„W historii Ukraińców i Polaków było wiele kart, które dzieliły i które łączyły. Groby naszych przodków po obu stronach granicy były świadkami konfliktów i wzajemnych krzywd. Pomimo, że są to przypadki dawne, często stawały na przeszkodzie dla wzajemnego porozumienia. A nasz wspólny wróg również skutecznie to wykorzystuje. Tocząca się wojna pokazała, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Niech te lwy na polskim cmentarzu wojskowym we Lwowie, które niegdyś były przedmiotem sporów i zostały zamknięte, będą krokiem w kierunku ostatecznego wzajemnego przebaczenia minionych krzywd. Niech żyje Polska! Chwała Ukrainie!” – napisał na swojej stronie na Facebooku mer Lwowa Andrij Sadowyj.
Z kolei Lilia Onyszczenko, dyrektor Zarządu Ochrony Środowiska Historycznego Lwowskiej Rady Miejskiej, poinformowała portal ZAXID.NET, że „rzeźby lwów są przygotowywane do renowacji”.
– Ukraińska strona zrobiła gest dobrej woli i teraz oglądamy lwy i bardzo cieszymy się z tego powodu, że oni są na miejscu, dla którego zostały wyrzeźbione – powiedziała miejscowa Polka Marta Tomkiw, która obserwowała odsłonięcie figur. – Włożyliśmy dużo pracy w ten cmentarz. Czcimy pamięć wszystkich poległych w tej wojnie ukraińsko-polskiej. Ukraińcy też inaczej traktują teraz Cmentarz Orląt. Wszystko się zmienia w dobrym kierunku.
W tym dniu zobaczyć oryginalne posągi lwów przyszło też wielu Ukraińców.
– Bardzo chcieliśmy zwiedzić Cmentarz Łyczakowski – powiedzieli Katarzyna i Eugeniusz Sylinowie, przesiedleńcy z Charkowa. – Przeczytaliśmy w wiadomościach, że zostały odsłonięte posągi lwów na polskim cmentarzu memorialnym i pomyśleliśmy, że wreszcie czas je zobaczyć. Te pomniki to pamięć o minionych wydarzeniach. U nas w Charkowie najeźdźca ostrzelał cmentarze. Jak tylko wojna się skończy, będziemy je odnawiać.
Konstanty Czawaga
Konstanty Czawaga
Przez całe życie pracuje jako reporter, jest podróżnikiem i poszukiwaczem ciekawych osobowości do reportaży i wywiadów. Skupiony głównie na tematach związanych z relacjami polsko-ukraińskimi i życiem religijnym. Zamiłowany w Huculszczyźnie i Bukowinie, gdzie ładuje swoje akumulatory.
