Kiermasz bożonarodzeniowy u franciszkanów we Lwowie

W parafii św. Antoniego we Lwowie odbyła się III edycja Kiermaszu Bożonarodzeniowego, zorganizowanego przez młodzież franciszkańską. Dochód z kiermaszu został przeznaczony na jadalnię dla bezdomnych u ojców franciszkanów w Krzemieńczuku w obwodzie połtawskim.

Ozdoby świąteczne, pyszne pierniki, gorące napoje i różnego rodzaju rękodzieła można było nabyć 9 grudnia w budynku obok kościoła św. Antoniego. Wszyscy chętni mogli poczęstować się wyśmienitym sernikiem od siostry Edyty, wygrać prezenty w loterii i zrobić pamiątkowe zdjęcie ze św. Mikołajem w świątecznej scenerii. Dla dzieciaków zostały zorganizowane warsztaty robienia ozdób świątecznych, podczas których najmłodsi pod pilnym okiem pani Ołeny robili papierowe choinki i aniołki z nitek.

– W tym roku już po raz trzeci parafia św. Antoniego organizuje kiermasz bożonarodzeniowy. Stworzyliśmy możliwość naszym parafianom, aby przyszli i w świątecznej atmosferze mogli uczynić troszeczkę dobra. Czas przedświąteczny jest czasem na robienie dobrych dzieł. Na przykład, dla naszych braci z Krzemieńczuka, którzy zajmują się bezdomnymi, opiekują się nimi, karmią ich, ubierają, świadczą im pomoc medyczną. Poprzez ten jarmark chcemy pomóc w ich misji – powiedział o. Paweł Odój, proboszcz parafii św. Antoniego.

{youtube}bNQXXttPrFc{/youtube}

Gościem jarmarku był również o. Mikołaj Oracz, franciszkanin z Krzemieńczuka, który przybył do Lwowa kilka dni wcześniej, aby poprowadzić w parafii rekolekcje adwentowe. Franciszkanin opowiedział o opiece nad bezdomnymi w Krzemieńczuku:

– Urządziliśmy stołówkę, gdzie te osoby mogą przyjść i zjeść gorący posiłek. Oprócz tego mogą umyć się, ostrzyc i skorzystać z podstawowej opieki medycznej. Zebrane koszty pójdą właśnie na ten cel. W okresie zimowym bardzo dużo osób cierpi od zimna. Mamy dużo odmrożeń, potrzebujemy pomocy medycznej i medykamentów. Pieniądze są również potrzebne na zakup ciepłych skarpet, spodni, butów – powiedział o. Mikołaj.

Uczestnicy kiermaszu zaznaczyli, że w okresie przedświątecznym szczególnie cieszą się z możliwości pomocy potrzebującym:

– Jest przecudowna atmosfera. Wspaniałe smakołyki, prezenty, które można kupić i tym samym zasilić kasę ojców franciszkanów w Krzemieńczuku, a ojcowie będą mogli pomóc ubogim i bezdomnym oraz wesprzeć stołówkę, którą prowadzą – powiedziała Joanna Kocot, gość jarmarku.

– Wszystko było bardzo smaczne, szczególnie sernik i kanapki. To jest bardzo dobry pomysł, że można pomóc innym – dodała Agata Piątek, uczestniczka jarmarku.

Na kiermasz do kościoła św. Antoniego w tym roku zawitało więcej chętnych niż oczekiwali organizatorzy:

– Oczekiwania się spełniły. Już od samego rana, po pierwszej mszy św. przyszło tylu gości, że większość świątecznych atrybutów zostało wykupionych. Nie byliśmy na to przygotowani. Atmosfera była uroczysta, świąteczny nastrój unosił się w powietrzu – zaznaczyła Wiktoria Wasyluk z grupy franciszkańskiej młodzieży. – Organizacja takich wydarzeń mocno buduje nas jako wspólnotę. Żadne spotkania, oglądanie filmów i rozmowy nie dają takiego efektu jak wspólne służenie bliźnim – powiedziała organizatorka.

Organizatorzy powiadomili, że podczas kiermaszu zebrano około 26 tys. UAH (około 3,5 tys. zł).

– Jestem bardzo wdzięczny osobom, które nam pomagają finansowo. Może dla was to nie jest zbyt wielka kwota, którą uzbieracie, natomiast dla nas jest to bardzo dużo. Każda skarpeta, każda para butów, spodnie są na wagę złota. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim organizatorom, którzy wymyślili taką akcję i tutaj działają. Naprawdę wielkie, wielkie Bóg zapłać – podziękował franciszkanin z Krzemieńczuka.

Taka mała inicjatywa młodzieży franciszkańskiej przyniosła dużo radości uczestnikom kiermaszu i pomocy bezdomnym w okresie oczekiwania na Święta Bożego Narodzenia.

Karina Wysoczańska
Tekst ukazał się w nr 23-24 (315-316) 18 grudnia 2018 – 17 stycznia 2019

Fot. Igor Rewaga
{gallery}gallery/2018/kiermasz_antoniego_2018{/gallery}

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X