XV Spotkanie Polsko-Ukraińskie w Jaremczu. Część 2 Centrum w Mikuliczynie, fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski

XV Spotkanie Polsko-Ukraińskie w Jaremczu. Część 2

– Teraz, jak nigdy wcześniej, Ukraina i Polska są razem – powiedział rektor Przykarpackiego Uniwersytetu Narodowego im. Wasyla Stefanyka prof. Ihor Cependa podczas uroczystego otwarcia Spotkania. – Połączyliśmy wysiłki – polityczne, ekonomiczne, intelektualne, międzykulturowe, aby oprzeć się agresji rosyjskiej. Nasze spotkania świadczą, że udało nam się w tych latach zebrać wielu badaczy relacji ukraińsko-polskich i że cel podjętego naprawdę wielkiego wysiłku przekazania naszej wiedzy, doświadczenia, pomysłów rządom naszych krajów został osiągnięty. A teraz z powodzeniem zrealizowany.

Dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego Jan Malicki podkreślił, że wielka liczebnie polska delegacja przyjechała, aby pokazać, że jesteśmy razem, aby uścisnąć ręce braciom Ukraińcom.

Konsul generalny Ukrainy w Krakowie Wiaczesław Wojnarowski opowiedział, jak od pierwszych dni wojny Polska pomaga uchodźcom i podziękował serdecznie polskim przyjaciołom za wielkie wsparcie dla jego rodaków. Z kolei konsul generalny RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz zaznaczyła, że jest Polką, która czuje się Ukrainką i kiedy Ukraińcy śpiewają swój hymn, jej serce bije się mocniej. „Będziemy z wami aż do Zwycięstwa!” – podkreśliła polski dyplomata.

Dyplomaci, fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski

Dyrektor Instytutu Badań Politycznych i Etnonarodowych im. Iwana Kurasa NAN Ukrainy, członek korespondent Narodowej Akademii Nauk Ukrainy Oleg Rafalski zaznaczył, że przed ponad 15 laty Ukraińsko-Polskie Spotkania w Jaremczu położyły kamień węgielny pod ścisłą i wzajemnie korzystną współpracę naukową. Przypomniał też, że w tym roku mija 30. rocznica podpisania Traktatu o dobrym sąsiedztwie, przyjaznych stosunkach i współpracy między Polską a Ukrainą. – Tak więc od wczesnych lat 90. nikt w Warszawie ani Kijowie nie miał wątpliwości, że jedynym właściwym sposobem istnienia dla Polski i Ukrainy było strategiczne partnerstwo obu krajów – zaznaczył Rafalski. – Dlatego Polska była pierwszą, która uznała niepodległość Ukrainy, była solidarna z państwem, które dopiero zaczynało swoją podróż do wolności i demokracji. Polska jako pierwsza przyszła nam z pomocą podczas tej wojny.

Zdaniem Olega Rafalskiego relacje ukraińsko-polskie jeszcze przez długi czas będą kształtowane przez rosyjską agresję wojskową, ponieważ Rosja tkwi w swoich kategoriach polityki zagranicznej XX wieku, kiedy władza w tym kraju zależy od terytorium, zasobów naturalnych i broni, a nie kapitału społecznego i technologii, które są charakterystyczne dla demokracji rozwiniętych. Celem tej wojny jest nie tylko podporządkowanie tych krajów, które kiedyś należały do Związku Radzieckiego, lecz również formowanie strefy wpływów. Dlatego ten konflikt cywilizacyjny będzie miał długoterminowe konsekwencje i będzie to wymagało dalszego zjednoczenia wysiłków ukraińsko-polskich, aby sprzeciwić się Rosji i wspierać powojenną odbudowę Ukrainy – zaznaczył Rafalski.

Adam Blonowski i Orest Bojczuk, fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski

W pierwszym panelu pt. „Humanitarny wymiar współpracy Ukrainy i RP w nowych realiach geopolitycznych”, który poprowadził prezes rzeszowskiego oddziału SDP i redaktor naczelny „Forum Dziennikarzy” Andrzej Klimczak, uczestniczyli dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie Robert Czyżewski, wicemarszałek województwa podkarpackiego Piotr Pilch, polski politolog Andrzej Szeptycki, historycy ukraińscy Oksana Kaliszczuk, Mykoła Kuczerepa i Mykoła Łytwyn.

