Adam Sołtys. Wspomnienie Śpiewa Natalia Dytiuk

Adam Sołtys. Wspomnienie

6 lipca br. minęła 50. rocznica śmierci Adama Sołtysa (1890–1968) – wybitnego dyrygenta, kompozytora, pedagoga, dyrektora Polskiego Towarzystwa Muzycznego i Konserwatorium (1929–1939), organizatora życia muzycznego, artysty przez całe życie związanego ze Lwowem.

Działalność Adama Sołtysa miała ogromne znaczenie dla rozwoju kultury muzycznej naszego miasta, zwłaszcza w szczytowym okresie, w latach 1924–1939. Jako dyrygent wprowadził – z zespołami Polskiego Towarzystwa Muzycznego – wiele nie wykonywanych dotąd w Polsce wybitnych dzieł muzyki światowej, zwłaszcza oratoryjnych, zarówno współczesnych (np. Król Dawid A. Honeggera, Symfonia psalmów I. Strawińskiego) jak i dawniejszych (np. Oratorium na Boże Narodzenie J. S. Bacha). Za szczególnie ważne swe zadanie artysta uważał popularyzację utworów kompozytorów polskich starszego i młodszego pokolenia, m.in. M. Karłowicza, Z. Noskowskiego, K. Szymanowskiego (realizacja III Symfonii Pieśń o nocy Szymanowskiego stanowiła światowe prawykonanie tego dzieła w pełnej obsadzie z chórem). Organizował też edukacyjne cykle koncertów, poświęcone muzyce różnych narodów. Pod względem liczby zrealizowanych dzieł (ponad 80 pozycji) działalność dyrygencka Adama Sołtysa przedstawia się naprawdę imponująco.

Styl kompozytorski Adama Sołtysa kształtował się pod wpływem późnego romantyzmu oraz polskich tradycji narodowych. Twórczość artysty obejmuje różne gatunki muzyczne, zarówno wokalne (pieśni, chóry) jak i instrumentalne (kameralne, fortepianowe, orkiestrowe). Centralne miejsce zajmują utwory na orkiestrę symfoniczną, m.in. dwie symfonie (1925, 1945), Suita góralska (1939), poemat symfoniczny Słowianie (1947), Fantazja na temat „Warszawianki” (1957), Koncert na orkiestrę symfoniczną (1964).

Jako organizator życia muzycznego Adam Sołtys był autorem wielu ważnych inicjatyw, m.in. zainicjował wskrzeszenie Filharmonii Lwowskiej, której następnie został głównym dyrygentem (1933) oraz utworzenie Sekcji Lwowskiej Towarzystwa Muzyki Współczesnej. Ponadto artysta kierował redakcją muzyczną lwowskiej rozgłośni Polskiego Radia, należał do ministerialnej Komisji Opiniodawczej, był prezesem Związku Muzyków Pedagogów i Związku Instrumentalistów, zasiadał w jury wielu konkursów muzycznych (m.in. I Konkursu Pianistycznego im F. Chopina w 1927 r.).

Jako dyrektor konserwatorium PTM, muzyk pracował nad udoskonaleniem i reorganizacją procesu nauczania wg planu przygotowanego przez Mieczysława Sołtysa. Za wybitne osiągnięcia w rozwoju kultury muzycznej Adam Sołtys został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi (1932).

Po wojnie głównymi sferami działalności Adama Sołtysa stała się kompozycja i pedagogika. W Lwowskim Konserwatorium Państwowym im. M. Łysenki należał do najbardziej cenionych profesorów, a prestiż jego klasy był szczególnie wysoki. Do uczniów Adama Sołtysa w okresie przedwojennym należeli m.in. dyrygenci Jerzy Kołaczkowski, Witold Krzemieński, Stanisław Skrowaczewski; kompozytorzy Tadeusz Machl, Roman Palester. W okresie powojennym klasę kompozycji A. Sołtysa ukończyli m.in. Genadij Laszenko, Igor Macijewski, Szymon Niemand, Andrzej Nikodemowicz, Myrosław Skoryk.

