Mity i prawda o 8 marca

Mity i prawda o 8 marca

8 marca obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Kobiet. Święto zawdzięcza swoje istnienie Clarze Zetkin. Na Międzynarodowej konferencji kobiet-socjalistek w 1910 roku w Kopenhadze przyjęto decyzje o obchodach tego święta. Dlaczego właśnie 8 marca?

 

Wersja 1. Propaganda sowiecka
W Związku Radzieckim u podstaw tego święta leżały kolejne rocznice strajku, który został zorganizowany przez pracownice fabryk tekstylnych z Nowego Jorku 8 marca 1857 roku. Kobiety-robotnice po raz pierwszy wysunęły wymagania poprawy warunków pracy, suchych hal fabrycznych, 10-godzinnego dnia pracy i równej płacy z mężczyznami. Demonstracja została brutalnie rozpędzona.

Po rewolucji październikowej, feministka bolszewicka Aleksandra Kołłontaj przekonała Lenina do uczynienia tego dnia oficjalnym świętem w Rosji. Tak się stało, ale do 1965 roku był to normalny dzień pracy. 8 maja 1965 roku, dekretem Prezydium ZSRR, Międzynarodowy Dzień Kobiet ustanowiono dniem wolnym od pracy „w celu upamiętnienia zasług kobiet sowieckich w budowie komunizmu, w obronie ojczyzny podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, by podkreślić ich heroizm i bezinteresowność na froncie i na tyłach, a także zaznaczyć duży wkład kobiet w umacnianie przyjaźni między narodami i walkę o pokój”.

Wersja 2. Dzień sufrażystek (feministek)
Takie określenie kobietom, walczącym o swoje prawa, dała Clara Zetkin. W jej czasach feminizm nosił cechy socjalistyczne, bo chodziło głównie o zdobycie politycznych i socjalnych praw pracujących kobiet – równe prawo wyborcze, 8-godzinny dzień pracy, płatny urlop macierzyński, równe place. Po raz pierwszy to święto obchodzono… 19 marca. Tę datę połączono ze zwycięstwem niemieckich robotników w okresie Wiosny Ludów (1848).

Z inicjatywą obchodów tego święta na wiosnę była związana niemiecka feministka Elen Grunberg. Do 1914 roku święto to obchodzono w różnych państwach Europy w różnych dniach. Dzień walki kobiet o swoje prawa był areną starć kobiet-feministek z wojskiem i policją. Przed samą I wojną światową pojawiła się data 8 marca.


Wersja 3. Święto prostytutek
Pracownicy fabryk tekstylnych w Nowym Jorku nie miały nic wspólnego z Dniem Kobiet. Na demonstrację 8 marca 1857 roku na ulice wyszły przedstawicielki najstarszego zawodu świata. Wymagały wypłaty wynagrodzeń dla marynarzy, bo ci nie mieli czym się z nimi rozliczać. Policja rozpędziła manifestację, ale kobiety narobiły sporo hałasu.

8 marca 1894 roku na ulice wychodzą prostytutki Paryża. Wymagają zezwolenia na stworzenie własnych związków zawodowych, a w 1908 roku takie żądania wysuwają „dziewczynki” z Nowego Jorku. Rok 1910 – Roza Luksemburg i Clara Zetkin wyprowadziły na ulice miast pracownice niemieckich burdeli. Tu znów pojawiły się wymagania polityczne: pozwolenie na stworzenie związku i zaniechanie znęcania się przez policję.

Wersja 4. Antysemicka
Popularne jest nazywanie tego święta – świętem Hamana. O co tu chodzi? Historia pochodzi ze Starego Testamentu i opowiada o królu Achaszweroszu (Aswerus), królowej Esterze (Hadassa), jej przybranym ojcu Mardocheuszu (Mordechaj) i ministrze Hamanie. Żyd Mardocheusz, wbrew poleceniu króla, nie oddawał pokłonu Hamanowi (prawdopodobnie z powodów religijnych); z tego powodu Haman postanowił skazać na zagładę wszystkich Żydów.

Los wskazał na 13 dzień miesiąca adar jako datę zagłady. Dowiedziawszy się o tym, Estera zwróciła się do króla z prośbą o zmianę decyzji. W konsekwencji Hamana i dziesięciu jego synów spotkała śmierć, a Żydzi zostali uratowani. Na pamiątkę tych wydarzeń, Żydzi obchodzą święto Purim. W tym roku święto Purim faktycznie przypada na 8 marca, ale w 1910 roku, jako święto ruchome, obchodzono go 25 marca.

Z Odessy dla pięknej połowy Redakcji KG śle życzenia książę Siergiej Tarchanow

 

Fakty. Korzenie w starożytnym Rzymie
Za pierwowzór Dnia Kobiet przyjąć można obchodzone w starożytnym Rzymie Matronalia. Było to święto przypadające na pierwszy tydzień marca, związane z początkiem nowego roku, macierzyństwem i płodnością. Podczas Matronaliów kobiety udawały się do gaju przy świątyni Junony na Eskwilinie. Składały w ofierze boskiemu uosobieniu cnót żony, matki i niewiasty, kwiaty i modliły się o szczęście w życiu małżeńskim, zaś w domu wyprawiały poczęstunek dla swoich niewolników. Z okazji tego święta mężowie obdarowywali żony prezentami i spełniali ich życzenia.

Jak by tam nie było, jest to uniwersalne święto, które przynosi radość wszystkim kobietom, niezależnie od wieku, pozycji społecznej, rodzinnej. To święto babci i wnuczki, mamy i siostry, cioci i teściowej, zakochanej i nie, mężatki i samotnej. I to czyni to święto najbardziej uniwersalnym oddaniem szacunku każdej kobiecie. Szacunku, który zresztą, należy jej się co dnia.

Krzysztof Szymański

Tekst ukazał się w nr 4 (152), 28 lutego – 15 marca 2012

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X