Trializm życiowy charkowskiego architekta Aleksandra Rżepiszewskiego (1879–1930)
Postać architekta Aleksandra Rżepiszewskiego w ostatnich latach w Charkowie przeżywa swój renesans. Powstaje szereg nowych opracowań na jego temat. Ponadto Miejska Komisja w sprawach toponimiki i ochrony historycznego i kulturowego środowiska w Charkowie uchwaliła, aby w 140-rocznicę jego urodzin, która przypada w bieżącym roku, na frontonie domu przy ul. Rymarskiej 19 w Charkowie umieścić pamiątkową tablicę ku czci tego wybitnego twórcy. Mimo wielości opracowań oraz zachowanych budowli zachwycających bogactwem wykonania, postać ta pozostaje wciąż mało znana.
Świadomie zniszczone dokumenty osobiste architekta nie pozwalają na wnikliwe zbadanie biegu jego życiorysu. Badacze Rżepiszewskiego podkreślają swoisty trializm – czyli wyróżniające się trzy miłości, którymi kierował się w swoim życiu.
Pierwszą z nich była miłość do sztuki i architektury. I tylko tej miłości pozostał wierny do końca życia. Ona też była jego wierną towarzyszką życiową, dając mu sławę i godziwe utrzymanie.
Następną miłością było miasto Charków. Tutaj w czasie 10-letniego pobytu Rżepiszewskiego powstały najpiękniejsze jego dzieła, za co mieszkańcy Charkowa darzyli swego architekta prawdziwą sympatią i uznaniem. Jednak wydarzenia na arenie politycznej zmusiły go do opuszczenia miasta, za którym tęsknił i które zapewne nieraz wspominał.
Wreszcie trzecia miłość to rodzina – której także nie pozostał wierny, gdyż w ostatnich latach opuścił żonę i dwie córki, obrażona zaś i zrozpaczona żona zniszczyła wszystkie cenne po mężu pamiątki.
Mając na uwadze te trzy przesłanki, postaramy się choćby w telegraficznym skrócie przybliżyć polskiemu czytelnikowi postać tej intrygującej i nietuzinkowej postaci polskiego architekta Aleksandra Rżepiszewskiego.
Rodzina Rzepiszewskich do początku XIX wieku miała mieszkać na ziemiach polskich, jednak za czynny udział w powstaniu styczniowym byli zesłani przez rząd carski na tereny Besarabii. Trudno dziś w świetle znanych źródeł ustalić przynależność religijną tej rodziny, wolno jednak przypuszczać, że mogła należeć do wyznania mojżeszowego, biorąc za odniesienie, że najstarszy ze znanych protoplastów Rżepiszewskich miał na imię Mojżesz. Po wyjeździe z rodzimych terenów mogli przyjąć chrześcijaństwo wyznania prawosławnego, gdyż właśnie to wyznanie widnieje przy nazwisku Aleksandra Rżepiszewskiego, jako studenta noworosyjskiego uniwersytetu. Decyzja z wyborem wyznania wynikała z pragnienia zysku, gdyż w realiach rosyjskich ta przynależność religijna dawała liczne przywileje i swobody. Tak oto już synowie Mojżesza – Hawryił został sędzią, a Grzegorz zaciągnął się na służbę w policji.
Podobnie też syn Grzegorza i ojciec charkowskiego architekta – Jan Rżepiszewski od 1882 roku służył w izmailskiej policji, po wcześniejszych placówkach w Jassach na Bukowinie i Bielcach w Mołdawii. W 1895 roku „Przewodnik po Akermanie” (obecnie Biełgorod Dniestrowski) relacjonował, że Jan Rżepiszewski pełnił funkcję pomocnika policmajstra w Akermanie. Ostatecznie w policji osiągnął stopień pułkownika i zdobył osobisty tytuł szlachecki.
W rodzinie Jana i Marii Rżepiszewskich urodziło się dziesięcioro dzieci. Dwóch najstarszych synów podjęło studia na noworosyjskim uniwersytecie w Odessie, inni zaś zajęli się polityką.
