Kształcić godnych kapłanów i teologów świeckich

Kształcić godnych kapłanów i teologów świeckich

22 października w Brzuchowicach koło Lwowa odbyła się inauguracja roku akademickiego 2016/2017 w odrodzonym 20 lat temu Wyższym Seminarium Duchownym archidiecezji lwowskiej.

Z tej okazji oraz 25-lecia wskrzeszenia struktur kościelnych na Ukrainie przeprowadzono sympozjum „Wypłyń na głębię, Kościele lwowski” w Instytucie Teologicznym im. św. Józefa Bilczewskiego.

Nuncjusz apostolski na Ukrainie arcybiskup Claudio Gugerotti dokonał poświęcenia odnowionej kaplicy akademickiej, gdzie przewodniczył mszy św. i wygłosił homilię. Uroczystość zgromadziła też wielu zacnych gości, m.in. rektorów Wyższych Seminariów Duchownych z Gródka Podolskiego (diecezja kamieniecko-podolska) i z Worzela (diecezja kijowsko-żytomierska), profesorów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Papieskiego Uniwersytetu św. Jana Pawła II w Krakowie oraz wyższych uczelni duchownych Ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego. Przybyli też wiceprzewodniczący Lwowskiej Państwowej Administracji Obwodowej Rościsław Zamłynśkyj i konsul generalny RP we Lwowie Wiesław Mazur. Nie zabrakło też dobroczyńców z Polski.

Wykład inauguracyjny wygłosił arcybiskup Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski, który przedstawił wielowiekową obecność Kościoła łacińskiego na ziemiach państwa ukraińskiego oraz przybliżył postacie wybitnych osób duchownych, które służyły tu dla ludu Bożego.

Fot. Konstanty Czawaga

Na przestrzeni ostatnich dwóch dziesięcioleci powstał największy i można powiedzieć nie przesadzając, najpiękniejszy zespół placówek duchownych i oświatowych w Kościele rzymskokatolickim na Ukrainie: Seminarium, Instytut Teologiczny, Dom Pielgrzyma, Dom Opieki dla starszych i chorych kapłanów oraz osób świeckich im. św. Zygmunta Gorazdowskiego, pięknie zagospodarowany teren dla rekreacji, wieloosobowych imprez i spotkań. Istnieje tu kilka kaplic przeznaczonych dla kleryków, kapłanów, sióstr zakonnych oraz pielgrzymów, którzy odwiedzają Lwów i okolice. O pobycie św. Jana Pawła II w seminarium duchownym świadczy ciekawy i nietypowy pomnik, który stoi na placu przed budynkiem dydaktycznym.

Podczas sympozjum, które 21 października odbyło się w Instytucie Teologicznym im. św. Józefa Bilczewskiego, biskup senior Marian Buczek wspomniał o staraniach i zabiegach dotyczących powołania do życia seminarium duchownego dla archidiecezji lwowskiej po roku 1991. Przede wszystkim było to zasługą ówczesnego arcybiskupa i metropolity lwowskiego kardynała Mariana Jaworskiego i jego najbliższych pomocników.

– W czasie istnienia Związku Radzieckiego niektórzy kandydaci do kapłaństwa mogli się kształcić w Rydze na Łotwie – wyjaśnił biskup Buczek. – Po rozpadzie tego bezbożnego imperium z Rygi odeszli wszyscy klerycy związani z Ukrainą. Część z nich, związana z archidiecezją lwowską, trafiła do seminarium w Przemyślu, a część do Lublina, gdzie było seminarium archidiecezji lwowskiej z powojenną siedzibą w Lubaczowie. Tam też nowy metropolita lwowski arcybiskup Jaworski posyłał swoich alumnów. Klerycy w Lublinie zdobywali stopnie naukowe na KUL. Nowe władze lwowskie „dążące do demokracji” atakowały arcybiskupa Mariana Jaworskiego, dlaczego kształci przyszłe duchowieństwo w Polsce. Zarzucały mu, że tak wykształcone duchowieństwo będzie polonizowało Ukrainę. Arcybiskup na początku swego urzędowania zwrócił się do władz o oddanie kościołów, kurii oraz seminarium duchownego przy ul. Wynnyczenki 30. Władze nic nie oddały, ale wręcz przeciwnie, kościół seminaryjny pw. Matki Boskiej Gromnicznej przekazały grekokatolikom, a budynek kurii chciały przekazać na kurię patriarszą dla grekokatolików. Co więcej, uchwałą Rady Wojewódzkiej Lwowa postanowiono nie oddać dawnego seminarium duchownego i nie pozwolić na założenie w woj. lwowskim seminarium dla łacinników. Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów podjęła dnia 22 czerwca 1990 roku Tajne Plany Ukrainy, w których czytamy: „Nie można pod żadnym pozorem dopuścić do reaktywowania polskiej hierarchii, czyli powrotu na nasze ziemie polskich biskupów. To mogłoby oznaczać na przyszłość niebezpieczeństwo odrodzenia na Ukrainie [Zachodniej] niepożądanej polskości i polskiego szowinizmu o ambicjach politycznych. Obrządek łaciński na Ukrainie należy podporządkować hierarchii Ukraińskiej Cerkwii Katolickiej i jej patriarsze z siedzibą na Górze św. Jura we Lwowie”.

