Upamiętnienie ofiar „Brygidek” (Fot. Konstanty Czawaga)

Upamiętnienie ofiar „Brygidek”

21 czerwca na murach Brygidek, więzienia przy ul. Gródeckiej we Lwowie została odsłonięta i poświęcona tablica pamięci więźniów bestialsko zamordowanych przez NKWD w czerwcu 1941 roku, tuż przed opuszczeniem Lwowa przez władze sowieckie.

Na tablicy umieszczono napisy w językach: ukraińskim, polskim i angielskim. Napis w języku polskim brzmi (cytujemy bez zmian):

„Przestępstwa reżimu moskiewsko-komunistycznego przeciwko cywilnej ludności ziemi lwowskiej. W czerwcu 1941 roku okupacyjne władze komunistyczne załadowały cele więzienia, były klasztor św. Brygidy, 1556 więźniami (przy maksymalnej ilości miejsc 840). 19.06.1941 r. według rozkazu Moskwy 1172 więźniów bez sądu i śledztwa było rozstrzelanych przez enkawuzdzistów aż do 28.06.1941 r. W celu ukrycia śladów zbrodni, administracja więzienna podpaliła budynek. Wśród zabitych głównie większość stanowili Ukraińcy, również byli Polacy, Żydzi, Austriacy. Potomkowie, sprostajcie ich czynu bohaterskiemu za życia!” – i dalej – Budynek został zbudowany jako klasztor św. Brygidy w 1614 roku., a w 1784 tutaj urządzono więzienie. Tablica została wzniesiona przez Ogólnoukraińską Organizacja Prawna „Memoriał” , Fundusz Artystyczny im. Króla Danyła, miejscowe Stowarzyszenie Więźniów Politycznych i Represowanych oraz Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Rzeczypospolitej Polski”.

Jewhen Hryniw, jeden z założycieli Ogólnoukraińskiego „Memoriału” powiedział, że organizacja ta nadal zajmuje się poszukiwaniem materiałów o dokonanych przez reżimy totalitarne zbrodniach oraz dokłada wszelkich starań o godne zachowanie miejsc pamięci. W uroczystości uczestniczyli więźniowie reżimu stalinowskiego, duchowieństwo obrządku wschodniego, wojsko ukraińskie, działacze organizacji społecznych. Głos zabrał też szef obwodu lwowskiego Oleh Syniutka.

Obecny na uroczystości Konsul RP we Lwowie Marcin Zieniewicz zaznaczył, że w tych dniach oddajemy hołd Polakom, Ukraińcom oraz przedstawicielom innych narodów, którzy zostali w tym oraz innych więzieniach zamordowani przez reżim komunistyczny. Zdaniem polskiego dyplomaty wspólne czczenie pamięci tych ofiar powinno stać się tradycją we Lwowie oraz w innych miejscowościach Ukrainy, gdzie razem ginęli Polacy i Ukraińcy. Konsul podkreślił, że obydwa miłujące wolność narody były tragicznie doświadczone przez reżim komunistyczny.

– Ta tragiczna historia nas jednoczy. Musimy pamiętać o tych ofiarach również dzisiaj i w przyszłości być razem wobec wezwań współczesnych.

Marcin Zieniewicz zauważył, że niestety zagrożenie ze strony totalitaryzmów nie odeszło do przeszłości. Dzisiaj Ukraina znajduje się w stanie wojny. Jesteśmy świadomi tego, że dzisiaj Polacy i Ukraińcy powinni być razem i być świadomi, że zagrożenie dla jednego państwa jest także zagrożeniem dla drugiego kraju.

Nie oznacza to, że nie powinniśmy rozmawiać o sprawach bolesnych w naszej historii. Powinniśmy to czynić w dialogu dwustronnym, nie dopuszczając, aby ktoś inny wykorzystał nasz brak porozumienia, by nas podzielić – powiedział Marcin Zieniewicz.

Polski konsul złożył podziękowania za inicjatywę wspólnych obchodów tragicznej rocznicy zbrodni komunistycznej na więźniach „Brygidek”. Zaznaczył, że przy kolejnych okazjach organizatorzy powinni poinformować o wydarzeniach z wyprzedzeniem, by miały one charakter wspólny i mogli w nich uczestniczyć przedstawiciele społeczności polskiej. Konsul poinformował, że „Memoriał” wspólnie z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa RP planuje upamiętnienie miejsc ważnych dla narodu polskiego, a także obydwu narodów (Góra Straceń, więzienie na Zamarstynowie).

Konstanty Czawaga

Od redakcji:
Trudno nie zgodzić się ze słowami konsula RP dotyczących wspólnych obchodów tego typu wydarzeń we Lwowie i na całej Ukrainie. Jeszcze lepsze byłoby nie tylko wspólne uczestniczenie w obchodach, ale i wspólne przygotowania. Można by wówczas uniknąć błędów także w odniesieniu do prawdy historycznej. Pamięć o zamordowanych wymaga nie tylko zdawkowych uroczystości, ale i rzetelnego przekazu. Oraz napisu na tablicy zgodnego z zasadami poprawnej polszczyzny. Niestety, tablica na Brygidkach staje się w swojej wymowie kontynuacją ekspozycji w więzieniu na Łąckiego czy starych napisów na pomniku na Zamarstynowie.

Tekst ukazał się w nr 12 (232) 30 czerwca – 16 lipca 2015

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X