Całkowicie odmienny był los trzeciego z synów – Aleksandra Rżepiszewskiego, który urodził się 24 stycznia 1879 roku w Izmaile. W 1882 roku wraz z rodziną przybył do Akermanu, gdzie ukończył sześcioklasową szkołę, a następnie IV Odeskie Gimnazjum. To w czasie nauki gimnazjalnej zachwycił się rysunkiem, sztuką i architekturą.
Naśladując starszych braci, w 1898 roku rozpoczął studia na Fizyko-Matematycznym Wydziale noworosyjskiego uniwersytetu, gdzie studiował zaledwie przez rok, gdyż już następnego roku opuścił Odessę i udał się do Petersburga, podejmując studia w Instytucie Cywilnych Inżynierów, który ukończył w 1903 roku, uzyskawszy złoty medal, co dawało mu możliwość kontynuowania studiów na uczelniach Europy.
Przez następne dwa lata studiował w paryskiej Sorbonie odbywając szereg podróży po miastach i poznając zabytki architektoniczne. Wykonane w tych miastach szkice architektoniczne w przyszłości miał wykorzystywać w budownictwie.
Po dwuletnim pobycie w Europie powrócił do Petersburga i założył rodzinę. W małżeństwie urodziły się dwie córki: Natalia (1904-1966) i Halina (1908-1995), które w przyszłości miały stać się znanymi i uznanymi w Związku Radzieckim teatralnymi i muzycznymi działaczkami.
Chcąc zapewnić rodzinie godziwe utrzymanie, Rżepiszewski podejmował różnorakie prace w zakresie projektowania. Uczestniczył w konkursach architektonicznych, w ośmiu z dwunastu otrzymał wyróżnienia. Niektóre projekty wykonał wspólnie z przyjacielem z dawnych lat Mikołajem Wasiljewym, gdyż ogromna konkurencja, która wówczas panowała na petersburskim rynku, nie pozwalała młodemu architekcie samodzielnie zdobyć popularność. W listach do brata Aleksander Rżepiszewski pisał wtedy, że pracował po 18 godzin na dobę, a także iż przeżywał chwile załamania.
Sytuacja diametralnie zmieniła się po 1909 roku. Wówczas to do Petersburga przyszło od kupców z Charkowa zaproszenie na wykonanie projektu budowy nowego banku z hotelem „Astoria”, który obecnie mieszkańcy miasta znają jako dom „Melodia”. Chociaż wspólny z Wasiljewym projekt zajął drugie miejsce, to jednak charkowscy kupcy postanowili wznieść nowy gmach w Charkowie właśnie według projektu Rżepiszewskiego.
W 1910 roku Rżepiszewski wraz z rodziną przybył do Charkowa w celu autorskiego nadzoru nad zaplanowanym budownictwem. Nowatorski w sposobie budownictwa gmach był zaprojektowany jako złożony funkcjonalny kompleks: na parterze miały znaleźć się sklepy i poczta, na pierwszym i drugim piętrze bank i muzeum, górne piętra zostały przeznaczone na hotel „Astoria”. Rżepiszewski wniósł w budownictwo Charkowa pewną świeżość, a mianowicie monolit żelbetonowy, który pozwalał na swobodne wewnętrzne planowanie.
Działalność Banku Kupieckiego została zainaugurowana w święta Bożego Narodzenia 1912 roku, a 13 marca 1913 roku został otwarty hotel „Astoria”. Charkowska gazeta „Jużnyj Kraj” pisała, że w hotelu znajdowało się 87 pokoi różnej wielkości. Osobno mieściła się nieduża restauracja dla mieszkańców hotelu, biblioteka oraz dwa wejścia z windami na piętra dla gości. Ogólnie podkreślano, że był to w pełni europejski hotel, ze wszelkimi standardami i udogodnieniami. Wówczas to dawni przyjaciele Rżepiszewski i Wasiljew ostatecznie pokłócili się o pierwszeństwo autorstwa projektu, a ich konflikt nawet znalazł odbicie na łamach rosyjskojęzycznej prasy.