W artykule z 1968 r. (RM nr 22) Andrzej Nikodemowicz odnotował: „Jako pedagoga cechowały Profesora niezwykłe walory. Najcenniejszym z nich, zwłaszcza dla adeptów kompozycji, była niezwykła intuicja, delikatność i pozostawienie uczniom – pomimo zdecydowanego kierownictwa – swobody w pełnym rozwoju indywidualności. Potrafił stworzyć tak cudowną artystyczną aurę, że już przez to wywierał ogromny wpływ”. I dalej: „Wielkim pedagogiem może być tylko wielki człowiek. A miarą wielkości jest dzieło jego życia; to co zbudował i po sobie pozostawił. Dzieło Adama Sołtysa jest wielkie, bo jego istotą jest dobroć. Wielka dobroć jako człowieka i jako artysty. (…) Swoja dobrocią i życzliwością zaskarbiał sobie miłość wszystkich, niezależnie od narodowości”.

14 lipca br. w „Izbie pamięci Mieczysława i Adama Sołtysów” odbyło się uroczyste spotkanie poświęcone 50. rocznicy śmierci Adama Sołtysa. Wśród zaproszonych gości byli m.in.: przedstawiciel Konsulatu Generalnego RP we Lwowie, konsul Marian Orlikowski, profesorowie Akademii Muzycznej – znany dyrygent Jurij Łuciw oraz muzykolog, dr hab. Stefania Pawłyszyn, solistka Filharmonii Lwowskiej Natalia Dytiuk, ks. dr Krzysztof Szebla z Bazyliki Metropolitalnej i inni.

Na początku spotkania ze słowami powitania do gości zwróciła się córka kompozytora – Maria Ewa Sołtys. Następnie przedstawiona została prezentacja multimedialna poświęcona życiu i wszechstronnej działalności Adama Sołtysa (do 1939 r.), przygotowana przez wnuka artysty – Mieczysława Sołtys-Maszewskiego. W prezentacji wyzyskany został bogaty materiał ilustracyjny ze zbiorów archiwum rodzinnego.

Centralnym punktem uroczystości stał się koncert – pani Natalia Dytiuk z dużym wyczuciem i zaangażowaniem emocjonalnym wykonała 6 pieśni Adama Sołtysa (Przyjście, Przedwiośnie, Das Bächlein, Ziemia obiecana, Królewna i Noc majowa) ze świeżo wydanego zbioru „Pieśni na głos z fortepianem”. Utwory te – na podstawie autografów i rękopisów – wspólnie przygotowali do publikacji córka i wnuk kompozytora.

Na zakończenie spotkania córka oraz obecni uczniowie profesora Sołtysa – maestro Łuciw i prof. Pawłyszyn podzielili się swoimi wspomnieniami o wybitnym lwowskim artyście. Profesor Pawłyszyn zaakcentowała przede wszystkim wyjątkową dobroć Adama Sołtysa, który zawsze był gotowy przyjść z pomocą każdemu człowiekowi, przy czym pomocą nie tylko moralną, ale nader często również materialną. Maestro Jurij Łuciw podkreślił natomiast szczególną rolę Adama Sołtysa przy wyborze jego specjalizacji dyrygenckiej. Tak się złożyło, że w okresie studiów pana Jurija (tuż po wojnie) w konserwatorium lwowskim można było studiować jedynie dyrygenturę chóralną, natomiast były wykłady, poświęcone stylowi wykonywania dzieł orkiestrowych, które prowadził właśnie profesor Sołtys. Fakt iż Adam Sołtys od razu dostrzegł potencjał J. Łuciwa jako dyrygenta-symfonisty, zaważył na całej przyszłej działalności maestro. Kształcąc się równolegle u profesorów Adama Sołtysa i Mykoły Kołessy, Jurij Łuciw został jednym z pierwszych absolwentów lwowskiego konserwatorium, którzy otrzymali dyplom dyrygenta-symfonisty.

Znana sentencja, iż człowiek żyje tak długo, jak długo żyje pamięć o nim, wydała się tego uroczystego wieczoru szczególnie aktualną.

Maria Ewa Sołtys
Tekst ukazał się w nr 14 (306) 31 lipca – 16 sierpnia 2018

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X