I znów Baczewscy. Część 2 110 pawilon na Powszechnej Wystawie Krajowej 1929 r. w Poznaniu; w którym przedstawiono Akcyjną spółkę Akwawit z Poznania, firmę J.A. Baczewski ze Lwowa, Akcyjną spółkę Rektyfikacja Warszawska, Zakłady przemysłowe Winkelhausen, Starogard

I znów Baczewscy. Część 2

„Kiedyś we Lwowie”

Po śmierci założyciela

Już w 1833 r. w wydaniu informacyjnym właściciele firmy wskazani są jako: Frau Baczeles Chana mit ihrem Sohne Herrn Mayer. Natomiast na liście gorzelni na początek 1840 r. Mayer Baczeles wspomniany jest jako właściciel fabryki z 1834 r. – najstarszej na liście 40 zakładów produkujących likiery i rosolisy.

Z lewej strony Ekspozycja J. A. Baczewskiego na Rolniczo-przemysłowej wystawie 1877 r. Fot. E.Trzemeski. Ze zbioru Kotłobułatowowych

W październiku 1840 r. Mayer Baczeles „właściciel fabryki likierów na Zniesieniu” był administratorem komitetu organizacyjnego budowy synagogi progresywnej – Tempel – na pl. Stary Rynek, gdy w siedzibie adwokata Blumenfelda miało miejsce spotkanie w celu rozwiązania problemów, związanych z budową. Proszę zwrócić uwagę – rok 1840, a Mayer Baczeles tytułowany jest już jako właściciel fabryki na Zniesieniu. Ówczesna lokalizacja fabryki nie jest znana, ale można się jej jedynie domyślać. Na planach fabryki z lat 1930. niektóre budowle oznaczone są jako „dawna rafineria” czy „dawny budynek mieszkalny”. Leżą one obok głównej bramy od strony rogatki Żółkiewskiej, równolegle do ul. Żółkiewskiej (ob. B. Chmielnickiego). Można przypuszczać, że te budowle były początkowo własnością Baczewskich lub w ich dzierżawie. Natomiast pałac Cieleckich i grunta obok zostały zakupione później – na początku lat 60. XIX wieku.

Tempel wybudowany został w latach 1843–1846, a Mayer Baczeles wraz z małżonką Dworą Baczeles z Rechenów i 15-letnim synem Józefem Adamem już w 1845 r. przyjęli chrzest i przeszli na wiarę katolicką. Nie znamy przyczyny tej decyzji, biorąc pod uwagę jego aktywność w latach budowy synagogi postępowej. Na chrzcie przyjął imię Leopold Maksymilian I (tak go będziemy nazywać), żona zaś – imię Debora. Od tej chwili oni i ich dzieci noszą też nazwisko Baczewscy. O kolejnych właścicielach fabryki opowiemy dalej.

Reklama ekspozycji Baczewskich na wystawie we Wiedniu 1904 r. Ze zbioru Kotłobułatowowych

Specjalizacja fabryki

Gdy w przeciągu lat prześledzimy zmianę nazwy fabryki Baczewskich, która określała jej działalność, pojawia się kwestia akcentowania rosolisów, a z czasem i likierów. Wyjaśnienie tego jest bardzo proste – znacznie niższe podatki płacono za słodkie napoje alkoholowe i prostsza była receptura ich wytwarzania.

Rosolisy wytwórców istniejących we Lwowie na początku XIX w. i produkowane później były rodzajem likierów. Biorąc pod uwagę historię ich istnienia, możemy przypuszczać, że były wcześniejsze niż likiery i prostsze w produkcji. Nazwa napoju mylnie jest wiązana z różami. Podstawą produkcji rosolisu była jednak rosiczka – owadożerna Ros Solis (słoneczna rosa), po łacinie Herba Drosera. Rosiczkę zbierano w czasie kwitnienia i stosowano jako lek na kaszel, chroniczną astmę, gruźlicę czy choroby serca. W niektórych przypadkach odgrywała ona rolę współczesnej Viagry. Może też stąd była rośliną bardzo popularną.

Wysokoprocentowe (40%) nalewki z rosiczek wyrabiano na południu Włoch od XIV w. Legendy głoszą, że jako pierwsi nalewki z rosiczek uzyskali alchemicy, prawdopodobnie przy produkcji leków. Z czasem rosolisy według własnych tajemnych receptur zaczęli produkować mnisi.

Rosolis składał się w równych częściach z trzech komponentów: koncentrowanej spirytusowej nalewki z rosiczki, cukru i wody. Czasami dla wzmocnienia aromatu czy smaku dodawano ekstrakty anyżku, lukrecji, skórki pomarańczowej, kawy, czekolady lub róży. Wzbogaciło to gamę smakową i asortyment.

