Tadeusz Olszański rodem ze Stanisławowa (1929–2023) Kamanda Lwowska (ul. Foksal)

Tadeusz Olszański rodem ze Stanisławowa (1929–2023)

Dziennikarz i publicysta, tłumacz literatury węgierskiej i pisarz urodził się w 1929 roku w polsko-węgierskiej rodzinie w wielokulturowym Stanisławowie. Językiem polskim obdarował go ojciec, lekarz (z dyplomem doktora wszech nauk lekarskich, Lwów 1907), natomiast węgierski odziedziczył po matce.

Tadeusz Olszański

W Stanisławowie spędził pierwsze lata swojego życia. W 1943 roku Olszańskim udało się przedostać z okupowanej najpierw przez Sowietów, a potem przez Niemców wschodniej Galicji na Węgry. Jako 14-letni chłopiec trafił do słynnego polskiego gimnazjum w Balatonboglárze, które ukończył. Po zakończeniu wojny rodzina Olszańskich w 1945 roku wróciła do Polski.

Po ukończeniu studiów dziennikarskich na Uniwersytecie Warszawskim w 1952 roku z wielkim powodzeniem i sukcesami realizował się w tej profesji. Rozpoczął pracę w powstającym wówczas wydawnictwie Iskry przy Wydawnictwie Książka i Wiedza. Przez 15 lat w „Sztandarze Młodych” (1957–1971) kierował działem sportowym, uważanym za wiodący w prasie drukowanej. Spod jego ręki wyszło wielu wybitnych dziennikarzy sportowych. Następnie pracował w tygodniku „Sportowiec”, redakcji sportowej Telewizji Polskiej, kierował działem olimpijskim. W latach 1990–1994 jako stały korespondent Polskiego Radia i TVP w Budapeszcie relacjonował wydarzenia na Węgrzech i Jugosławii. W swoim bogatym życiu zawodowym był jednym z najbardziej aktywnych dziennikarzy sportowych, relacjonował Igrzyska Olimpijskie w Rzymie, Tokio, Meksyku, Monachium, Montrealu i w innych państwach.

Był autorem 19 książek o tematyce sportowej, w tym nagrodzonej przez UNESCO „Czystej gry” (1988). Był laureatem Złotego Wawrzynu Olimpijskiego w dziedzinie literatury – przyznanego przez PKOL za książkę „Osobista historia Olimpiad” (2001). W 90. rocznicę urodzin we Władysławowie w Ośrodku Sportowym Cetniewo odsłonięto płytę z jego nazwiskiem w Alei Gwiazd Sportu. W związku ze stuleciem „Przeglądu Sportowego” z inicjatywy Klubu Dziennikarzy Sportowych przeprowadzono plebiscyt na najlepszego dziennikarza sportowego stulecia. Tadeusz Olszański otrzymał tytuł najlepszego dziennikarza sportowego minionego stulecia w kategorii prasa (2021).

Należy podkreślić, że Tadeusz Olszański to jednocześnie pisarz, spod którego pióra wyszło wiele książek o tematyce węgierskiej np. „Podróż na Węgry” (1975), „Budapeszteńskie ABC” (1976) i wiele innych. Wielką satysfakcję odniósł po napisaniu książki „Kresy kresów. Stanisławów” wyd. „Iskry” (2008). Tym razem autor wraca do swoich korzeni. Książka obudziła patriotyzm ostatnich stanisławowiaków oraz ich potomków, z którymi los obszedł się okrutnie, rozrzucając ich po Polsce i świecie. Do wydawcy i autora pisali i zgłaszali się osobiście krajanie z nowymi relacjami i archiwaliami, dlatego ponownie zabrał się z wielką pasją do napisania dalszej galicyjskiej opowieści „Stanisławów jednak żyje”. Był romantykiem, zawsze wracał do wspomnień. W samych superlatywach w swoich publikacjach prasowych i książkach w sposób bardzo emocjonalny wspominał o tej niezwykłej szkole w Balatonboglárze. Opowiadał przed kamerą filmu dokumentalnego pt. „Węgierskie serce” zrealizowanego przez ambasadora RP na Węgrzech (1997–2001) Grzegorza Lubczyka.

Należy wspomnieć, że w latach 1986–1988 Tadeusz Olszański pełnił funkcję zastępcy dyrektora Ośrodka Informacji i Kultury Polskiej w Budapeszcie a w latach 1988–1990 nim kierował. Swój dorobek autorski zakończył autobiografią „Było, minęło, zostało w pamięci”. Książka ukazała się w 2022 roku.

