Mistyka Ojca Pio

Mistyka Ojca Pio

W dniach 18 i 25lutego 2023 roku po raz kolejny gościliśmy w domu księży i braci paulistów we Lwowie. Tym razem w ramach spotkań sympatyków kultury chrześcijańskiej poznawaliśmy sylwetkę jednego z największych mistyków w historii Kościoła św. Ojca Pio z Piertelciny.

z archiwum autorki

Ów święty urodził się w południowych Włoszech 25 maja 1887 roku, jako piąte spośród ośmiorga dzieci rodziny Forgione. Od narodzin był słaby i chorowity. Mając 15 lat wstąpił do zakonu kapucynów. W 1910 roku jako dwudziestotrzyletni młodzieniec przyjął święcenia kapłańskie. Osiem lat później na jego ciele pojawiły się stygmaty czyli bolesne rany na rękach, nogach i w boku, na wzór tych, jakie miał Chrystus. Nosił je przez pięćdziesiąt lat, pełniąc jednocześnie posługę duszpasterską wobec wielu tysięcy ludzi, którzy go odwiedzali i pisali do niego listy.

Ojciec Pio zmarł w San Giovanni Rotondo 23 września 1968 roku. Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym w 1999 roku, a trzy lata później świętym.

Podczas obu spotkań oglądaliśmy film poświęcony temu niezwykłemu kapucynowi. Mimo, że trwał on ponad trzy godziny, to jednak nikomu czas ten się nie dłużył. Wręcz przeciwnie, byliśmy pod wielkim wrażeniem tej postaci, której życie przepełnione było wieloma mistycznymi doświadczeniami. Ojciec Pio miał dar poznawania zdarzeń przyszłych i przeszłych, dar poznawania grzechów różnych osób, dar bilokacji czyli przebywania jednocześnie w dwóch miejscach itp.

Przekonaliśmy się, po raz kolejny, że film fabularny może być znakomitym środkiem przybliżenia człowiekowi tajemnicy Boga.

Brat Adam Szczygieł, który jak zwykle prowadził oba spotkania, objaśnił nam, że wszystkie środki społecznego komunikowania, w tym także film, są darem Bożym dla człowieka współczesnego. W zamyśle Stwórcy dar ten ma służyć przede wszystkim jednemu celowi – naszemu zbawieniu. Rzeczywistość jest jednak taka, że jedne z nich przybliżają człowieka do Boga, a inne wręcz przeciwnie, przyczyniają się do utraty wiary. Człowiek jednak, zarówno ten, który tworzy dany przekaz medialny, jak również ten, który decyduje się na korzystane z niego, jest przed Bogiem odpowiedzialny za swoje czyny.

Podczas naszych dwóch spotkań nie zabrakło jak zwykle adoracji Najświętszego Sakramentu i modlitwy o pokój w Ukrainie. A także smacznego poczęstunku, nad którym dzielnie czuwała pani Teresa, wymiany wspólnych opinii na temat poznawanych treści oraz loterii książkowej.

W tym trudnym czasie wojny dobrze jest być razem i wspólnie rozmyślać o tym co prawdziwe, piękne i nieprzemijające. Jak bardzo każdy z nas potrzebuje takiej oazy.

Maria Baranowa

Tekst ukazał się w nr 5 (417), 16 – 30 marca 2023

X