Znany politolog z Kijowa Jewhen Mahda był moderatorem panelu pt. „Transformacja porządku światowego w wyniku zakrojonej na szeroką skalę wojny rosyjsko-ukraińskiej. Miejsce Ukrainy i RP na nowej geopolitycznej mapie świata”.

W tym panelu uczestniczył też prof. Markijan Malski, dziekan Wydziału Stosunków Międzynarodowych Lwowskiego Narodowego Uniwersytetu im. Iwana Franki, ambasador Ukrainy w Polsce w latach 2010–2014. W wywiadzie dla Kuriera powiedział:

– Dzisiaj w kontekście tej strasznej wojny i agresji Ukraina oczywiście kieruje wzrok ku swoim sojusznikom i sąsiadom z prośbą o pomoc. Potrzebujemy wszystkiego, ale tutaj, w ramach dzisiejszej konferencji mówimy o współpracy dyplomatycznej, o pomocy Ukrainie na arenie międzynarodowej. I oczywiście dzisiejsza rozmowa może dotyczyć przyszłości bardziej niż chwili obecnej, bo liczymy na to, że po zwycięstwie zaczniemy odbudowywać nasz kraj i w tej odbudowie też będziemy potrzebować wsparcia i pomocy. Najpierw dziękujemy polskiej dyplomacji i polskiemu państwu za to, że dotąd i dziś lobbuje i broni sprawy ukraińskiej w różnych instytucjach międzynarodowych. Liczymy też na to, że realizacja tych wielkich projektów geopolitycznych, gospodarczych, infrastrukturalnych Polski będzie dotyczyła również Ukrainy. Że będziemy mieć udział w tych wielkich projektach budownictwa korytarzy transportowych, rozbudowy i cyfryzacji gospodarki ukraińskiej. Liczymy na inwestycje i kapitał zagraniczny w gospodarce Ukrainy.

Omawialiśmy dziś wiele konkretnych szczegółów i mechanizmów współpracy. Mamy teraz unikatową rzecz na terenach Europy Środkowo-Wschodniej – to bardzo dynamiczny i mocny tandem regionalny dwóch państw, Polski i Ukrainy, które mają wspólne cele, wspólne geopolityczne interesy i które wspólne walczą z agresja rosyjską. Oczekujemy, że po zwycięstwie w tej strasznej wojnie i, daj Boże, po rozpadzie Rosji będziemy mieli nową mapę polityczną Europy Środkowo-Wschodniej z dwoma wielkimi państwami-liderami, Polską i Ukrainą jako podmiotami rozwoju społecznego i gospodarczego. Oprócz pomocy materialnej, oprócz pomocy bronią, doświadczamy też wielkiego przyjęcia uchodźców z Ukrainy i serdecznie za to dziękujemy. Liczymy też na rozbudowę współpracy dyplomatycznej. Mamy tutaj ekspertów i badaczy z różnych instytucji badawczych i edukacyjnych, liczymy więc na to, że rozbudujemy infrastrukturę uniwersytecką między Polską a Ukrainą. Właśnie ta wymiana doświadczenia i kształcenia młodej kadry ukraińskiej w dobrych uniwersytetach polskich też będzie bardzo ważnym elementem w naszej przyszłej współpracy – podkreślił prof. Markijan Malski.

Centrum w Mikuliczynie, fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski

Czy wskutek wojny zmieniły się m.in. w niektórych środowiskach politycznych negatywne stereotypy między Polską a Ukrainą, które utrudniały współpracę? – zapytałem prof. Іhora Solara, dyrektora Instytutu Ukrainoznawstwa im. Iwana Krypiakiewicza NAN we Lwowie.

– Myślę, że autorzy hasła „Za wolność naszą i waszą” w XIX wieku nie sądzili, że to hasło będzie tak istotne w XXI wieku – powiedział  prof. Solar. – Jesteśmy gotowi dyskutować o drażliwych problemach w środowisku ekspertów. Nie chcę, jako dyrektor instytutu, aby problemy te trafiły teraz do przestrzeni publicznej, jak to było przed wojną. Myślę, że obecne spotkanie, jak i każde poprzednie dodaje nam impulsów do zwycięstwa, którego się spodziewamy w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Myślę, że Polska i polscy naukowcy też są takiego zdania. Myślę, że te pytania będziemy omawiać w wąskim kręgu specjalistów, i to będzie najlepsze wyjście z sytuacji. Dzisiejsza cisza zamieni się w profesjonalną dyskusję po naszym wspólnym zwycięstwie.