Rosolisy nie były napojem wyłącznie inteligencji i w zależności od receptury były dość dostępne. W Galicji rosolisy jako pierwsza zaczęła produkować w 1762 r. Uprzywilejowana fabryka likierów, rosolisów i rumów Alfreda hr. Potockiego w Łańcucie. Do dziś, jako Fabryka wódek „Polmos-Łańcut” ma wyłączność produkcji rosolisów o trzech smakach: gorzko-ziołowego, różanego i kawowego. Od początków istnienia (1801 r.) lwowskie przedsiębiorstwo Baczełesa mianowało się fabryką rosolisów.

Ekspozycja firmy Courriere L. Proux & G. Kondratowicz na Powszechnej Wystawie Krajowej 1894 r. we Lwowie. Fot.E.Trzemeski. Ze zbioru Kotłobułatowowych

Likiery produkowane są według nieco bardziej złożonej technologii i mają moc od 20 do 45% spirytusu, zawartość w nich cukru sięga od 30 do 60%.

Józef Adam Baczewski

Każdy kolejny właściciel rodzinnej firmy robił swój wkład w jej rozwój i unowocześniał produkcję. Tak samo czynił i Józef Adam, który w 1861 r. otrzymał początkowo „przemysłowe upoważnienie”, nadające mu prawo prowadzenia pewnego rodzaju działalności firmy z upoważnienia właściciela. Własną koncesję otrzymał dopiero w 1866 r.

Józef Adam Baczewski nie był uczestnikiem powstania styczniowego. Ale nie ma wątpliwości, że finansowo wspierał powstańców, chociaż jego imię nie figuruje na żadnych listach uczestników. Najprawdopodobniej przez zbieżność inicjałów w archiwach odnotowano: „J[an] Baczewski, ze wsi Bacze Suche pow. Łomżyńskiego, zesłany na Syberię „za przestępstwa polityczne” i udział w powstaniu 1863 r”.

Mini pawilon z ekspozycją J.A.Baczewskiego na Powszechnej Wystawie Krajowej 1894 r. we Lwowie. Fot. J.Eder. Ze zbioru Muzeum Historycznego. „Lwów na fotografii”; 2006 r.

 

 

Firmowe pawilony fabryki Baczewskich

Ekspozycje firmy Baczewskich zawsze wyróżniały się oryginalnością. Możemy zauważyć to począwszy od wystawy Rolniczo-przemysłowej w roku 1877 we Lwowie. Wyposażenie wystawiennicze – gabloty, półki, podstawki pod butelki – wszystko to było zaprojektowane w sposób scentralizowany i wyprodukowane dla wszystkich eksponatów, ale produkcja firmy Baczewskich, różnych gatunków w ładnych butelkach zwracała na siebie uwagę. Przez pomyłkę firmie tej przypisuje się pawilon w kształcie butelki, usytuowany przy głównej alei Powszechnej Wystawy Krajowej w 1894 r. we Lwowie. Ten jeden z najbardziej oryginalnych eksponatów Wystawy – butelka o wysokości 15,1 m i średnicy 3,54 m przeznaczony był jednak dla ekspozycji firmy Courriere L. Proux & G. Kondratowicz (następca firmy „Couriere Co Cognac, France”, istniejącej od 1850 r.). Znawca historii szlachetnych napojów alkoholowych Łukasz Czajka twierdzi, że firma ta produkowała najstarsze we Francji brandy. Produkowała też koniaki i rumy. Przedstawicielem firmy na Galicję był mieszkaniec Krakowa August Charzewski.

W 1894 roku produkcja Baczewskiego przedstawiana była w wielkim namiocie, składającym się z dziesiątek butelek. Ta wystawa mieściła się w głównym, Przemysłowym pawilonie PWK 1894 we Lwowie, mieszczącym ekspozycje z różnych branż. Ekspozycja w kształcie wieży, ułożonej z 5 tys. butelek z kolorowymi napojami, wywoływała zachwyt zwiedzających wystawę w Wiedniu w 1904 r. Ten udany chwyt reklamowy wykorzystano również na Targach Wschodnich we Lwowie w 1926 r., a również czterokrotnie większy – na wystawie w Poznaniu w 1929 r.

Słynna Wieża Baczewskiego na Targach Wschodnich 1926 r. we Lwowie. Ze zbioru Kotłobułatowowych

Ale o tym jeszcze będzie mowa.