Na gruncie charkowskim jednak realizacja tak olbrzymiego projektu zaskarbiła Rżepiszewskiemu uznanie i szacunek miejscowej ludności. Chętnie był zapraszany do projektowania i budowania kolejnych budynków. On także pokochał bezgranicznie to miasto, co wyrażało się w stylu i formach, jakie wkładał w projektowane przez siebie domy. Warto zaznaczyć, że Rżepiszewski w Charkowie zaprojektował i wzniósł 27 budynków. Większość z nich została uznana za zabytkowe. Do dziś zachowało się 25 obiektów jego autorstwa. W każdym z tych budynków pozostawił część samego siebie, gdyż wyróżniało ich bogactwo zewnętrznego i wewnętrznego dekoru, nieznanego w tym regionie. W dekorze fasad i klatek schodowych Rżepiszewski wykorzystywał symbole mitologii greckiej i rzymskiej, umieszczając elementy figuralne kobiet i dzieci, nadające budynkowi atmosferę zacisza i komfortu. Niekiedy posługiwał się także dekorowaniem domów poprzez umieszczanie na korytarzach fontann, z których nieliczne jedynie zachowały się do naszych dni. Niepowtarzalności dodawały również wykończenia okien i drzwi oraz kute metalowe balkony i bramy wjazdowe. Chętnie sięgał do modnego wówczas modernizmu, choć nie był mu obcy neogotyk czego wyrazem był wzniesiony przy obecnej ulicy Darwina w 1914 roku dom mieszkalny działacza teatralnego i reżysera Mikołaja Sinelnikowa.
Młodsza córka architekta Halina Szachowska z d. Rżepiszewska tak wspominała o ojcu: „Tata był człowiekiem bardzo radosnym i pogodnym. Sztuka była sensem jego życia. Codziennie budził się o 5, a o 6 zajmował się już pracą – projektował, rysował. Następnie objeżdżał place budowy i szczegółowo śledził za postępami budowlanymi. Zdążał przy tym uprawiać sport – tenis, łyżwy i szermierkę. Po obiedzie lubił muzykować. Wieczorem zaś w pracowni architektonicznej spotykał się ze zdolnymi studentami. Ten czas poświęcano rysunkowi i malarstwu”. Brak wiadomości na temat relacji z miejscową kolonią polską. Natomiast wiadomo, że był aktywnym członkiem charkowskiego kółka literacko-malarskiego. Brał udział w wystawach Towarzystwa charkowskich artystów.
Wraz ze zwiększeniem zamówień wzrastała zamożność architekta. Już po kilku latach rodzina zamieszkała we własnym mieszkaniu przy ul. Rymarskiej 19, gdzie Rżepiszewski wzniósł modny wówczas jeden z tzw. kompaniejskich domów. Tam właśnie w mieszkaniu pod nr 51 zamieszkał, a w mieszkaniu nr 7 znajdowało się biuro architektoniczne Rżepiszewskiego. W dolnych kondygnacjach mieściła się pracownia. W innych mieszkaniach osiedlili się lekarze, malarze i inni przedstawiciele tzw. wolnych zawodów.
Kompaniejskie domy w tym czasie powstawały z ogólnego zapotrzebowania mieszczan. W takich domach każde mieszkanie było własnością jego mieszkańców. Każdy też właściciel mógł samodzielnie wybrać wielkość i sposób ulokowania pokoi, szklane przegródki, kominki, piece, łazienkę czy też telefon. Tak oto dla jednego z zamieszkujących w domu lekarzy na parterze został zaplanowany nieduży prywatny szpital, a dla artystów pracownie z naturalnym górnym oświetleniem. Pierwszy taki dom w Charkowie powstał przy ul. Rymarskiej 6. Ten dom do dziś wyróżnia się bogatym zdobieniem korytarzy oraz wciąż czynną fontanną na korytarzu.
