i zbiorach muzealnych. Towarzystwo znalazło gorące poparcie Archidiecezjalnego Związku Ormian i kustoszy muzeów lwowskich. W taki sposób rozpoczął pracę Komitet Wystawy Zabytków Ormiańskich, powołany 21 grudnia 1931 roku. Prezesem Komitetu został wybrany Jan Antoniewicz, a wiceprezesem – ks. Dionizy Kajetanowicz. Na protektorów Wystawy uchwalono zaprosić abpa Józefa Teodorowicza i znanego polityka galicyjskiego, pochodzenia ormiańskiego, marszałka Waleriana Krzeczunowicza. Do komitetu wykonawczego weszli znani naukowcy lwowscy: dr. A. Czołowski, dr. K. Badecki, dr M. Gębarowicz, kustosz Muzeum Narodowego im. Króla Jana III Sobieskiego R. Mękicki, dr L. Charewiczowa, dr T. Mańkowski i kustosz R. Kotula. AZO i kościół ormiański w komitecie reprezentowali ks. kanonik L. Isakowicz, ks. dr P. Aładżadżian, ks. G. Gawroński, dr B. Wójcik-Keuprulian i B. Krzysztofowicz.

Budynek przy ul. Ormiańskiej 13 we Lwowie, w którym mieściło sie Muzeum Ormiańskie (Fot. Jurij Smirnow)

Praktycznie do komitetu zaproszono przedstawicieli ważnych lwowskich muzeów i bibliotek, jak również archiwum miejskiego. Pozwoliło to przeprowadzić poszukiwanie i selekcję pamiątek ormiańskich w wyżej wspomnianych instytucjach, jak również ich fachowe opracowanie i przygotowanie do wystawy. Taką samą pracę mieli przeprowadzić przedstawiciele AZO i kurii w instytucjach kościelnych i skarbcach świątyń ormiańskich. Komitet przeprowadził ogromną pracę organizacyjną, zgromadziwszy, w celu zaprezentowania na wystawie, około 230 zabytków wypożyczonych prawie ze wszystkich muzeów i bibliotek publicznych Lwowa. Najważniejsze jednak pamiątki pochodziły ze skarbców katedry lwowskiej, kościołów ormiańskich w Stanisławowie i Tyśmienicy. Były to iluminowane Ewangeliarze, wśród nich bezcenny Ewangeliarz ze Skewry, z roku 647 ery ormiańskiej (1198/1199 rok), sprzęt liturgiczny, obrazy kościelne, w tym uznane za cudowne obrazy Matki Boskiej Jazłowieckiej i św. Grzegorza Oświeciciela. Uzyskanie tych cennych zabytków było możliwe dzięki życzliwości i poparciu abpa Teodorowicza i zainteresowaniu wystawą proboszczów świątyń ormiańskich ks. D. Kajetanowicza ze Lwowa i ks. Fr. Komusiewicza ze Stanisławowa. Wystawę rozmieszczono w czterech salach AZO, na parterze kamienicy, przy ul. Ormiańskiej 13.

Wystawa obejmowała pięć działów, mianowicie – zabytki kultu religijnego (paramenty kościelne i tkaniny), obrazy, portrety historyczne, dokumenty i rękopisy iluminowane, ormiańskie piśmiennictwo i muzyka w Polsce, rysunki, ryciny, fotografie. Opracowania każdego z działów doręczono wybitnym znawcom przedmiotu: dr. Mieczysławowi Gębarowiczowi (malarstwo, rzeźba), dr. Tadeuszowi Mańkowskiemu (rękopisy iluminowane) i dyrektorowi Rudolfowi Mękickiemu (rzemiosło artystyczne). Prócz wymienionych dzieł, uwagę odwiedzających zwracały uważane za święte obrazy z katedry lwowskiej, galeria portretów arcybiskupów lwowskich i ksień konwentu pp. benedyktynek ormiańskich, portrety „starszych nacji ormiańskiej” ze Lwowa, Stanisławowa i Tyśmienicy, fragmenty rzeźby późnobarokowej z katedry ormiańskiej i klasztoru benedyktynek, XVI-XVI-wieczne iluminowane rękopisy, okazy dawnego złotnictwa i broni lwowskich rzemieślników ormiańskich, szaty liturgiczne ze wschodnich (perskich i tureckich) i miejscowych tkanin, przeważnie z XVII wieku, popiersie abpa Izaaka Isakowicza, starodruki ormiańskie, księgi chucu – sądu ormiańskiego we Lwowie i bractw kościelnych, kodeksy Praw ormiańskich, dyplomy pergaminowe (najstarszy z roku 1367).