110 pawilon na Powszechnej Wystawie Krajowej 1929 r. w Poznaniu; w którym przedstawiono Akcyjną spółkę Akwawit z Poznania, firmę J.A. Baczewski ze Lwowa, Akcyjną spółkę Rektyfikacja Warszawska, Zakłady przemysłowe Winkelhausen, Starogard

Konkurencja ze Smirnoff’em

Nieraz powielana jest historia, jakoby miała miejsce konkurencja pomiędzy wyrobami znanego rosyjskiego producenta wódek P. Smirnowa a alkoholami J. A. Baczewskiego. Faktycznie o konkurencji nie mogło być mowy, bo byli to producenci w „różnych kategoriach wagowych”. Firma P. A. Smirnow istniała od 1863 r. i została założona przed Piotra Arseniewicza Smirnowa, który przeszedł wszystkie stopnie produkcji gorzelnianej i stał się najpotężniejszym producentem alkoholu w imperium rosyjskim.

Pod koniec XIX w. wciągnął do swego przedsiębiorstwa synów i od 1894 roku nosiło ono nazwę „Товарищество водочного завода, складов вина, спирта, русcких и иноземних вин П.А. Смирнова в Москве”. Po kilku latach Piotr Smirnow zmarł i właścicielami firmy zostali jego synowie Piotr, Nikołaj i Władimir. Po wprowadzeniu państwowego monopolu na spirytus i wyroby alkoholowe firma podupadła, ale ostatecznego krachu zaznała ona w 1914 r., gdy wraz z wybuchem I wojny światowej wprowadzono prohibicję. Po rewolucji firmę znacjonalizowano, zaś synowie Smirnowa podzielili los innych przedsiębiorców dawnego imperium – w najlepszym razie ograbiono ich ze wszystkiego.

Jedynym spadkobiercą firmy został Władimir Smirnow. Walczył w Białej Armii i po jej porażce znalazł się w Stambule. W 1920 r. próbował wznowić swą firmę, ale potem przeniósł się do Lwowa. Miał nadzieję, że uda mu się zaistnieć na rynku alkoholowym w Polsce. W sierpniu 1923 r., po otrzymaniu pozwolenia na produkcję, w rejestrze przedsiębiorstw przemysłowych znalazła się taka spółka: „Dom Handlowy Piotra Smirnowa & Synowie”. Jak wskazywali, firma specjalizowała się w „fabrykacji, sprzedaży i zakupie wódek w celu ich przetwarzania i sprzedaży”. Właścicielami spółki byli Władimir Smirnow i Leonid Iwanow. Współwłaściciele mieszkali w hotelu „Krakowski”. Pod koniec 1923 r. otrzymali pozwolenie na budowę fabryki spółki – „Fabryki wódek Smirnowka”. Nie wiadomo, czy jej budowę „na Jałowcu koło Lesienic” ukończono. Do dyrekcji fabryki wciągnięto Wincentego Klimaszewskiego i Mikołaja Bułacela, a wkrótce dołączył do nich jeszcze jeden wspólnik – Władysław Baranowski. Każdy ze wspólników posiadał prawo podpisu dokumentów finansowych obok podpisów dwóch kierowników. Przedstawicielstwo firmy mieściło się przy ul. Wałowej 19. Zezwolenie na działalność otrzymano do 1938 r. włącznie. Ale tej działalności nie było widać, co nie jest dziwne. Trudno było spodziewać się jakiejś pozycji na rynku galicyjskim przy tak potężnym konkurencie, jakim był Baczewski. Jednak główną przyczyną trudności był prawdopodobnie kryzys gospodarczy tego okresu.

Początek lat 1920. był poważnym egzaminem dla wszystkich lokalnych przedsiębiorców, którzy, aby jako tako utrzymać się, zmniejszali produkcję, łączyli się w spółki, poszukiwali kredytów, albo… plajtowali. Smirnow miał bardzo małe szanse na założenie przedsiębiorstwa od podstaw. Prawdopodobnie przez pewien czas nowo powstały „Dom Handlowy Piotra Smirnowa & Synowie” zajmował się jedynie handlem alkoholami, mając jakiś zapas przedrewolucyjnej produkcji. Po pewnym czasie Smirnow wyjechał do Francji, mieszkał w Nicei, gdzie było wielu rosyjskich emigrantów, i w 1925 r. otworzył fabrykę wódek w Paryżu.

W Lwowskim Archiwum Państwowym są dokumenty, świadczące o pobycie Smirnowa we Lwowie. Datowane są początkiem 1925 r. Wobec tego nie ma podstaw, by twierdzić o produkcji jego wódek we Lwowie, a tym bardziej – o konkurencji z Baczewskim. W 1933 r. Smirnow sprzedał licencję na wykorzystanie jego firmowej marki handlowej amerykańskiemu przedsiębiorcy, a w następnym roku zmarł. Wódka „Smirnoff” w okresie powojennym produkowana jest w USA.

Iryna Kotłobułatowa

Tekst ukazał się w nr 20 (432), 31 października – 16 listopada 2023

X