Zakończenie obchodów 100-lecia Umowy Warszawskiej Fot. Krzysztof Szymański / Nowy Kurier Galicyjski

Zakończenie obchodów 100-lecia Umowy Warszawskiej

Minął rok jubileuszu 100-lecia podpisania historycznego dokumentu między Józefem Piłsudskim i Symonem Petlurą. Kurier Galicyjski poświęcił wiele miejsca na swoich łamach tej tematyce. Dziś podsumowujemy miniony rok końcowym akordem.

Takim wydarzeniem stało się niezaprzeczalnie ukazanie się specjalnego znaczka pocztowego i okolicznościowej koperty, których stemplowanie odbyło się uroczyście 21 kwietnia 2021 roku w Lwowskim Pałacu Sztuki. Za podstawę opracowania graficznego znaczka i koperty został wzięty obraz lwowskiej malarki Heleny Budżak, o czym pisaliśmy z okazji otwarcia wystawy tej artystki. Obraz powstał pod wrażeniem wydarzeń historycznych i był hołdem artystki dla wielkich mężów stanu Polski i Ukrainy. Przedstawia on Piłsudzkiego i Petlurę na pożółkłych kartach księgi, a w tle widnieją symbole narodowe i sztandary naszych państw.

Obraz, namalowany z okazji 100-lecia układu Piłsudski-Petlura, fot. Krzysztof Szymański / Nowy Kurier Galicyjski

Uroczystość zgromadziła niewielkie grono osób – wiadomo, ograniczenie z powodu kwarantanny. Organizatorom udało się jednak zaprosić przedstawicieli władz obwodowych, Konsulatu Generalnego RP we Lwowie, Lwowskiej dyrekcji Poczty Ukrainy i dziennikarzy lwowskich mediów. Uroczystość zaszczyciła konsul generalna RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz. Władze obwodowe reprezentował pierwszy zastępca przewodniczącego Administracji Andrij Godyk, władze Poczty Ukraińskiej – Jewgenij Sawczuk, dyrektor generalny lwowskiej poczty. W roli gospodarzy wystąpili generalny dyrektor Lwowskiego Pałacu Sztuki Jurij Wizniak i jego zastępca, a prywatnie małżonek Heleny Budżak, Piotr Budżak.

– Obecnie mamy na Ukrainie analogię wydarzeń sprzed stu lat: ten sam wróg i ten sam sojusznik – zaznaczył Andrij Godyk. – Przedstawiony tu znaczek pocztowy świadczy o tym, że pomimo złożonej i niejednoznacznej historii mamy wspólną przeszłość i wspólną partnerską przyszłość. Dziękuję autorce za tak treściwą formę, bo spoglądając na znaczek zastanawiamy się nad naszą historią i wnioskujemy o naszej przyszłości – podkreślił mówca.

Fot. Krzysztof Szymański / Nowy Kurier Galicyjski

Konsul generalny RP Eliza Dzwonkiewicz stwierdziła, iż „treść znaczka podkreśla to, co łączy nasze narody, a nie to, co je dzieli”. – Józef Piłsudski i Symon Petlura dokonali wówczas tego, co wydawało się niemożliwe. Niedawno walczyliśmy przeciwko sobie, a dzięki wizji strategicznej ci mężowie stanu zrozumieli, że jedynie sojusz będzie właściwym wyjściem – zauważyła konsul. Natomiast w wywiadzie, udzielonym Kurierowi Galicyjskiemu, konsul Eliza Dzwonkiewicz zaznaczyła: „Bardzo cieszę się, że doszło do tego wydarzenia, bo wzajemnie nie doceniamy tego, co wydarzyło się sto lat temu. Był to strategiczny sojusz do walki przeciwko wspólnemu wrogowi – bolszewickiej Rosji. Bardzo dobrze, że ten właśnie temat zainspirował artystkę, a upowszechnienie tego znaczka spowoduje, że temat ten stanie się bardziej popularny. Bowiem jedynie wtedy, gdy Polacy i Ukraińcy współpracują, mają szanse zbudować w tej części Europy coś pozytywnego, coś dobrego – podkreśliła konsul.

– Lwowska dyrekcja Poczty Ukrainy dołączyła do uczczenia tego nieprzeciętnego wydarzenia. Przedstawione na znaczku postacie z tamtych lat łączyło to, że pragnęły dobra dla swoich państw i narodów – stwierdził Jewgenij Sawczuk.

Fot. Krzysztof Szymański / Nowy Kurier Galicyjski

Autorka obrazu, który stał się tematem okolicznościowego znaczka pocztowego, Helena Budżak, stwierdziła: „Obraz najlepiej ogląda się z pewnej odległości – jest wówczas bardziej czytelny. Tworząc to dzieło chciałam, żeby ludzie spojrzeli na przedstawione wydarzenia z odległości stu lat. Mając pewną wiedzę, możemy je właściwie ocenić. Myślę, że dojrzymy tu więcej pozytywu w tym wydarzeniu. Zainteresowałam się tematem, ponieważ wywarły na mnie wrażenie słowa Piłsudskiego – „Za waszą i naszą wolność”. Również dziś nasze państwa z trudem zdobyły swoją wolność i muszą o nią walczyć – zauważyła Helena Budżak. Podkreśliła też, że ma do tego tematu bardziej osobisty stosunek, bowiem jeden z jej krewnych był żołnierzem ukraińskiego wojska, walczącego wspólnie z wojskiem polskim przeciwko bolszewikom i podzielił los wielu żołnierzy Petlury: został internowany w Polsce, a potem wyemigrował do USA.

Nastąpił moment „gaszenia”, czyli stemplowania znaczka specjalną okolicznościową pieczątką, a potem na czterech podstemplowanych kopertach swoje podpisy złożyli Andrij Godyk, Eliza Dzwonkiewicz, Jewgenij Sawczuk i Helena Budżak. Te podstemplowane koperty będą przekazane do archiwów poszczególnych instytucji.

Zapytałem również dyrektora Jewgenija Sawczuka o nakład przedstawionego znaczka pocztowego i czy będzie on dostępny w obiegu. Otóż został on wydany nakładem 146 sztuk. Część nakładu jest wydrukowana na okolicznościowych kopertach, a część przeznaczona będzie do tradycyjnego klejenia na listy. Ale sądząc z tak małego nakładu, znaczek będzie rarytasem wśród kolekcjonerów i szybko zniknie z oddziałów pocztowych. Za następne 100 lat wart będzie wielkie pieniądze.

Krzysztof Szymański

Tekst ukazał się w nr 8 (372), 30 kwietnia – 13 maja 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X