Kościuszko bez tajemnic

Kościuszko bez tajemnic

Do naszej redakcji nadeszła przygotowana do druku książka Andrzeja Antoniego Wawryniuka „Droga do chwały. Młodość i krąg rodzinny Tadeusza Kościuszki”, w której autor wyjaśnia wiele spornych faktów z życia naszego bohatera narodowego.

Przygotowana publikacja omija znane fakty historyczne, o których napisano już całe tomy, a koncentruje się na tych wydarzeniach, które do dziś pozostawały niewyjaśnione. Najważniejsza kwestia dotyczy miejsca urodzenia Andrzeja Tadeusza Bonawentury Kościuszki. Dwie miejscowości pretendują na to miano: Siechnowicze, Mereczowszczyzna. Gdy spojrzymy do Wikipedii na hasło „Tadeusz Kościuszko”, to figuruje tam ta druga miejscowość.

Autor w oparciu o bogate materiały archiwalne i literaturę faktu, dostępne zarówno w Polsce, Rosji i w USA, obala ten mit. Przytaczając dokumenty nadania terenów Siechnowicz rodowi Kostiuszki Fedorowicza przez Zygmunta I w 1509 roku. Ród pieczętował się herbem Roch III. Przywilej ten został potwierdzony w 1549 roku. Kościuszkowie aktywnie uczestniczyli w życiu politycznym Rzeczypospolitej – uczestniczyli w elekcjach Jana Kazimierza i Jana III Sobieskiego.

Wśród członków rodu byli wyznawcy prawosławia, ewangelicy, arianie i katolicy. Ta gałąź, w której przyszedł na świat nasz bohater, była wyznania katolickiego. Rodzicami Tadeusza Kościuszki byli Ludwik Tadeusz i Tekla z Ratomskich. W rodzinie była czwórka dzieci: Tadeusz, Anna, Józef i Katarzyna.

Autor analizując dostępne zapisy w księgach kościelnych i akty chrztu Tadeusza Kościuszki wyprowadza wniosek, że w 1746 roku rodzina zamieszkiwała właśnie w Siechnowiczach. Pierwotne – z XIX wieku – liczne biografie generała i jego rodziny podają jako miejsce jego urodzenia właśnie Siechnowicze. Potwierdza to również medal pamiątkowy poświęcony naszemu bohaterowi wybity w Paryżu w 1818 roku, potwierdzający fakt jego urodzenia w tej miejscowości. Przeoczono również fakt, że Mereczowszczyzna przeszła we władanie Ludwika Tadeusza Kościuszki dopiero w 1748 roku, o czym świadczą zapisy w aktach asekuracyjnych W. Ks. Litewskiego. Zresztą i sam generał w swoich korespondencjach nigdy nie wspominał Mereczowszczyzny jako swego miejsca urodzenia. Na korzyść Siechnowicz świadczą też późniejsze wspomnienia dzieci sióstr Anny i Katarzyny. I jeszcze jeden fakt przemawia za Siechowiczami. Mianowicie po powrocie z Ameryki Tadeusz Kościuszko osiada i jakiś czas gospodarzy właśnie tu, a nie w Mereczowszczyźnie. Chyba większym sentymentem darzył miejsce swego urodzenia. Dlaczego te fakty nie zostały wzięte pod uwagę? Pozostawmy to na sumieniu historyków.

Co się tyczy Mereczowszczyzny, to ta miejscowość jako miejsce urodzin Tadeusza została „wytypowana” przez późniejszego właściciela tych dóbr Wandalina Pusłowskiego, który w roku 1822 nakazał odbudować stary rozsypujący się ze starości dworek, w którym przez jakiś czas mieszkali Kościuszkowie. Jako argumentu użył legendy, że to właśnie tu przyszedł na świat przyszły Naczelnik. Wówczas to w księdze kościoła parafialnego pojawił się zapis o tym fakcie. Czyżby ksiądz proboszcz uległ prośbie pryncypała? Stało się to jednak pewnikiem, powtarzanym później przez licznych historyków i biografów Tadeusza Kościuszki.