Staraniem Komitetu wystawy, w roku 1932 wydano przewodnik po wystawie, a w 1933 roku ukazał się specjalny podwójny numer „Posłańca św. Grzegorza”, w którym zamieszczono artykuły A. Czołowskiego, R. Mękickiego, M. Gębarowicza, T. Mańkowskiego i J. Zielińskiego. Wystawa wywołała zainteresowanie we Lwowie i w całym kraju, nie brakowało również odwiedzających z zagranicy i recenzji w zagranicznych pismach ormiańskich. Wystawę zwiedziło kilka tysięcy osób. Po zakończeniu wystawy, znaczna część zabytków, pochodzących ze skarbców kościelnych, archiwum i biblioteki kapituły, pozostała w nowo organizowanym Muzeum Archidiecezjalnym.

Obraz Matki Boskiej Kamienieckiej (Fot. Jurij Smirnow)Decyzję w sprawie utworzenia Muzeum abp J. Teodorowicz podjął natychmiast po zamknięciu wystawy, zaś sprawy organizacyjne powierzono członkom Związku i Kapitule ormiańskiej. Wzmianka o Muzeum po raz pierwszy pojawiła się w Schematyzmie Archidiecezji Ormiańskokatolickiej na rok 1933, kiedy kustoszem mianowano ks. kanonika Wiktora Kwapińskiego. Po nim funkcję dyrektora pełnił wyświęcony w 1936 roku ks. Bogdan Agopsowicz, wikary katedralny i bibliotekarz kurii. Muzeum mieściło się w lokalu AZO, przy ulicy Ormiańskiej 13 i do 1939 roku znajdowało się w stadium organizacji. Na co dzień opiekę nad zbiorem muzealnym pełnili członkowie zarządu Związku. Brak finansów i pomieszczenia nie pozwoliły na organizację stałej wystawy, lecz Związek starał się o nabycie i pozyskanie nowych eksponatów. Być może właśnie dla Muzeum artysta-malarz Feliks Wygrzywalski sporządził kopie znajdujących się w rezydencji abp Teodorowicza portretów arcybiskupów lwowskich.

Kolekcja muzealna nie była co prawda liczna. Tworzyły ją przedmioty różnorodne, lecz „o dużej wartości historycznej i artystycznej”. Nigdy nie był ułożony i wydany katalog muzealny. Takiej inicjatywy nie podjęli ani kolejni kustosze, opiekujący się Muzeum, ani zarząd AZO. Brak katalogu muzealnego w znacznej mierze kompensuje już wspomniany przewodnik, ułożony staraniem A. Czołowskiego przy współudziale Ł. Charewiczowej, M. Gębarowicza, B. Wójcik-Keuprulian, T. Mańkowskiego i R. Mękickiego. Nie wszystkie jednak wystawione zabytki trafiły do tego przewodnika. W latach 1932-1939 do zbiorów muzealnych przybyła też bliżej nieznana liczba pamiątek. W latach powojennych prof. M. Gębarowicz, znający Muzeum ormiańskie z autopsji sugerował, iż „odnosząca się do omawianej wystawy literatura służyć może jako przewodnik po zbiorach muzealnych” (ale jednak nie jako katalog!). Dlatego trudno teraz sądzić, jakie zabytki trafiły z wystawy bezpośrednio do zbiorów przy ul. Ormiańskiej 13, zaś jakie zostały w posiadaniu kapituły, katedry lub klasztoru benedyktynek. Takie wnioski można zrobić na podstawie badań losów niektórych zabytków w latach powojennych. Dotyczy to na przykład słynnego Ewangeliarza ze Skewry, galerii portretów arcybiskupów (które na pewno wróciły do pałacu) i portretów ksieni benedyktynek. Cudowny obraz Matki Boskiej Jazłowieckiej prawdopodobnie znajdował się w katedrze. Inny XVI-wieczny obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus mógł wrócić do kaplicy pałacowej abp Teodorowicza. Bardziej dokładną informację można byłoby znaleźć w aktach przekazania kolekcji muzealnej do zbiorów Lwowskiej Galerii Obrazów i Lwowskiego Muzeum Historycznego w 1940 roku.

Nigdy nie zostały zrealizowane plany Bogdana Janusza, dotyczące działalności naukowej Muzeum Ormiańskiego. Nikt nie zajmował się również organizacją Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Ormiańskiego, współpracą z Towarzystwem orientalistycznym. Muzeum Ormiańskie tak i pozostało „w stadium organizacji”. Już w październiku 1939 roku działalność wszystkich organizacji społecznych, również AZO została zakazana. Zbiory muzealne znalazły się w stanie zagrożenia. Nowej władzy nie odpowiadała struktura muzeów lwowskich i ich ideowe ukierunkowanie. W nowej rzeczywistości nie było miejsca na muzea kościelne. Tym czasem, przy zorganizowanej przez Sowietów tymczasowej administracji Lwowa, postanowiono powołać Komisję Ochrony Zabytków Kultury, do której zaproszono znanych przedstawicieli inteligencji ukraińskiej, mianowicie pisarza P. Pancza, profesorów J. Krypiakiewicza, M. Woźniaka, J. Swiencickiego, W. Doroszenkę, M. Dragana.

