Międzynarodowy front bibliotekarzy i muzealników fot. Artur Żak / Nowy Kurier Galicyjski

Międzynarodowy front bibliotekarzy i muzealników

Wojna przynosi spustoszenie i zabiera to co najwartościowsze – życie, domy i poczucie bezpieczeństwa, ale także obraca w gruzy wypracowany przez pokolenia kapitał i niweczy plany na przyszłość. Skutki są również odczuwalne w sferze kultury. Rosyjska agresja spowodowała, że unikalne dziedzictwo Ukrainy jest zagrożone jak nigdy dotąd. Polska doskonale wie czym jest utrata dziedzictwa kulturowego. Dlatego Zakład Narodowy im. Ossolińskich, podpisał trójstronne umowy z lwowskimi instytucjami i szwajcarską fundacją The International alliance for the protection of heritage in conflict areas (ALIPH), która sfinansowała zakup materiałów i sprzętu do zabezpieczania zbiorów. Niezbędne urządzenia i tworzywa trafią do Lwowskiej Narodowej Naukowej Biblioteki Ukrainy im. W. Stefanyka, Lwowskiego Muzeum Historii Religii i Centralnego Państwowego Archiwum Historycznego Ukrainy we Lwowie.

Dzięki pomocy logistycznej Międzynarodowego Centrum Budownictwa w Warszawie, do Lwowa dotarły ognioodporne szafy pancerne, skrzynie aluminiowe i specjalistyczne materiały do ochrony obiektów bibliotecznych i muzealnych, które mają pomóc w zabezpieczaniu zbiorów.

Tak o danej inicjatywie opowiedziała „Kurierowi” dr Olha Kłosowśka, wicedyrektor Lwowskiej Narodowej Naukowej Biblioteki Ukrainy im. W. Stefanyka:

– Szczerze dziękujemy Aliansowi i naszemu partnerowi, Zakładowi Narodowemu im. Ossolińskich, za dary, które otrzymaliśmy. Są to ogniotrwałe pancerne szafy, których od Aliansu otrzymaliśmy dziesięć sztuk, a pięć dodatkowych sfinansował producent – Hartmann Tresore Polska. W tych szafach będziemy przechowywać nasze cenne dokumenty, rękopisy, starodruki i unikatowe książki. Jest to już druga transza pomocy, za którą jesteśmy niezmiernie wdzięczni. W najbliższym czasie oczekujemy również na dostawę, umówionych wcześniej, stelaży dla naszego archiwum. Od całego zespołu naszej biblioteki pragnę bardzo podziękować. Mam nadzieję, że razem będziemy w stanie zachować nasze wspólne dziedzictwo dla następnych pokoleń.

Od pierwszych dni wojny zabytki na Ukrainie przebywają w stanie permanentnego zagrożenia. We Lwowie od tygodni specjaliści zabezpieczają zabytki architektury, dzieła sztuki, dokumenty i wiele innych bezcennych dzieł, które znajdują się w naszym pięknym mieście. My lwowiacy, doskonale wiemy w jak wyjątkowym mieście mieszkamy, ale pełnię tego, jakie bogactwa kryje nasz ukochany gród, możemy odczuć tylko rozmawiając ze specjalistami, którzy chronią i badają jego obfite zasoby.

Dr Olha Kłosowśka, w kilku krótkich zdaniach zrelacjonowała jakie skarby są w posiadaniu Biblioteki Stefanyka:

– W naszych zasobach mamy dokumenty od X wieku do dni dzisiejszych. Posiadamy 50 inkunabułów, paleotypy pierwszej połowy XVI wieku, sto dwadzieścia tysięcy starodruków, a także wiele cennych i unikalnych dokumentów, z których korzystają nie tylko ukraińscy naukowcy, a także naukowcy z całego świata. Jest to materiał do badań naszego wspólnego, wielonarodowego dziedzictwa Lwowa.

Takie rozmowy nie tylko napawają nas dumą z dokonań naszych przodków i dziedzictwa, które jest teraz pod naszą opieką, lecz niestety są również przyczyną uzasadnionych obaw o jego los, podczas tej bezprecedensowej wojennej pożogi.

Dyrektor Lwowskiej Narodowej Naukowej Biblioteki Ukrainy im. W. Stefanyka dr Wasyl Fersztej, również nie kryje swoich obaw o to, co się stanie z unikatowymi zasobami placówki, którą kieruje:

– Szanowni Państwo, przeżywamy nienajlepsze, niepokojące czasy. Z przykrością muszę stwierdzić, że wszystkie bogate zasoby naszej biblioteki, które były gromadzone przez setki lat, są zagrożone, ponieważ Lwów jest ostrzeliwany przy pomocy rakiet. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni dlatego, że każde trafienie rakiety, niesie ze sobą ogromne zagrożenie. Bardzo doceniamy pomoc, którą otrzymaliśmy od naszych partnerów. Zapewne nie będę w stanie wymienić wszystkich, którzy przyczynili się do tej pomocy, ale niezmiernie dziękuję wszystkim. Niestety nie jesteśmy w stanie wszystkiego zrobić sami. Za chwilę pójdziemy do magazynu rękopisów, gdzie na własne oczy będziecie mogli się przekonać jak istotna jest to pomoc. Systemy regałów przesuwnych i szafy pancerne, to zupełnie inny poziom bezpieczeństwa dla naszych zbiorów. W ten sposób zabezpieczymy najbardziej cenne i unikalne dokumenty. Nawet gdy, nie daj Boże nas ostrzelają, czy też zdarzy się pożar, to zawartość tych szaf pancernych ocaleje. Ten sprzęt gwarantuje, że nasze zasoby przetrwają. Chciałbym osobno podziękować naszemu partnerowi, Ossolineum, z którym współpracujemy już dziesiątki lat. Mam nadzieję, że razem będziemy w stanie ten czas przetrwać.

