„Czwarta Rano” przy choince

„Czwarta Rano” przy choince

W grudniowy wieczór 16 grudnia lwowska kawiarnia „Galka” po raz kolejny zabrzmiała kabaretową nutą. „Czwarta Rano”, polsko-ukraiński kabaret artystyczny, od początku wojny występuje dla miejscowych widzów przynajmniej raz w miesiącu, a spotkania przedświąteczne to już kilkuletnia tradycja.

W niezwykle różnorodnym repertuarze zespołu są także własne, lwowskie pastorałki i kolędy, które spora część publiczności potrafi w świątecznym nastroju śpiewać wraz z artystami kabaretu. Na wypełnionej po brzegi widowni „Galki” zasiedli liczni lwowianie oraz duża grupa gości z Polski, którzy przybyli specjalnie na tę okazję pod wodzą Andrzeja Kudlickiego, szefa biura turystycznego „Quand”. Szef „Quanda” wystąpił również, podobnie jak w poprzednich latach, w charakterze Mikołaja, który obdarował artystów prezentami. Andrzej Kudlicki miał jednak wsparcie Mariana Orlińskiego, prezesa kieleckiego oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Wschodnich, który wystąpił… także jako Mikołaj.

W programie wieczoru znalazło się wiele znanych i lubianych utworów kabaretu, a także, jak zwykle, piosenki Mariana Hemara, którego twórczość „Czwarta Rano” od lat przywraca lwowskiej pamięci. Artyści zapowiedzieli uczczenie kolejnej rocznicy poety na 6 kwietnia 2024, kiedy przypadnie 123 lat jego urodzin.

Gwiazdkowy, dwugodzinny występ w „Galce” przebiegał z żywym udziałem publiczności, wśród której panowała zgodna opinia, że kabaret zabrał ich w magiczną podróż z dala od codziennych trosk. Z uśmiechem sugerowano także, aby kolejne występy planować w gmachu opery, gdyż kameralna i nastrojowa „Galka” z coraz większym trudem mieści fanów „Czwartej Rano”.

Sławomir Gowin zapowiedział, że w nadchodzącym roku jego kabaret także będzie występował „ku pokrzepieniu lwowskich serc”, przygotowując nowe utwory i programy. Emocje panujące podczas całego występu, płynące łzy radości i wzruszenia są zarazem najlepszym dowodem na to, że w tych trudnych czasach potrzeba nam artystycznego wytchnienia i odrobiny optymizmu.

Anna Gordijewska

Tekst ukazał się w nr 23-24 (435-436), 19 grudnia – 15 stycznia 2023

Anna Gordijewska. Polka, urodzona we Lwowie. Absolwentka polskiej szkoły nr 10 im. św. Marii Magdaleny we Lwowie. Ukończyła wydział dziennikarstwa w Lwowskiej Akademii Drukarstwa. W latach 1995-1997 Podyplomowe Studium Komunikowania Społecznego i Dziennikarstwa na KUL. Prowadziła programy w polskim "Radiu Lwów". Nadawała korespondencje radiowe o tematyce lwowskiej i kresowej współpracując z rozgłośniami w Polsce i za granicą. Od 2013 roku redaktor - prasa, radio, TV - w Kurierze Galicyjskim, reżyser filmów dokumentalnych "Studio Lwów" Kuriera Galicyjskiego. Od września 2019 roku pracuje w programie dla TVP Polonia "Studio Lwów". Otrzymała nagrody: Odznaka "Zasłużony dla Kultury Polskiej", 2007 r ., Złoty Krzyż Zasługi, 2018 r.

X