A jednak bomby w szkole nie było

A jednak bomby w szkole nie było

Jak podała służba prasowa Lwowskiej Rady Miejskiej, 21 maja o godz. 10:32 na nr 102 – dyżurnego MSW w województwie lwowskim – nadeszło zawiadomienie o zaminowaniu polskiej szkoły średniej nr10 we Lwowie. Żadnych dodatkowych wymagań niewiadomy rozmówca nie podał.

 

Z zagrożonego obiektu i sąsiadującej obok szkoły nr3 ewakuowano ponad 600 osób. Miejsce wydarzeń zostało zabezpieczone i zakazano wstępu osobom postronnym. Oddział specjalny Obrony Cywilnej województwa w składzie 52 osób i 15 jednostek technicznych przeprowadził działania rozpoznawcze. Specjaliści wydziału wybuchowo-technicznego centrum ekspertyz kryminalistycznych MSW wykonali przeszukiwanie zagrożonego terenu.

Prace poszukiwawcze zakończono o godz. 12:15. Żadnych urządzeń wybuchowych nie znaleziono. Na tę okoliczność wzbudzono śledztwo. „Kobieta”, która zawiadomiła o zaminowaniu szkoły we Lwowie, okazała się… uczniem trzeciej klasy szkoły średniej nr 99. Swój żart dziecko wyjaśniło tak: XChciałem zobaczyć jak to się rozminowuje szkołę”. Za niesprostanie zadaniom wychowawczym rodzice ucznia zapłacą mandat o wysokości 17 – 51 hrywien.

Olga Byczkowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X