20 marca br. po raz pierwszy odbyło się spotkanie przedstawicieli lwowskiej parafii św. Marii Magdaleny z merem miasta Andrijem Sadowym. Do spotkania doszło po proteście parafian pod lwowskim ratuszem 5 marca, który był reakcją na wyłączenie światła w kościele podczas rekolekcji wielkopostnych i wywołał rezonans w środkach masowego przekazu na Ukrainie i w Polsce.
Przybyli do ratusza wierni przekonywali, że ich kościół jest świątynią, a nie Salą Muzyki Organowej. Tymczasem Andrij Sadowyj usiłował ich przekonać by zrezygnowali z domagania się zwrotu kościoła i wycofania sprawy, prowadzonej obecnie przez sąd w Kijowie. Jego zdaniem „nie przyniesie ona nic dobrego ani miastu, ani katolikom obrządku łacińskiego”.
Pytał, dlaczego tak im zależy właśnie na zwrocie kościoła św. Marii Magdaleny, skoro są inne kościoły. Bez odpowiedzi pozostało pytanie wiernych – dlaczego władze miasta przekazały kościół do dyspozycji Sali Muzyki Organowej i Kameralnej na kolejne 20 lat.
Parafianie narzekali, że ostatnio przed wejściem do kościoła ustawiono rusztowania, aby uniemożliwić procesję w Niedzielę Palmową i na Wielkanoc. Jako argument w dyskusji, z ust Andrija Sadowego padło stwierdzenie, że obecnie w Polsce nie wolno zwracać świątyń Ukraińcom i Niemcom – co zupełnie nie odpowiada prawdzie.
Mer Lwowa wyraził niezadowolenie, że prezydenci polskich miast apelują do niego o przekazanie budynku kościoła św. Marii Magdaleny lwowskim Polakom. „Kościół rzymskokatolicki na Ukrainie nie jest Kościołem polskim, – padła odpowiedź parafian. – Jest to Kościół powszechny, a my jesteśmy obywatelami Ukrainy, na tej ziemi urodzonymi. Nasi starsi parafianie w tym kościele przyjęli Chrzest święty”.
Parafianka Halina Makowska powiedziała Sadowemu, że rok temu już głodowała wspólnie z parafianami, ażeby zwrócić uwagę na problem kościoła św. Marii Magdaleny. Obecnie jest gotowa ponownie podjąć w tej sprawie protest głodowy. Andrij Sadowy wzywał wiernych do porozumienia z dyrekcją Sali Organowej.
Pod koniec rozmowy przyznał, że ten budynek jest rzeczywiście wybudowany jako kościół i zapewnił, że Rada Miejska odnowi krzyże na kościele św. Marii Magdaleny, a wspólnota parafialna otrzyma pisemną odpowiedź na każde z poruszonych kwestii.
Konstanty Czawaga
Tekst ukazał się w nr 6 (154) 30 marca – 12 kwietnia 2012