100-lecie bitwy pod Krechowcami

Serdecznie zapraszam w imieniu własnym i organizatorów na uroczyste obchody 100-lecia bitwy pod Krechowcami, którą 24 lipca 1917 stoczył 1 Pułk Ułanów i dzięki której zyskał swe imię (Krechowiecki) oraz sławę w całej Europie na miarę Somosierry, do której bitwa ta była porównywana.

100 lat po tym wydarzeniu będziemy czcić pamięć biorących udział w bitwie ułanów i świętować ten niezwykły czyn polskiego oręża. O godz. 13.00 w Bazylice św. Krzyża w Warszawie odbędzie się uroczysta msza św., podczas której zostanie poświęcona tablica pamiątkowa przeznaczona do krechowieckiego kościoła parafialnego na Ukrainie, a po mszy św. zostanie odmówiona modlitwa przy epitafium pierwszego dowódcy 1 Pułku Ułanów Krechowieckich płk. Bolesława Mościckiego, którego grób znajduje się w podziemiach kościoła. Po mszy św. delegacje i zgromadzeni goście w asyście orkiestry WP i kawalerzystów przemaszerują pod Grób Nieznanego Żołnierza, gdzie o godz. 14:45 rozpocznie się uroczysty apel z okazji 100. rocznicy bitwy pod Krechowcami. Następnie organizatorzy zapraszają od godz. 16:00 na piknik kawaleryjski I Pułku Ułanów Krechowieckich w Warszawie Starej Miłośnie na terenach Szwadronu Reprezentacyjnego Kawalerii Wojska Polskiego. Wieczorem zaproszeni goście wezmą jeszcze udział w Balu Pułkowym I Pułku Ułanów Krechowieckich i Wieczorze Tradycji Kawaleryjskich.

Przy Grobie Nieznanego Żołnierza będę miała zaszczyt wraz z ułanem z 1 Pułku zaśpiewać napisaną niedługo po bitwie „Balladę krechowiecką”, a podczas pikniku kawaleryjskiego i balu pułkowego prowadzić śpiewanie ułańskich piosenek.

Bardzo serdecznie zapraszam do wspólnego uczczenia tego niezwykłego wydarzenia.

Agnieszka Pawlik-Regulska
prawnuczka rtm. Włodzimierza Sobieszczańskiego, dowódcy 3. szwadronu 1 Pułku Ułanów

Informacje o bitwie
24 lipca 1917 roku pierwsza polska konna formacja – 1 Pułk Ułanów, który powstał przy armii rosyjskiej, stoczył niezwykły bój pod Krechowcami, który rozsławił jego imię po całej Europie. O bitwie tej pisała szeroko nie tylko prasa polskojęzyczna, ale także rosyjska, niemiecka, austriacka i francuska. W ówczesnej Europie wszyscy wiedzieli, czym były Krechowce, a ułanów z amarantowym otokiem witano w stolicy oklaskami.

Krechowiacy najpierw walczyli z rosyjskimi cofającymi się przed armią niemiecko-austriacką żołnierzami, aby zapewnić spokój mieszkańcom Stanisławowa, do którego przybyli po rozkazy. Radość mieszczan nie trwała jednak długo, bo zaraz 1 Pułk Ułanów otrzymuje od dowództwa rosyjskiego rozkaz, aby bronić dostępu do miasta wojskom niemiecko-austriackim tak długo, aż 11 Dywizja Piechoty rosyjskiej zdąży odejść i przejdzie przez dwa znajdujące się nieopodal na Bystrzycy mosty. Generał, który zdaje sobie sprawę, że zadanie to jest niewykonalne, prosi (już nie rozkazuje), aby pułk na swojej pozycji utrzymał się choć godzinę. Ułani ruszają więc w 400 koni, bez karabinów maszynowych i wsparcia artylerii, zatrzymać dwutysięczną uzbrojoną po zęby armię wroga. Swoją pozycję utrzymali nie przez jedną, ale przez pięć godzin, wykonując w tym czasie sześć szarż i pozwalając na odwrót całej rosyjskiej dywizji piechoty oraz na ewakuację zakładów wojskowych, a bezpośrednio przed ścigającym ich nieprzyjacielem wysadzając obydwa mosty. Podczas bitwy poległ 1 oficer i 51 ułanów oraz 106 koni, a pułk zyskał swoją nazwę (Krechowiecki) oraz sławę na miarę Somosierry, do której Krechowce były porównywane.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X