Biskup Marian Buczek opowiedział też o tym, jak wiedząc o negatywnym nastawieniu władz politycznych Lwowa po roku 1991 w sprawie oddania historycznych budynków seminarium hierarchowie poszukiwali miejsca na seminarium w okolicach Lwowa. Proponowano m.in. cały kompleks pałacowy Lanckorońskich w Starym Rozdole, ale nad tym trzymały kontrolę władze wojewódzkie. Wreszcie w 1995 roku nadarzyła się możliwość kupna w Brzuchowicach od zbankrutowanego przedsiębiorstwa ELEKTRON zrujnowanego ośrodku leczniczo-wypoczynkowego.

– Kiedy zapadła decyzja o zakupie tego obiektu, nastąpiła pełna konspiracja – wspominał dalej biskup Buczek. – Władze wiedziały, że my szukamy miejsca i za wszelką cenę chciały i mogły to zablokować. Rozmowy były prowadzone w ten sposób, że po wcześniejszym ustaleniu gdzie ma być spotkanie – wiadomo, telefony nasze są kontrolowane – przez telefon mówiło się np. godz. 17 i odkładało słuchawkę.

Kupno tego obiektu dla seminarium duchownego archidiecezji lwowskiej opłacił arcybiskup Francesco Cuccarese z Pescary we Włoszech. Przygotowaniem tego obiektu do adaptacji zajęli się ks. Michał Jaworski i ks. Kazimierz Halimurka, którzy przygotowali sobie prowizoryczne pomieszczenia i zamieszkali w tych ruinach, a na wszystkie niedziele i święta powracali do swoich parafii w Haluszczyńcach i w Iwano-Frankiwsku.

Fot. Konstanty Czawaga

Władze lwowskie z opóźnieniem dowiedziały się, że zgodnie z prawem Ukrainy rzymokatolicy już zarejestrowali w Kijowie seminarium duchowne z lokalizacją w Brzuchowicach, przeprowadzili transakcję kupna tych obiektów oraz notarialnie potwierdzili nabytą własność.

– W tym czasie odbyło się zebranie Rady Wojewódzkiej Lwowa, to się dosłownie klęli i pytali kto zawinił i nie zablokował tej transakcji, ale było już za późno – z rozbawieniem wspomniał biskup Buczek. – Naprzeciw naszego seminarium pozostawał wolny podobny ośrodek JUNIST, dlatego proponowaliśmy go grekokatolikom wiedząc, że oni też szukają dobrego miejsca na seminarium. Chodziło o to, by te dwa katolickie seminaria były blisko siebie, wykładowcy mogli wspomagać się wzajemnie, klerycy jako przyszli kapłani znaliby się dobrze, a w przyszłości mogli by wspólnie głosić ewangelię na Ukrainie. Kardynał Myrosław Lubacziwski (ówczesny zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego) odpowiedział, że „z Lachami nie będziemy trzymali”. Po paru latach wzywa mnie zastępca naczelnika ds. religii urzędu wojewódzkiego Jurij Reszytyło i mówi, że będziecie mieli w Brzuchowicach ciekawych sąsiadów, bo ośrodek JUNIST kupili Świadkowie Jehowy. Mniej więcej w tym samym czasie arcybiskup Lubomyr Huzar, który wspomagał chorego kard. Lubacziwskiego, pytał czy moglibyśmy mu pomóc w kupnie ośrodka JUNIST na seminarium duchowne dla grekokatolików, ale było już za późno. Teraz biskupi greckokatoliccy, którzy przyjeżdżają z Zachodu, pytają dlaczego w centrum katolicyzmu w Ukrainie jakim jest Lwów znajduje się Centrum Świadków Jehowy na całą Ukrainę? Zawsze odpowiadam: nacjonalizm i błędna polityka w Kościele greckokatolickim w Ukrainie to sprawiły. Współpraca kardynała Lubacziwskiego ze skrajnymi lwowskimi nacjonalistami sprawiła, że nie dopuszczono do ingresu arcybiskupa Jaworskiego do katedry we Lwowie dnia 6 kwietnia 1991 roku, o czym świadczą wydrukowane obrazki pamiątkowe. Kardynał Lubacziwski jako starszy w hierarchii odbył ingres 30 marca do katedry św. Jura, na którym był abp Jaworski. Natomiast za tydzień miał odbyć się ingres w naszej katedrze. Zerwanie ingresu metropolity rzymskokatolickiego we Lwowie odbiło się głośnym echem w całym Kościele i w świecie – powiedział bp Buczek.

Tutaj warto dodać, że starania o zwrot budynków seminarium we Lwowie trwały i nadal trwają do dnia dzisiejszego. – Były już obietnice władz centralnych, jeszcze za czasów pasterzowania kardynała Jaworskiego i arcybiskupa Mokrzyckiego, że oddadzą część dawnego seminarium, ale zostały storpedowane przez władze lwowskie duchowne i świeckie – powiedział bp Buczek. – Starania te przyniosły jakiś mały pozytywny rezultat za czasów premierostwa Julii Tymoszenko, gdy zwrócono archidiecezji kaplicę seminaryjną z freskami Jana Henryka Rosena. Paradoks tego gestu jest taki, że do kaplicy nie możemy wejść przez kościół seminaryjny, gdyż boczne drzwi są zastawione quasi ołtarzem przez grekokatolików. Mimo tych ciągłych trudności i szykan arcybiskup nie ustaje w staraniach o odzyskanie dawnego seminarium, które jest historyczną własnością archidiecezji lwowskiej – zaznaczył biskup Marian Buczek.

Konstanty Czawaga
Tekst ukazał się w nr 20 (264) 28 października – 14 listopada 2016

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X