W kolejnych rozdziałach autor analizuje rodzinne stosunki panujące w rodzinie Kościuszków. Tadeusz Kościuszko utrzymywał z rodziną stały kontakt podczas nauki w kolegium pijarów w Lubieszowie, gdzie studiował wraz z bratem Józefem od 1755 roku. Tu znów, na podstawie dostępnych dokumentów, autor dokumentuje pobieranie nauki w tym właśnie kolegium, a nie, jak można spotkać w niektórych źródłach, kolegium jezuitów w Brześciu.

Co do nauki, to starszy brat Józef ukończył pełny kurs nauki w kolegium, a Tadeusz – niepełny. Tłumaczyć to można śmiercią ojca, która przypadła w tym czasie. Tu, jak i w poprzednim wypadku, autor opiera się o bogatą dokumentację archiwalną z okresu nauki w kolegium.

Co się tyczy okoliczności śmierci ojca naczelnika, to autor stara się rozwiać hipotezę zamordowania go przez okolicznych chłopów. Niestety nie udało się odnaleźć argumentów potwierdzających czy obalających tę tezę, oprócz encyklopedycznej wzmianki, że „ojciec Tadeusza, popędliwego charakteru srogo się obchodził ze swoimi włościanami: ci oburzeni jego tyranią, przywiedzeni do rozpaczy, napadli na dwór i zamordowali go w r. 1768”. Natomiast sam Tadeusz Kościuszko 4 kwietnia 1817 r. podpisał Akt uwolnienia chłopów Siechnowicz od pańszczyzny.

Po nauce w kolegium w 1765 roku Tadeusz rozpoczyna studia w Szkole rycerskiej w Warszawie. Do tej królewskiej uczelni „akredytowano” tylko 80 adeptów. Dzięki wsparciu wojewody Józefa Sosnowskiego oraz bardziej wpływowego dobroczyńcy – księcia Adama Czartoryskiego, Tadeusz został przyjęty z nr 79.

Autor opisuje dokładnie zasady nauki w Szkole Rycerskiej i przedmioty pobierane przez przyszły kwiat rycerstwa polskiego. Opisuje też towarzyszy Kościuszki i nawiązywane przyjaźnie.

W styczniu 1769 r. Tadeusz Kościuszko wraz z Józefem Orłowskim zajmowali oficerskie stanowiska w Korpusie Kadetów. Kościuszko ukończył Szkołę Rycerską w stopniu kapitana.

W 1769 r., Tadeusz Kościuszko i Józef Orłowski z protekcji Adama Czartoryskiego udają się do Paryża. Kościuszce i Orłowskiemu przekazano 224 dukatów na wyjazd i pobyt we Francji.

W początkowym okresie pobytu w Paryżu Tadeusz Kościuszko uczył się w Królewskiej Akademii Malarstwa i Rysunku, która mieściła się w Luwrze 192. Studia te były niezbyt udane dla przyszłego generała. Pozostała co prawda niewielka liczba jego rysunków, ale nie były to arcydzieła.

W zaistniałej sytuacji T. Kościuszko, zdając sobie sprawę z tego, że jako cudzoziemiec nie zostanie przyjęty do żadnej francuskiej uczelni wojskowej, postanowił wraz z Orłowskim kształcić się na własną rękę, kupując od absolwentów Szkoły Inżynierii Wojskowej w Méziéres nad Mozą i artylerzystów w Bapaume koło Arras podręczniki. Samodzielnie próbowali szkicować szczegóły budowy twierdz, do których nie mieli wstępu. Obaj stypendyści królewscy uczyli się budowy mostów i dróg, sypania szańców wojennych, zdobywania i bronienia fortów. Wiadomo też, że w chwilach wolnych od zajęć Kościuszko nauczył się tokarstwa, a stopień zdobytych umiejętności określano jako doskonały.

W kolejnych latach Kościuszko i Orłowski otrzymali w ratach należne pieniądze i mogli kontynuować studia. W 1774 r. przyczyny polityczne w Polsce zdecydowały, że Kościuszko i Orłowski zmuszeni zostają do przerwania studiów w Paryżu i powrotu do kraju.

Tadeusza Kościuszkę łączyły bardzo mocne więzy emocjonalne z jego siostrami Anną i Katarzyną. W 1774 r. po studiach we Francji powrócił do Polski i jakiś czas przebywał u swego krewnego Jana Nepomucena Kościuszki pod Lublinem, a na wiosnę 1775 r., wyjechał na Podlasie, by złożyć wizytę siostrom: Annie mieszkającej w Dołholisce oraz Katarzynie przebywającej w Kuzawce koło Sławatycz. Ostatecznie osiada u siostry Anny, z którą łączyły go wyjątkowo silne więzy rodzinne. Powraca do niej również po pierwszym pobycie w Stanach Zjednoczonych w roku 1784.

