30 lat temu Szkoła nr 24 we Lwowie otrzymała imię Marii Konopnickiej fot. Aleksander Kuśnierz / Nowy Kurier Galicyjski

30 lat temu Szkoła nr 24 we Lwowie otrzymała imię Marii Konopnickiej

23 maja 1842 roku w Suwałkach urodziła się Maria Stanisława Konopnicka, z domu Wasiłowska. Najznakomitsza poetka okresu realizmu, nowelistka, krytyczka, publicystka, tłumaczka, działaczka społeczna i pisarka dla dzieci. Maria Konopnicka była niesamowicie popularna i czytana przez wszystkich. Pisała nie tylko wiersze, lecz także poematy, nowele, szkice, obrazki, teksty publicystyczno-reportażowe i prace krytycznoliterackie.

Dokładnie w 180. rocznicę urodzin Marii Konopnickiej Szkoła nr 24 we Lwowie świętowała Jubileusz 30-lecia nadania jej imienia tej wybitnej pisarki. Uroczystości rozpoczęły się od złożenia wieńców i zapalenia zniczy na grobie Patronki szkoły na Cmentarzu Łyczakowskim. Z rozmów z przedstawicielami szkoły dowiedzieliśmy się, że warunki wojenne uniemożliwiły organizację obchodów według wcześniej wypracowanych planów, niemniej jednak przy grobie poetki zgromadziło się całkiem pokaźne grono. Wielkiej pisarce oddali hołd konsul generalny RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz wraz z konsulem RP Joanną Kocot, przedstawiciele władz oświatowych Lwowa, licznie zgromadzone grono pedagogiczne z dyrektor Marianą Pyłyp na czele, dyrektor Liceum nr 10 im. św. Marii Magdaleny we Lwowie Wiera Szerszniowa, a także uczniowie szkoły z pocztem sztandarowym. Po krótkiej ceremonii złożenia kwiatów na grobie Marii Konopnickiej zgromadzeni udali się na miejsce spoczynku śp. Bogumiły Kunicy, dyrektorki szkoły w tym czasie, kiedy szkoła uzyskała nowego Patrona.

Następnie odbyła się uroczysta Msza Święta w Sanktuarium Świętego Antoniego na lwowskim Łyczakowie. Mszy przewodniczył proboszcz parafii br. Sławomir Bystry OFM Conv.

– Dzisiaj uczestniczymy w pięknym Jubileuszu nadania imienia Marii Konopnickiej szkole z polskimi tradycjami, szkole nr 24 we Lwowie, która cały powojenny okres funkcjonowała, a trzydzieści lat temu dostała Patronkę. Przyjęła imię Marii Konopnickiej, wybitnej polskiej pisarki, która ukształtowała całe pokolenia polskich patriotów. Na jej twórczości od lat są wychowywane dzieci. Nie wyobrażam sobie aby to mogło się zmienić. Każdy z nas wyrastał na przepięknych, patriotycznych i ciepłych wierszach Marii Konopnickiej. Jednocześnie nie należy zapominać, że Maria Konopnicka pisała również dla dorosłych, była społeczniczką bardzo zaangażowaną w życie ówczesnej Polski. Walczyła żeby wszyscy ludzie mogli być równi, walczyła o prawa kobiet, tak naprawdę stawała po stronie wszystkich poszkodowanych. Pokazywała postawę solidarności z tymi, którzy mieli gorzej. Taką ją musimy zapamiętać i nie mylić z tym co się dzisiaj dzieje. To nie była feministka w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. To była osoba, która pokazywała, że kobiety mają również swoje prawa. Należy także pamiętać jej walkę o język polski. Stawała również w obronie dzieci Wrześni, w obronie wszystkich prześladowanych. Za to wszystko tej wielkiej poetce jesteśmy wdzięczni. Dla mnie ona jest szczególnie ważna, ponieważ przyjaźniła się ze starszą nieco od siebie Elizą Orzeszkową, moją imienniczką i to tak dla mnie prywatnie jest dosyć istotne – skomentowała dla Kuriera Galicyjskiego skomentowała dla Kuriera Galicyjskiego.

O organizacji obchodów w trakcie wojny, opowiedziała nam dyrektor Szkoły Mariana Pyłyp:

– Wierzyliśmy w to co robimy. Wierzyliśmy, że jest to zacne i godne. Byliśmy przekonani, że powinniśmy uszanować i wspomnieć o tej wielkiej patriotce, tej wielkiej naszej Patronce. Ponieważ imię Marii Konopnickiej zobowiązuje. „Bronić będziemy ducha”. Dla nas te słowa znaczą, że będziemy bronić i ducha, i literę. Mamy za zadanie popularyzację twórczej spuścizny naszej Patronki, popularyzację poezji Marii Konopnickiej. To jest wielkie zadanie dla nas, szczególnie w czasach tak trudnych dla wszystkich mieszkających w Ukrainie. Więc wierzyliśmy, że nam się uda i dzięki Bogu nam się udało.

Ale czym byłaby szkoła bez uczniów? Tak o swojej szkole opowiedziała nam Julia Dubno, uczennica klasy maturalnej, która została we Lwowie:

– Byłam w innych szkołach. Nie uczestniczyłam w lekcjach, ale byłam i tam nawet budynki są inne. Nasza szkoła jest niewielka, ale dzięki temu jest bardziej ciepła, rodzinna atmosfera. Często wspominam naszą „Noc w Szkole”, a była taka niejedna. Zawsze było bardzo fajnie. Spaliśmy wtedy w sali sportowej, ale przed tym mieliśmy gry, zabawy, zawody, byliśmy podzieleni na grupy i ścigaliśmy się w tych grupach. Z sentymentem wspominam także nasze wyjazdy, np. wymianę ze szkołą w Warszawie i różne wycieczki. Było tego naprawdę sporo przez te jedenaście lat. Bardzo bym chciała wrócić do normalnego nauczania w murach szkolnych. Przez pandemię i wojnę nie spotykam się z kolegami. Widzę niektórych nauczycieli, ale kolegów raczej nie. Większość kolegów wyjechała, więc można powiedzieć, że straciłam z nimi kontakt. Jest nas w klasie dwudziestu, a lekcje regularnie odwiedza maksymalnie czterech, a tylko czasami jest sześciu, no może siedmiu.

W tak wyjątkowy wojenny czas uroczysta gala uświetniająca ten zacny Jubileusz nie mogła się odbyć, jednakże grono pedagogiczne i uczniowie szkoły przygotowali mistrzowską konferencję on-line, która była poświęcona Szkole i jej Patronce. Oprócz uczniów i nauczycieli w konferencji wzięli udział licznie zgromadzeni Przyjaciele Szkoły. Po prelekcjach wygłoszonych przez nauczycieli pałeczkę przejęli uczniowie, którzy zaprezentowali twórczość Marii Konopnickiej, zarówno w wersjach recytatorskich, jak i śpiewanych. Bardzo wzruszający to fakt, że sporo uczniów jest rozsianych po Europie. Najbardziej przejmująca była deklamacja wiersza Wieszczki pod murami Koloseum.

Artur Żak

X