W warszawskim liceum im. Juliusza Słowackiego otwarto wystawę zdjęć z Majdanu.
Autorami są polscy fotoreporterzy i dziennikarze, którzy byli w Kijowie w czasie protestu. Fotografie odwiedziły do tej pory liczne miasta Ukrainy. Po raz pierwszy dotarły do stolicy Polski.
W otwarciu wystawy wzięli udział Rafał Dzięciołowski z Fundacji Wolność i Demokracja, Witold Dzięciołowski, przewodniczący Rady Dzielnicy Ochota miasta stołecznego Warszawa i Wojciech Jankowski z Kuriera Galicyjskiego i Radia Wnet. Dyrektor szkoły Agata Dowgird zwróciła uwagę na to, że współorganizator wystawy, redaktor naczelny KG, Mirosław Rowicki, podobnie jak Marcin Wojciechowski, rzecznik MSZ, były korespondent Gazety Wyborczej z Ukrainy, są absolwentami Liceum im. Słowackiego.
Witold Dzięciołowski powiedział zebranym, że istnieje takie miejsce na świecie, gdzie ludzie zapłacili życiem za chęć stania się częścią Unii Europejskiej. To właśnie był kijowski Majdan.
Rafał Dzięciołowski z Fundacji Wolność i Demokracja zwrócił uwagę na niesamowitą organizację Majdanu. Podkreślił, że protesty na Majdanie dotyczyły nie tylko podpisanej umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, to była Rewolucja Godności. Dodał, że wśród protestujących byli również Polacy z Ukrainy. Zaangażowali się w Majdan kijowski bądź w protesty lokalne m.in. Polacy z Winnicy, Łucka, Kijowa.
Wojciech Jankowski zauważył, że dzień powszedni Majdanu to nie tylko protesty i walki z Berkutem. Majdan był mini ośrodkiem życia społecznego, który niektórzy porównywali do Siczy Zaporoskiej, ale Majdan to również miejsce, gdzie rodziła się miłość, gdzie nawet pary się pobierały. Atmosferę Majdanu Jankowski porównał do tej, która panowała w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego, atmosfery radości i poczucia „zerwania kajdanów”.
Spotkanie zakończono pokazem filmu Rewolucja Godności, autorstwa Eugeniusza Sały z Kuriera Galicyjskiego. Wystawa została otwarta 8 czerwca, przygotowana przez Fundację Wolność i Demokracja oraz Kurier Galicyjski.
Albert Iwański