Autorowi udaje się prześledzić również wątki miłosne Tadeusza Kościuszki. Pod koniec 1774 r. po powrocie z Francji Kościuszko odwiedził wojewodę Józefa Sosnowskiego w Sosnowicy. W krótkim czasie zostaje adiutantem Sosnowskiego. Wojewoda miał dwie córki, jedna z nich – Ludwika przykuła serce Kościuszki i prawie natychmiast u obojga młodych obudziły się „uczucia tkliwe”. Kościuszko widząc szczere, przyjazne nastawienie wojewody, wojewodziny i ich córek do niego, był przekonany, że ma szanse zostać mężem Ludwiki. Niestety spotkał go niespodziewany zawód. Świadczyło o tym bardzo chłodne przyjęcie więc po odmowie ożenku nie było co dłużej tu popasać. Panna Ludwika niedługo potem oddała rękę księciu Józefowi Lubomirskiemu.

Wiele danych i zachowanej korespondencji świadczy, że miał romanse z kobietami i nawet planował małżeństwa. Jedną z nich była osiemnastoletnia Tekla Żurowska z Ihnatowic, z którą Kościuszko, już będąc generałem, planował małżeństwo, a która odwzajemniała jego uczucia.

Kolejną miłością miała być Anna z Zamoyskich, późniejsza księżna Sapieżyna, „której uczucia miały się skłaniać ku Kościuszce”. Został jej przekazany pukiel włosów generała „zdjęty po zgonie”.

Wśród jego kobiet wymieniane są też Anna Stanisława Mycielska, Anna z Radziwiłłów Mostowska, Marianna Potocka, druga żona Tomasza Mostowskiego, Wirydianna z Radolińskich primo voto Kwilecka secundo voto Fiszerowa. Mówi się też o zażyłych stosunkach generała z księżną Kurlandii Marią del Carigan i Angeliką Zeltner, oraz o jego romansie z Amerykanką Margaret White, córką generała, późniejszą panią Evans, która we wspomnieniach miała napisać: „Nazwę Cię – Kościuszko. Nazwisko to wystarczy za najwyższy tytuł. Niezniszczalnie wyryte na moim sercu, będzie ono jasno błyszczało na kartach historii”.

Życie tak wybitnych osobistości, jaką był Tadeusz Kościuszko, nie jest tajemnicą, jeżeli weźmiemy pod uwagę jego wyczyny wojskowe i związane z tym losy „bohatera dwóch narodów”. Jednak badaczom umykają mniej znane fakty, zdarzenia czy miejsca z nim związane, a dotyczące spraw mniej patetycznych. Andrzej Antoni Wawryniuk stara się dokładnie tę lukę wypełnić swoją książką „Droga do chwały. Młodość i krąg rodzinny Tadeusza Kościuszki”. Przy opracowaniu książki autor, mając skłonność do dokumentalnego odtwarzania rzeczywistości, opiera się na bogatym materiale archiwalnym i każdy wywód potwierdza odnalezionymi dokumentami. Chociaż wydawać by się mogło, że jest to typowa praca naukowa, to wartki język, którym książka jest napisana, wspaniale wprowadza nas w dawno minione czasy i odsłania fakty mało lub zupełnie nieznane. Powstała tak książka czyta się wspaniale i lekko, jak powieść literacka. Bogaty materiał dokumentacyjny, którym ilustrowane jest wydanie, jedynie wzmaga zainteresowanie czytelnika przytoczonymi faktami. Zetknięcie się z tymi pozornymi drobiazgami z życia naszego bohatera narodowego, prowadzi do pełnego poznania jego postaci nie jedynie, jako człowieka czynu, ale i jako osoby, przeżywającej i chwile trudne, i rozterki, i rozczarowania życiowe.

Książka przygotowana jest do druku w formacie pdf na 223 stronach. Zawiera liczne ilustracje materiałów archiwalnych, indeks nazwisk, indeks nazw geograficznych i obfitą bibliografię.

Opracował Krzysztof Szymański

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X