Jestem wdzięczna Polsce i wszystkim, którzy wspierają moją rodzinę – mówi „Rz” córka Julii Tymoszenko Jewhenija Carr. W najbliższy poniedziałek odbędzie się szczyt Ukraina-UE. MSZ w Kijowie już uznało, że do parafowania umowy stowarzyszeniowej raczej nie dojdzie.
– To nie Armagedon. Dla nas sprawą zasadniczą jest zakończenie negocjacji. Sam szczyt w Kijowie jest ważnym wydarzeniem – mówił przedstawiciel resortu Ołeh Wołoszyn.
Prostował doniesienia, że parafowanie nie nastąpi z powodu sprzeciwu kilku państw UE. Jednym z powodów tego sprzeciwu jest fakt, że w areszcie wciąż siedzi przywódczyni opozycji Julia Tymoszenko. O jej uwolnienie apelowali do władz w Kijowie czołowi unijni politycy. Szanse, że była premier wyjdzie na wolność przed szczytem, są jednak nikłe.
Tatiana Serwetnyk
www.rp.pl
14-12-2011