Droga do Europy – po śladach poprzedników

Droga do Europy – po śladach poprzedników

Dlaczego Ukraina nie jest do tej pory w Unii Europejskiej i co należy zrobić, aby jak najprędzej ją tam wprowadzić? Te i wiele innych kwestii poruszano podczas międzynarodowej konferencji „Doświadczenie państw Europy Centralnej i Wschodniej w przystąpieniu do Unii: realia dla Ukrainy”, która odbyła się przy udziale polskich uczonych i politologów w Narodowym Uniwersytecie Przykarpackim im. W. Stefanyka w Iwano-Frankowsku (dawn. Stanisławowie).

W konferencji udział wzięli profesorowie uczelni z Iwano-Frankowska, Lwowa, Czerniowców, Użgorodu, Kamieńca Podolskiego, Kijowa, Doniecka, a również z Polski, Czech i Chorwacji, przedstawiciele organizacji społecznych, deputowani. Konferencję przygotował Instytut Stosunków Międzynarodowych oraz osobiście Wasyl Marczuk, prorektor ds. międzynarodowych Uniwersytetu Przykarpackiego.

Ważnym pytaniem dla integracji europejskiej Ukrainy jest przygotowanie wykwalifikowanych fachowców, mogących prowadzić rozmowy z UE, doprowadzeniem ukraińskiego ustawodawstwa do norm europejskich, a także wybór państwa w Centralnej Europie, z którego Ukraina mogła by brać przykład i które stałoby się wzorcem dla Ukrainy. „Ta konferencja ma wielkie znaczenie – zaznaczył rektor Przykarpackiego Uniwersytetu Ihor Cependa. – Dzisiaj musimy poszukać kraj lub kilka krajów, które byłyby poligonem dla Ukrainy na drodze do UE. Musimy dokładnie określić sobie tego partnera, który stanie się naszym wzorem.”

W zamyśle rektora takim państwem mogła by być Polska, która jest historycznie, terytorialnie i mentalnie bliska Ukrainie. Jednocześnie rektor zauważył, że Polska przed przystąpieniem do Unii za „wzorzec” wybrała sobie nie Niemcy czy Francję, a Hiszpanię, która była bardziej podobna do Polski według wielu wskaźników, niż inne państwa europejskie.

 

Rektor Przykarpackiego Uniwersytetu Ihor Cependa (Fot. Natalia Kryworuczko)„Dla UE przyjęcie nowego członka jest poważnym wyzwaniem – kontynuował rektor Ihor Cependa. – O ile wstąpienie do NATO – to przede wszystkim krok polityczny, to przystąpienie do UE – to przede wszystkim czynniki ekonomiczne. Najważniejsze, o czym będzie tu mowa – to jak prowadzić rozmowy z UE. Nie mamy doświadczonych fachowców do rozmów z Europą. W Polsce też swego czasu brakowało tysięcy fachowców. U nas takich specjalistów możemy policzyć na palcach”. Przed uczelniami obecnie stoi główne zadanie – przygotować specjalistów, którzy mogliby na równi prowadzić rozmowy z europejskimi demokracjami o pełnoprawnym członkostwie w europejskiej wspólnocie.

Politolodzy z Polski podkreślili, że przed przystąpieniem Polski do UE, państwo skonsolidowało wszystkie siły narodu, władzy i naukowców. Ukraina musi zrobić więcej. „Reformy tworzy się latami, zmienia się politykę, poprawia się jakość demokracji, odbywa się adaptacja prawa do standardów europejskich – mówił polski politolog Konstanty Chodkowski. – Jest to kompleksowe podejście, które wymaga włączenia się nie tylko polityków, politologów, prezydenta, premiera, ale całego narodu. Każdy powinien określić swoją pozycję i swoje cele”.

Polska radzi Ukrainie zrobić kroki strategiczne, bo jeżeli państwo nie podejmie strategicznego planu przystąpienia do UE, to nigdy nie stanie się jej pełnoprawnym członkiem. A taką szansę Ukraina już raz zmarnowała. Na dzisiaj przeszkodą są jej problemy wewnętrzne.

„Dysponujemy wynikami badań socjologicznych, że Ukraińcy chcą być w Europie – zaznaczył prorektor Uniwersytetu Przykarpackiego, Wasyl Marczuk. – Większość partii na Ukrainie też deklaruje wartości europejskie, ale gdy spojrzymy na stronę praktyczną, czynią tak jak im dyktuje partyjna wygoda. Dlatego standardów europejskich, politycznej konsolidacji, ekonomiki, finansów i wielu inny parametrów działających w Europie, Ukraina musi się nauczyć”.

Obecnie należy od wewnątrz odbudowywać europejskość państwa i uczynić ją sprzyjającą Europie. Musimy wytrwale pracować nad adaptacją ustawodawstwa ukraińskiego do standardów europejskich. „Jest to trudna i precyzyjna praca – podsumował rektor Cependa. – Nie możemy oczekiwać natychmiastowych wyników. Cieszę się, że najlepsi uczeni na tej konferencji przedstawili swoje widzenie eurointegracji Ukrainy”.

Sabina Różycka

Tekst ukazał się w nr 20 (168) 30 października–15 listopada 2012

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X