Podczas XV Spotkania Polsko-Ukraińskiego w Jaremczu odbyły się też panele pt. „Wyniki dialogu dwustronnego w trzydziestą rocznicę podpisania Umowy między Rzeczypospolita Polską a Ukrainą o dobrym sąsiedztwie, przyjaznych stosunkach i współpracy” oraz „Pogłębienie współpracy politycznej i militarnej między Rzeczypospolitą Polską a Ukrainą w kontekście zakrojonej na szeroką skalę agresji Rosji na państwo ukraińskie”.

Moderatoremi byli: prof. Ihor Hurak z Przykarpackiego Uniwersytetu Narodowego im. Wasyla Stefanyka i Tadeusz Krząstek ze Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.

Po obradach odbyły się prezentacje nowych książek polskich i ukraińskich naukowców.

Ze względu na niekorzystne warunki pogodowe zostało odwołane tradycyjne wejście uczestników Spotkań Jaremczańskich na szczyt Pop Iwan w Czarnohorze, ażeby zobaczyć jak zaowocował wspólny polsko-ukraiński projekt na rzecz odnowienia tam Obserwatorium. Przeprowadzono natomiast wycieczkę do Kosowa i Kołomyi.

W tym czasie udało nam się też zwiedzić położony blisko Jaremcza Mikuliczyn, gdzie powstaje Centrum Spotkań Młodzieży Akademickiej Polski i Ukrainy. Ponad trzysta osób można będzie zakwaterować w tym gmachu. Jest to wspólny projekt Uniwersytetu Przykarpackiego w Iwano-Frankiwsku i Uniwersytetu Warszawskiego, zaś budowa jest finansowana przez Polskę i Ukrainę. Idea takiego Centrum powstała w trakcie Spotkań Polsko-Ukraińskich w Jaremczu.

– Faktycznie w czasie tych dyskusji pojawiły się pomysły, które teraz realizujemy, ponieważ potrzebna była platforma nie tylko dla ekspertów, ale też dla młodzieży – wyjaśnił dziennikarzowi Kuriera prof. Igor Cependa, rektor Uniwersytetu Przykarpackiego im. Wasyla Stefanyka. – Każdy z nas rozumiał, jak jest ważne, by młodzież Ukrainy i Polski razem zaczęła budować przyszłość. Udało się nam zacząć naprawdę bardzo ambitny projekt Centrum Spotkań Młodzieży Akademickiej Ukrainy i Rzeczypospolitej Polskiej w Mikuliczynie, który jest realizowaną ideą, zrodzoną bezpośrednio na tych Spotkaniach. Dążymy do ukończenia części budowlanej, która już się finalizuje. Ta platforma będzie służyć nie tylko Polakom i Ukraińcom. To będzie wielka okazja dla Polaków i Ukraińców, by pokazać, jak nasze dwustronne relacje mogą też być wzorem dla innych narodów. Zastanawiamy się, jak maksymalnie wykorzystać tę platformę, by inne państwa Europy i innych części świata zobaczyły w Ukrainie i Polsce swoich partnerów, którzy mogą być nie tylko dobrym partnerem, ale w wielu sprawach również przykładem budowania relacji – zaznaczył Ihor Cependa.

Zadaniem Centrum jest utworzenie miejsca spotkań młodych ludzi z Ukrainy i Polski. Mają tu się odbywać seminaria i konferencje w ramach programu wymiany młodzieży w Unii Europejskiej.

Z nami było dwóch młodych ludzi, Ukrainiec i Polak. Obaj uczestniczyli w Spotkaniu Jaremczańskim.

– To Centrum jest zbudowane na wzór Centrum Stosunków Polsko-Niemieckich oraz Francusko-Niemieckich – powiedział politolog z Iwano-Frankiwska dr Orest Bojczuk. –Patrząc w przeszłość zobaczymy, że takie inicjatywy są potrzebne do współpracy społeczeństw i rozwoju relacji obu państw. Ten projekt pomoże nam zmierzać w kierunku europejskim, będzie pomagać w integracji Ukrainy z Unią Europejską, również w rozwoju stosunków między Polską a Ukrainą. Kiedy stosunki między społeczeństwami są dobre, wówczas jest mniej konfliktów między państwami. W Centrum będą sale wykładowe, sale spotkań, sala komputerowa dla nauczania kadry rządowej. Jest tu też mnóstwo klas.

