Na ulicy Hanny Barwinek we Lwowie podczas remontu asfaltowej nawierzchni odnaleziono macewy z napisami w języku hebrajskim i polskim.
Są to żydowskie stele nagrobne wypełnione płaskorzeźbami, których elementy symbolizują cechy zmarłego.
W czasie II wojny światowej na tej ulicy mieściła się niemiecka jednostka wojskowa. Ówczesne władze niszczyły żydowskie cmentarze, wykorzystując nagrobki do celów budowlanych. I tak droga została ułożona macewami.
Z inicjatywy społeczności żydowskiej, władze Lwowa wstrzymały remont ulicy. Wykopywać stare nagrobki zgłosili się wolontariusze, którzy zorganizowali się przy pomocy sieci społecznych. Spośród chętnych byli przedstawiciele żydowskiej organizacji „Hesed-Arie”, członkowie wspólnoty „Żywy ogień” z parafii św. Antoniego we Lwowie oraz mieszkańcy miasta.
– Do tej pory z ziemi wydobyto ponad osiemdziesiąt nagrobków i ogromną ilość gruzu. Nowe nazwiska powróciły z zapomnienia. Dziękuję z całego serca wszystkim, którzy byli z nami na drodze pamięci! – powiedział Alexander Nazar, przedstawiciel organizacji „Hesed-Arie”.
Po zakończeniu akcji jest planowane przetransportowanie macew do dzielnicy żydowskiej Cmentarza Janowskiego, skąd w latach 40. XX w. zostały wywiezione przez nazistów.
Karina Wysoczańska
Fot. Stanisław Lech
{gallery}gallery/2018/macewy_Stanislaw_Lech{/gallery}