74. rocznica mordu polskich profesorów ze Lwowa

W dniach 2-4 lipca we Lwowie różne środowiska z Ukrainy i Polski obchodzili 74. rocznicę mordu profesorów polskich na Wzgórzach Wuleckich.

W trakcie jednodniowej wizyty we Lwowie 2 lipca Bronisław Komorowski złożył wiązankę kwiatów pod symbolicznym nagrobkiem z krzyżem zbudowanym w 1991 roku przez rodziny zamordowanych.

Wieczorem 4 lipca przy tym pomniku zgromadzili się przedstawiciele miejscowych organizacji polskich, a wspólną modlitwę poprowadził o. Piotr Frankiw z kościoła św. Antoniego we Lwowie. Obok pomnika wystawiona została warta honorowa harcerzy.

„Tradycyjnie zbieramy się tutaj przy tym pomniku symbolicznym – powiedział Janusz Balicki, prezes Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie. – Opiekujemy się tym miejscem pamięci”.

„Nasza obecność jest świadectwem, że my pamiętamy o tej strasznej tragedii nie tylko tych rodzin pomordowanych profesorów ale to jest tragedia calego narodu polskiego – mówił Emil Legowicz, prezes Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej. – Ta tragedia ma swoje korzenia od dawna, ale polski naród pozostanie narodem wybranym i nigdy się nie poddamy”.

{gallery}gallery/2015/wzgorzawuleckie{/gallery}

Podziękowanie za pamięć o tragedii lwowskim Polakom złożył konsul RP we Lwowie Dariusz Michalik. Po złożeniu kwiatów i zapaleniu zniczy nad Wzgórzami Wuleckimi zabrzmiały polskie pieśni religijne. Janusz Tysson pokazał miejsce mordu polskich profesorów na Wzgórzach Wuleckich.

„To miejsce nie jest nam obojętne. Nam mieszkającym we Lwowie i wam – spadkobiorcom lwowskiego świata akademickiego, którzy po wojnie w większości zamieszkali we Wrocławiu” – powiedział do delegacji profesorów z Wrocławia metropolita lwowski arcybiskup Mieczysław Mokrzycki, który 2 lipca w katedrze lwowskiej przewodniczył mszy św. w intencji zamordowanych polskich profesorów.

Od 2011 roku władze miasta i obwodu lwowskiego oraz Politechnika Lwowska organizują obchody oficjalne „ku pamięci profesorów lwowskich” nieco wcześniej i przy nowym pomniku. 3 lipca w tegorocznych obchodach uczestniczyła delegacja uczelni wyższych z Wrocławia, jak również przedstawiciele uczelni wyższych ze Lwowa. Złożyła kwiaty zastępca konsula generalnego RP we Lwowie Longina Putka. Jedynie z ust rektora Politechniki Wrocławskiej prof. dr hab. inż. Tadeusza Więckowskiego padło stwierdzenie, że pomordowani byli Polakami. „Spotykamy się w tym miejscu szczególnym od wielu lat – mówił prof. Więckowski. – Miejsce szczególne dla Ukrainy, miejsce szczególne dla Polski. Miejsce szczególne dla akademickiego Lwowa, ale również miejsce szczególne dla akademickiego Wrocławia. Bo to miejsce, w którym w mocy z 3 na 4 lipca 1941 roku zostali pomordowani polscy, lwowscy profesorowie. Kiedy mówimy o dwóch akademickich miastach Lwowie i Wrocławiu, Wrocławiu i Lwowie zadajemy sobie zawsze pytanie: czy byłyby możliwe te miasta akademickie bez tych, którzy tworzyli przed wojną akademicki Lwów? Myślę, że historia potoczyła by się zupełnie inaczej gdyby nie oni”.

„Pamiętajmy, żeby ich los się nie powtórzył. Ale pamiętajmy również o tym, że pamięć o nich zobowiązuje nas wszystkich, Ukraińców, Polaków do budowania wspólnej przyszłości” – powiedział rektor Politechniki Wrocławskiej.

Konstanty Czawaga

{youtube}ol-FzPipx7U{/youtube}

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X