Historyk Adam Błonowski ze Studium Europy Wschodniej UW dodał:

–Dla studentów zarówno polskich jak ukraińskich takie Centrum jest, moim zdaniem, bardzo ważne. Miejsce rzeczywiste, dokąd można przyjechać, spotkać się. Takie spotkania poza gmachami uniwersyteckimi jeszcze bardziej przybliżają do siebie młode pokolenia, bo mówimy tutaj o pokoleniu, które urodziło się, wyrosło, wychowało , skończyło studia w niezależnych już państwach Polski i Ukrainy. Miejsce jak to, przy którym jesteśmy i które jest w budowie. I to jest symboliczne, bo te relacje budujemy cały czas. Bardzo ważne jest, żeby budować wzajemne relacje właśnie teraz. Przeszłość jest bardzo ważna, bo pokazuje, że mimo różnych zaszłości historycznych potrafimy ze sobą rozmawiać. Całe szczęście, że powstała inicjatywa budowy takiego miejsca, dokąd możemy przyjechać, poznać się, porozmawiać, nawiązać ścisłe relacje. Bardzo chciałbym jako student wziąć udział w takim forum dla przyszłych młodych badaczy czy historyków. Lub po prostu przyszłych sąsiadów. Tych, którzy będą żyć, mieszkać obok siebie. To miejsce jest bardzo symboliczne, bo jest to pogranicze dwóch narodów, które są sobie bardzo bliskie. Ta bliskość jest bardzo widoczna właśnie w obecnym czasie. Młodzi Ukraińcy, przebywający obecnie w Polsce, mają wsparcie całego społeczeństwa polskiego. Ja, gdy do tej pory jeździłem do Ukrainy, również miałem wielu przyjaciół Ukraińców. Przede wszystkim z Ukrainy Centralnej. Jeździłem też po wielu innych regionach i czułem tę bliskość kulturową. Wiadomo, że istnieje kwestia języka, ale myślę że teraz nie jest ważne, w jakim ze sobą języku rozmawiamy. Ważne, że teraz potrafimy ze sobą rozmawiać. W takich jak to miejscach będziemy mogli ze sobą rozmawiać zupełnie na innej płaszczyźnie, płaszczyźnie wzajemnego zrozumienia i chęci budowania naszej przyszłej rzeczywistości.

XV Spotkanie Jaremczańskie zbiegło sie z piętnastoleciem „Kuriera Galicyjskiego”, które miało miejsce w sierpniu. Śp. Mirosław Rowicki, założyciel i wieloletni redaktor naczelny naszej gazety był jednym z założycieli i współorganizatorów Spotkań Polsko-Ukraińskich. „Kurier Galicyjski” od samego początku jest największym kronikarzem wszystkich dotychczasowych obrad i przedsięwzięć. Są to liczne publikacje na łamach gazety, reportaże i wywiady na portalu oraz w naszym radiu internetowym, również w telewizji, na YouTube i w programie TVP Polonia. Powstał też film naszej produkcji pt. „Biały Słoń” o obserwatorium na górze Pop Iwan.

Zaangażowaliśmy szereg uczestników Spotkań Jaremczańskich do stałej współpracy z „Kurierem Galicyjskim” i zawsze możemy liczyć na ich komentarze czy wywiady z nimi na tematy relacji polsko-ukraińskich. Udział dziennikarzy w obradach, zwłaszcza w spotkaniach nieformalnych, inspiruje do podejmowania nowych tematów i sposobów ich naświetlania czy przekazywania. Właśnie z Jaremcza płyną nowe wyzwania, które staraliśmy się realizować w ciągu prawie piętnastu lat.

Konstanty Czawaga

Tekst ukazał się w nr 19 (407), 18 – 31 października 2022

Przez całe życie pracuje jako reporter, jest podróżnikiem i poszukiwaczem ciekawych osobowości do reportaży i wywiadów. Skupiony głównie na tematach związanych z relacjami polsko-ukraińskimi i życiem religijnym. Zamiłowany w Huculszczyźnie i Bukowinie, gdzie ładuje swoje akumulatory.

X