Zakład Narodowy im. Ossolińskich pełnił rolę koordynatora projektu, realizując zamówienie niezbędnych materiałów i sprzętu. W czasie realizacji zamówienia na ogniotrwałe szafy pancerne firma Hartmann Tresore Polska przekazała Bibliotece im. Stefanyka darowiznę w postaci dodatkowych szaf pancernych.

Wiktoria Malicka, pełnomocnik Ossolineum ds. współpracy z zagranicą, podzieliła się z nami szczegółami tego projektu, ale także opowiedziała o tym, jak pomagają ukraińskim instytucjom kultury:

– Pomagamy też bardzo dużo naszym partnerskim instytucjom we Lwowie. Od razu na początku wojny wysłaliśmy transport leków dla Biblioteki Stefanyka i dla lwowskich muzeów, z którymi współpracujemy, które w swoich kolekcjach mają nasze przedwojenne zbiory. Do Lwowskiej Galerii Sztuki, Muzeum Historycznego Miasta Lwowa, Muzeum Etnografii i Przemysłu Artystycznego i Muzeum Historii Religii. Udało mi się również skontaktować ze szwajcarską fundacją ALIPH, zajmującą się pomocą dla instytucji kultury na terenach objętych działaniami wojennymi. Dzięki tej pomocy udało się zabezpieczyć zbiory w Lwowskim Archiwum Historycznym, w Lwowskim Muzeum Historii Religii, a przede wszystkim u naszego najbliższego partnera, czyli we Lwowskiej Narodowej Naukowej Bibliotece Ukrainy im. W. Stefanyka. Udało się z pieniędzy ALIPH kupić system regałów przesuwnych, które są właśnie teraz montowane w magazynie rękopisów w Bibliotece Stefanyka oraz całkiem pokaźną liczbę szaf pancernych ogniotrwałych, które będą chronić najcenniejsze zabytki piśmiennictwa. Całość działań organizujemy w porozumieniu z Centrum Pomocy Dla Kultury na Ukrainie powołanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP.”

Bezpośrednią pieczę nad bezcennymi skarbami Biblioteki im. Stefanyka sprawuje dr Myrosława Diadiuk, kierownik Działu Rękopisów, która swój zawód i pracę naukową traktuje jako misję:

– Te szafy pancerne są dla nas prawdziwie bezcennym prezentem, służącym do zabezpieczenia naszych rękopisów. Jest to tym bardziej ważne, że nie wiemy co nas czeka w tak wyjątkowym, wojennym czasie. Jest to nasze bardzo ważne zadanie. Mówimy, że jest front wolontariuszy, a ja myślę, że jest również front bibliotekarzy, którzy powinni robić, co do nich należy. To dzieło jest dziełem wspólnym z naszymi kolegami z Polski, którzy martwią się o nasze europejskie dziedzictwo, zgromadzone w zasobach Działu Rękopisów. W naszych sejfach przechowujemy najbardziej cenne dokumenty, przede wszystkim rękopisy. Aby dobrze zrozumieć powagę sytuacji, należy uświadomić sobie, że te książki są w jednym jedynym egzemplarzu. Na podstawie rękopisów powstały książki, ale także powstają niezliczone dzieła badawcze i analityczne. To jest bardzo ważne. Rozumiemy, że nasze dokumenty, które są datowane od drugiej połowy XI wieku, wymagają zabezpieczenia, ponieważ nie jesteśmy barbarzyńcami, jak nasz przeciwnik, który bombarduje nasze miasta. Zgromadziliśmy rękopisy głównych księgozbiorów, które są podstawą zasobów naszej biblioteki, tzn.: księgozbioru Zakładu Narodowego Ossolińskich we Lwowie, Biblioteki Baworowskich, a także licznych ukraińskich wielkich księgozbiorów: Towarzystwa Naukowego im. T. Szewczenki. Towarzystwa Studion św. Jana Chrzciciela oraz księgozbioru Akademii Teologicznej. Jesteśmy pewni, że zamykając je w tych pancernych szafach, uchronimy je od ognia i bombardowań.

Poczynając od pierwszych dni agresji Rosji na Ukrainę, Polska i polskie instytucje niosąc pomoc, mają niezastąpiony wkład w dziele ratunku wspólnego dziedzictwa kulturowego na Ukrainie.

Artur Żak

Tekst ukazał się w nr 10 (398), 31 maja – 16 czerwca 2022

X