Międzywojenna nuta Przemysława Majewskiego

W jeden ze słonecznych dni we Lwowie pojawił się popularny koszaliński raper Przemysław Majewski. Ubrany w garnitur i kapelusz z lat międzywojennych nagrywał na ulicach miasta i na Cmentarzu Łyczakowskim teledysk, a podczas spotkań z miejscowymi Polakami rozdawał swoją nową płytę pt. „Międzywojenna nuta”.

Klimatu dostarczyła też słynna restauracja „Kupoł”, dokąd zaproszono też dziennikarzy „Kuriera Galicyjskiego” i Polskiego Radia Lwów.

39-letni Przemysław Majewski (4P Solo) na scenie hip-hopowej działa od 1999 roku. Nagrał kilka solowych płyt. Współpracował m.in. z ŚP Onilem, donGURALesko, Sobotą, Pihem, a także nagrywał do bitów Donatana. Od 2016 roku gra w składzie Pampeluna 4P, z rockowym zespołem Pampeluna, z którym nagrał płytę „Projekt Patryoci” (2017). W 2008 roku nagrał utwór pt. „Mam biało-czerwone serce”, z którym wystąpił w 2015 roku na koncercie z okazji 35-lecia NSZZ Solidarność. Jego tekst trafił do podręcznika j. polskiego, a remix pojawi się też na nowej płycie „Międzywojenna nuta”, z gościnnym udziałem córki, Zuzanny. Jest też organizatorem charytatywnych koncertów Koszaliński Hip Hop Koszalińskim Dzieciakom (trzynaście edycji).

100-lecie odzyskania Niepodległości przez Polskę Przemysław Majewski obchodzi w ten sposób, że nagrał 100 tys. płyt „Międzywojenna nuta”, a teraz bezpłatnie je rozpowszechnia. Pieniądze na ten cel raper zbierał grając koncerty w Polsce.

Na płycie „Międzywojenna nuta” są utwory „Umówiłem się z nią na dziewiątą”, „Ta ostatnia niedziela”, „Mały biały domek”, „Tylko we Lwowie”, „Chryzantemy złociste”. „Tango Milonga”, Dobranoc, oczka zmruż”, „Na Gnojnej”, „Zimny drań”, a także „Sto lat” i „Mam biało-czerwone serce”. Jest to mix międzywojennej nuty i rapu. Znane refreny i nowe teksty autorskie.

Przemysław Majewski wyjaśnił, że główną inspiracją w tworzeniu tekstów o charakterze patriotycznym jest historia jego dziadka od strony ojca – Jana Majewskiego, który walczył w Legionach Piłsudskiego i w II Brygadzie.

– Mam pamiątki rodzinne, portret dziadka, dyplom nadania Krzyża Niepodległości, który został podpisany przez samego Marszałka – mówi. – Spełniam się w tych dwóch materiach jako muzyk i jako człowiek, który odkrywa tę historię i czuje to po prostu. Udało, mi się wydaje, dotrzeć do wszystkich, ponieważ mam dużo słuchaczy również w starszym wieku. Ludzie pamiętają te refreny szlagierów przedwojennych. Są ciekawi, podchodzą, dopytują, dostają płyty, ponieważ ja jeżdżę po całym kraju i rozdaję te płyty za darmo. Wymyśliłem sobie taką akcję – 100 tys. płyt na 100-lecie odzyskania Niepodległości. Jeżdżę z dużym głośnikiem ubrany w garnitur z tej epoki. Mam dwa taki garnitury. Jeden taki na lato w stylu lwowskim, a drugi taki bardziej wieczorowy. Dużo ludzi mi mówi, że udało mi się łączyć pokolenia dzięki połączeniu stylów muzycznych – powiedział Przemysław Majewski.

Konstanty Czawaga

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X