Uczta miłośników polskiego filmu we Lwowie już się rozpoczęła. 7 października br. odbyła się konferencja prasowa anonsująca wydarzenie.
W siedzibie „Kinopałacu” przy ul. Teatralnej dziennikarze lwowskich mediów spotkali się z organizatorami kolejnej edycji Przeglądu najnowszych polskich filmów „Pod Wysokim Zamkiem”. W spotkaniu udział wzięli: konsul Sylwia Andujar – współkoordynator projektu, Dmytro Możarowski – dyrektor „Kinopałacu”, Orest Błażyjewski – dyrektor generalny firmy „Technika dla Biznesu”, Janina Andrejczuk z fundacji „Dajmy Nadzieję” oraz Barbara Pacan – pomysłodawca i współautorka koncepcji Przeglądu, która również spotkanie prowadziła.
Konsul Sylwia Andujar witając zebranych zaznaczyła, że lwowska impreza jest jedną z największych tego typu imprez filmowych w Europie i cieszy się olbrzymim powodzeniem wśród mieszkańców miasta. Podkreśliła również, że jest to jedyna możliwość spotkania się z nowymi dziełami polskiej kinematografii, która ostatnio przeżywa swój renesans. Cieszy się, że ukraińskiego widza udaje się zachęcić do oglądania polskich filmów poprzez wykonanie napisów po ukraińsku.
Gospodarz lokalu, Dmytro Możarowski podkreślił, że festiwal odbywa się właśnie w sieci jego kin, a Orest Błażyjewski zaznaczył, że impreza jest swoistą chwilą wytchnienia od wiadomości napływających ze Wschodu Ukrainy. Janina Andrejczuk, wiceprezes Fundacji „Dajmy Nadzieję”, podziękowała organizatorom za propozycję zbierania datków na rzecz chorych onkologicznie dzieci, którymi opiekuje się Fundacja.
Następnie Barbara Pacan przedstawiła krótko 25 filmów, które można będzie obejrzeć w tym roku i zapoznała zebranych z imprezami towarzyszącymi pokazom: prelekcjom, odczytom i przedstawieniom teatralnym. Przedstawiła też gości tegorocznego Przeglądu. Wśród tych 25 filmów każdy znajdzie coś dla siebie: będą tu przedstawione i dramaty, i komedie, i filmy kryminalne – czyli wszystko to, przy czym można dobrze odpocząć
Następnie organizatorzy odpowiadali na pytania mediów. Konsul Sylwia Andujar zaznaczyła, że niestety nie udało się sprowadzić kilku filmów, które zamierzali. Związane jest to z niektórymi aspektami nominacji filmów na światowe festiwale filmowe. Obiecała, że w następnym roku lwowski widz z pewnością te produkcje zobaczy.
Krzysztof Szymański
