Lwów w dokumentach

Lwów w dokumentach

XXXIII Spotkanie Ossolińskie poświecone zostało omówieniu dwóch bardzo ważnych pozycji naukowych, poświęconych wydarzeniom z życia Lwowa w latach 1918-1946, a mianowicie „Kalendarium Lwowa 1918-1939” autorstwa dr Agnieszki Biedrzyckiej z Instytutu Historii PAN w Krakowie oraz „Kroniki 2350 dni wojny i okupacji Lwowa. 1.IX.1939-5.II.1946”, która jest wspólną pracą prof. Grzegorza Mazura, Jerzego Skwary i Jerzego Węgierskiego.

Zebranym na sali Lwowskiej Biblioteki Naukowej im. Wasyla Stefanyka obie pozycje wydawnicze zaprezentowali autorzy dr Agnieszka Biedrzycka i prof. Grzegorz Mazur. „Kalendarium” dr Biedrzyckiej, które ukazało w 2012 roku, już zostało wysoko ocenione przez polskich naukowców i dziennikarzy. Publikacja została wyróżniona Nagrodą „Przeglądu Wschodniego” za rok 2012. „Kroniki” wydane zostały w 2007 roku. Obie książki łączy wspólny temat i układ chronologiczny. Znakiem czasu jest fakt, że na zmianę wspomnieniom lub opracowaniom literackim przychodzą coraz częściej poważne prace naukowe, pisane na podstawie dostępnych dokumentów archiwalnych i prasy z tamtego okresu. W takich opracowaniach każdy fakt i każda data są sprawdzane i często po raz pierwszy wprowadzane do obiegu naukowego. Prezentowanym opracowaniom towarzyszy ogrom pracy i zaangażowanie autorów. Tego rodzaju pozycje obalają też wiele stereotypów, również tych o relacjach pomiędzy ludnością polską i ukraińską w pierwszej połowie XX wieku.

 

Książka Agnieszki Biedrzyckiej (Fot. Jurij Smirnow)Praca Agnieszki Biedrzyckiej jest publikacją zawierającą 1159 stron. Książka zawiera liczne aneksy: skład Rady miasta Lwowa, spis starostów lwowskich, rektorów Uniwersytetu i Politechniki, dowódców korpusu okręgu wojskowego nr6 we Lwowie, wojewodów, prezydentów, arcybiskupów trzech obrządków, posłów na Sejm etc. Autorka wykorzystała materiały z 64 czasopism i dzienników, encyklopedii, słowników, opracowań naukowych, archiwów krakowskich i lwowskich. Wytężone  poszukiwania nad powstaniem pracy zajęły kilka lat. Powstało monumentalne opracowanie, niezwykle cenne źródło do dalszych badań nad historią Lwowa z okresu międzywojennego.

Wydawać się może, że nawet w tak obszernej książce nie można zmieścić „całego Lwowa”, wszystkie ważne i mniej znaczące wydarzenia, znanych i mniej znanych ludzi. Nie jest to możliwe i na pewno nie będzie, bo miasto i funkcjonujący w nim ludzie stanowią nagromadzenie wydarzeń i zjawisk, jest to ogrom znanych osobistości, setki partii politycznych, tysiące stowarzyszeń, organizacji społecznych i zawodowych. Wszystkiego tego nie można opisać nawet w skrócie w bardzo grubej publikacji. Na tak tytaniczną pracę mógłby odważyć się duży zespół naukowców, połączonych ideą stworzenia „Encyklopedii Lwowa”, podobną do wielotomowych słowników, takich jak „Polski Słownik Biograficzny”. Praca dr Biedrzyckiej i tak przerasta możliwości jednej osoby.

 

Fot. Jurij SmirnowPrelegentka bardzo dokładnie opowiadała o swoich poszukiwaniach materiałów źródłowych. Starała się przybliżyć zebranym informacje zawarte w opracowaniu. Podkreśliła, że opierała się na prasie lwowskiej, korzystając z wydawnictw różnych opcji politycznych i narodowych. Interesowała ją atmosfera miasta i życie codzienne jego mieszkańców.

 

Obok głównych procesów politycznych, sprawy Gorgonowej, demonstracji czy zamachu na marszałka Piłsudskiego, opisała sprawy błahe, jak wyłapywanie bezpańskich kotów na pl. Krakowskim, kradzież sześciu kur z dworku prezydenta miasta, czy występy we Lwowie Człowieka-Muchy. Podała też sporo ciekawych materiałów z obrad rady miasta, pracy magistratu, ale też ceny na towary spożywcze, bilety komunikacji miejskiej. Obok tego informacje kulturalne: repertuar teatrów, kin, występy gościnne znanych artystów. Opisała też biedę, z którą borykali się na co dzień najbiedniejsi mieszkańcy miasta.

W dyskusji dr Andrij Kozycki zauważył, że Lwów dr Biedrzyckiej nie jest wyłącznie szczęśliwą Arkadią, rozśpiewanym i pięknym miastem. Pokazane są również ciemne strony miasta, miasto „od przodu i tyłu”. Naukowcy lwowscy interesowali się wyświetloną w książce tematyką ukraińską, opisami ruchów politycznych, postaci ukraińskich działaczy kultury, literatury, teatru.

Prawie nikt z obecnych nie miał możliwości zapoznania się z książką wcześniej, autorka przywiozła ją do Lwowa w jednym egzemplarzu. Autorka wykazała rozeznanie we wszystkich kwestiach naukowych. Przyznała, że w swoim opracowaniu korzystała głownie z prasy polskiej, zaś w mniejszym stopniu z prasy ukraińskiej, żydowskiej czy niemieckiej. Jest to ogólny problem naukowców z Polski – prawie wszyscy oni nie znają na dostatecznym poziomie języka ukraińskiego, nie mówiąc już o żydowskim, jidysz czy niemieckim. Ogranicza to możliwości badania źródeł oryginalnych. Pod tym względem naukowe środowisko Lwowa jest lepiej przygotowane i prawie wszyscy (Ukraińcy czy Rosjanie), opracowujący tematykę historyczną czy literacką swobodnie czytają i mówią po polsku.

Jurij Smirnow
Tekst ukazał się w nr 11 (183) 14–27 czerwca 2013

 

Czytaj też:

Lwów w dokumentach

 

Spotkanie UTW w Konsulacie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X