W Charkowie, obok tych zabudowań na szczególną uwagę zasługują takie budowle jak: handlowa manufaktura przy ul. Bożonarodzeniowej 6, szpital Czerwonego Krzyża przy ul. Feuerbacha 13 czy też domy mieszkalne.
Po rewolucji październikowej 1917 roku, a szczególnie po 1919 roku, gdy Charków stał się stolicą Ukraińskiej Republiki Radzieckiej, gdy w mieście rozszalał się komunistyczny terror, Rżepiszewski z zamożnego obywatela stał się niemal bezdomnym. Z przestrzennego mieszkania okupanci dla architekta i jego rodziny pozostawili zaledwie jeden pokój. W tej sytuacji Aleksander Rżepiszewski wraz z rodziną podjął decyzję o opuszczeniu swej drugiej miłości – Charkowa i udania się na emigrację. W tym celu przybył na Krym i tutaj nieoczekiwanie zapoznał się z nieznaną z imienia kobietą z Moskwy, z którą postanowił wyjechać do Stolicy Związku Radzieckiego. Mimo próśb dzieci i żony opuścił ostatecznie rodzinę i wyjechał do Moskwy. Żona w tej sytuacji odmówiła wyjazdu za granicę, nie zgodziła się też pozostać żoną dawnego przyjaciela Aleksandra – Mikołaja Wasiljewa, który od 1913 roku odczuwał do Rżepiszewskiego osobistą niechęć i chcąc poślubić panią Rżepiszewską, pragnął w ten sposób zemścić się na dawnym przyjacielu z ławy studenckiej. Warto zauważyć, że Wasiljew wyjechał do Stanów Zjednoczonych i przez pewien czas był nawet głównym architektem w Nowym Jorku. Żona Aleksandra Rżepiszewskiego wraz z córkami powróciła do Charkowa i w pierwszej kolejności zniszczyła wszystkie dokumenty dotyczące męża.
Natomiast Aleksander Rżepiszewski wraz z nową wybranką udał się do Moskwy, gdzie zamieszkał w skromnym mieszkaniu nieogrzewanego domu przy ul. Hercena. W następnych latach zapewne po śmierci matki, w tym mieszkaniu mieszkały córki architekta. Tutaj także Aleksander Rżepiszewski spędził ostatnie dziesięć lat życia, pracując jako główny architekt „Mosdrew”, projektując sanatoria i pensjonaty w okolicach Moskwy i w Jałcie. Nie zachowały się wiadomości, czy owa wybranka pozostała z Rżepiszewskim do końca życia. W latach 1926-1928 wybudował trzy domy w centrum Moskwy. Ostatnim jego projektem był pensjonat „Dołossy” w Jałcie.
W 1930 roku, jako „wróg narodu” i ze względu na szlacheckie oraz możliwie polskie pochodzenie, został aresztowany i osadzony w jednym z moskiewskich więzień NKWD. Po półrocznym uwięzieniu został zwolniony i powrócił do domu jako całkowicie wyniszczony, schorowany człowiek. Po dwóch miesiącach niosąc na piąte piętro drewno na opał, odczuł przeszywający go ból, jednak kontynuował wchodzenie po schodach. Zdążył wejść do mieszkania, usiadł wyczerpany na krześle i w tym momencie nastąpił zawał, który doprowadził do śmierci zasłużonego architekta. Miał wówczas 51 lat. Niestety brak wiadomości o miejscu pochowania charkowskiego architekta. Prawdopodobnie został pochowany w ziemnym grobie, który po latach uległ zniszczeniu.
Obecnie postać architekta Aleksandra Rżepiszewskiego jest przywracana publicznej świadomości mieszkańców Charkowa, jego zaś budownictwo stanowi wyraźny przykład wcielania już na początku XX wieku europejskich elementów architektonicznych we wschodnim regionie dzisiejszej Ukrainy.
Marian Skowyra
Tekst ukazał się w nr 5 (321) 15-28 marca 2019