Przeglądając prasę węgierską w dziale polskim Małgorzata Takács z sercem wspomina osobę Tadeusza Olszańskiego. Ani wcześniej, ani później nie znała nikogo, kto tak kochał życie i ludzi, z tak wspaniałym poczuciem humoru. Człowiek, który miał wiele namiętności i pasji. Kochał sport, Węgry i dobrą kuchnię. Najbardziej kochał swoją rodzinę, dzieci i żonę Barbarę. Z jego książek Małgorzata poznawała Węgry, a podczas spotkań z autorem wprowadzała tę wiedzę w życie. Z książki „Przy węgierskim stole” korzystała wielokrotnie, a z ostatniej „Było, minęło, zostało w pamięci” poznała jego życie przed i po pobycie w Budapeszcie w roli dyplomaty i korespondenta. Był człowiekiem legendą, autorytetem w sprawach polsko-węgierskich, ale także w wielu innych tematach. Kochał pisać, relacjonować, objaśniać i z tych książek będą korzystały także kolejne pokolenia. Pozostały wspomnienia.

Wszyscy pamiętamy pana Tadeusza, członka Klubu Stanisławowiaków przy Towarzystwie Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. Zawsze uczestniczył w spotkaniach okolicznościowych – opłatek, jajeczko wielkanocne, organizowanych przez Klub. Odbywały się w kresowych kawiarniach: Kamanda Lwowska (przy ulicy Foksal) i Banjaluka (przy ulicy Szkolnej).

Wspaniały wystrój tych lokali stwarzał przyjemną atmosferę w serdecznej przyjaźni zgromadzonych członków Klubu i zaproszonych gości. Tadeusz jak zawsze pełen humoru skupiał wokół swojej osoby kolegów z lat młodości. Bogactwo przeżyć i wzruszeń miało miejsce przy suto zastawionych stołach. Była kutia, pierogi i dobre wino. Część artystyczną zapewniał aktor Teatru Polskiego Leon Łochowski. Chór z Legionowa śpiewał stare pieśni sentymentalne. Wieczory były bardzo udane.

Bardzo ciekawe było spotkanie w Klubie Księgarza na Rynku Starego Miasta. Był to wieczór promocyjny z okazji przyznania nagrody Warszawskiej Premiery Literackiej za książkę listopada 2008 roku: „Kresy Kresów Stanisławów”. Nagrodę oraz dyplom honorowy przyznało autorowi wydawnictwo Ossolineum i Wydawnictwo „Iskry”. Odczytanie fragmentów książki i oprawę muzyczną zapewnili Stanisław Górka i Wojciech Machnicki – śpiew, akompaniował Zbigniew Rymarz. Spotkanie zaszczycił obecnością konsul generalny we Lwowie, ambasador i wielu ciekawych zaproszonych gości. Były pytania, rozmowy, dedykacje. Autorowi książek i słuchaczom dopisywał nadzwyczajny humor.

W Domu Spotkań z Historią w Warszawie został również zaprezentowany film „Tam był mi raj”. Opowieść o dawnym Stanisławowie Studia Filmowego Kuriera Galicyjskiego. Dokument ukazuje losy mieszkańców, którzy po II Wojnie Światowej zostali zmuszeni do opuszczenia rodzinnych domów i osiedlenia się po drugiej stronie nowej granicy Polski. Wydarzenie odbyło się w ramach Dni Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. Tadeusz Olszański był również jednym z bohaterów filmu. Spotkanie prowadził Tomasz Kuba Kozłowski.

Banjaluka (ul. Szkolna)

Tadeusz Olszański był wielkim przyjacielem „Kuriera Galicyjskiego”. W Stanisławowie mieściła się pierwsza siedziba redakcji tej gazety. Właśnie na łamach „Kuriera Galicyjskiego” opublikował pierwodruki swoich wspomnień. Lubił spacery po Stanisławowie i zawsze wracał myślami do lat młodości. Chętnie przyjmował gości ze Stanisławowa w Warszawie.

Z okazji 90. urodzin Tadeusza Olszańskiego lwowska poetka Stanisława Nowosad napisała piękny wiersz pt. „Mistrzowi”, który zamieszczono w Witrynie literackiej Kuriera.

Pragnę wspomnieć, że spotkania z autorem książek odbywały się też w Klubie przy ul. Łowickiej o czym informowały afisze na terenie Warszawy.

Tadeusza Olszańskiego zapamiętamy jako wspaniałego kolegę o wielkiej wiedzy, kulturze osobistej i ciekawości świata.

Alicja Kocan

Tekst ukazał się w nr 9 (445), 17 – 30 maja 2024

X