Prof. Krypiakiewicz zaproponował aby wszystkie muzea i biblioteki Lwowa zostały przekazane pod nadzór komisji. Z komisją współpracował przedwojenny główny konserwator wojewódzki Z. Hornung, polscy naukowcy z muzeów i bibliotek lwowskich. W listopadzie 1939 roku postanowiono zamknąć i opieczętować pomieszczenie Muzeum Ormiańskiego. Opieczętowana była również biblioteka kapituły ormiańskiej. Komisja wysłała do Kijowa swoje propozycje organizacji we Lwowie siedmiu nowych państwowych muzeów zamiast 21, dotąd istniejących. Przewidywano powołanie Muzeum Wschodu z oddziałem ormiańskim, żydowskim i dalekiego Wschodu w pałacu Biesiadeckich, na placu Halickim. Właśnie do tego muzeum miały być przekazane wszystkie zabytki ormiańskie. Lecz plan ten nie został zaakceptowany w Kijowie i 6 maja 1940 r. postanowiono zbiory Muzeum Ormiańskiego podzielić między Lwowską Galerią Obrazów i Lwowskim Muzeum Historycznym. Tylko w taki sposób udało się uratować cenny zbiór pamiątek ormiańskich. W 1973 roku we Lwowie organizowano Muzeum Religii i Ateizmu i część zabytków ormiańskich z Muzeum Historycznego przekazano do nowej placówki.

Bliżej nieokreślona część pamiątek, rękopisów i obrazów z katedry ormiańskiej, biblioteki i archiwum kapituły, pałacu arcybiskupiego i klasztoru benedyktynek ormiańskich zostały w 1945-1946 wywiezione do Polski. Wśród nich był też bezcenny XII-wieczny Ewangeliarz ze Skewry. Bibliotekę abp Teodorowicza (około 13000 tomów) przekazano jako depozyt do Ossolineum i cały ten zbiór został we Lwowie. Bibliotekę kurii metropolitalnej przekazano do Państwowego Archiwum obwodu lwowskiego. Do Centralnego Historycznego Archiwum we Lwowie przekazano znaczną część archiwum kurii i banku „Mons Pius”. Znaczna część archiwum abp Teodorowicza i rękopisy kapituły ormiańskiej zostały wywiezione do Polski. Część z nich mogli zabrać ze sobą księża (T. Kuntze, F. Jakubowicz) lub aktywiści byłego AZO.

M. Matwijów w książce „Walka o lwowskie dobra kultury w latach 1945-1948” pisze, że największe znaczenie miały nie „…przesyłki zabierane przez prywatne osoby, lecz przez ewakuujące się ze Lwowa duchowieństwo. Prawdopodobnie jakąś partię zbiorów lwowskich przewieźli ze sobą księża jezuici… Najważniejszą, choć nie do końca wyjaśnioną rolę w wywożeniu ze Lwowa polskich dóbr kulturalnych odegrali oo. dominikanie, wykorzystując w tym celu zarówno organizowane przez siebie transporty ewakuacyjne (około 20 wagonów), jak i wyjazdy osób prywatnych… Według wszelkiego prawdopodobieństwa, w transportach wysyłanych przez oo. dominikanów znajdowały się… rękopisy ormiańskie i korespondencja abpa Józefa Teodorowicza… Na stare druki składały się głównie zbiory biblioteki Poturzyckiej Dzieduszyckich oraz mniejszych kolekcji, jak A. Grabowskiego, płockiego seminarium duchownego i abpa Teodorowicza”. Niektóre rzeczy, również obrazy z pałacu arcybiskupiego i z lokalu AZO, znalazły się u osób prywatnych.

Muzeum Ormiańskie, jako instytucja, przestało istnieć w 1940 roku. Lecz wirtualnie można sobie wyobrazić jego zbiory, a nawet obejrzeć je w magazynach muzeów lwowskich i na nielicznych wystawach okolicznościowych. Jedynie w Muzeum Historii Religii cały niewielki zbiór rzeczy ormiańskich został udostępniony zwiedzającym na stałej wystawie. Działania w sprawie organizacji wystawy zabytków ormiańskich i Muzeum Ormiańskiego znacznie ożywiły interes do kultury i historii Ormian lwowskich. Powołanie Muzeum pozwoliło zgromadzić i uratować od zapomnienia znaczną liczbę bezcennych pamiątek, które przetrwały w zbiorach muzealnych do naszych czasów.

Jurij Smirnow
Tekst ukazał się w nr 8 (132) 29 kwietnia – 12 maja 2011

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X