13 września br. Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej zorganizowało „Regionalne święto polskiej kultury i oświaty w Mościskach – Złota jesień 2015”.
Obchody rozpoczęto od wspólnej modlitwy w kościele parafialnym pw. św. Jana Chrzciciela. Mszy św. przewodniczył ks. proboszcz Władysław Derunow. Po zakończeniu Mszy św., kolumna marszowa ruszyła przez centrum miasta do miejskiego parku.
– Postanowiłem zorganizować takie święto, aby udowodnić każdemu Polakowi w Mościskach, że ich doceniają. Mościska są kuźnią polskości. To jest region, który kształci Polaków poprzez tradycję kultury i religijności otrzymanej od rodziców, babć i dziadków – powiedział Emil Legowicz, prezes Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej.
Do Mościsk zjechały się zespoły ludowe ze Lwowa, Łanowic, Strzelczysk, Sambora, Sądowej Wiszni, Jaworowa, Mościsk, Krysowic, Trzcieńca. Gościem specjalnym był zespół „Galicja Folk Band” ze Lwowa. Imprezę zaszczycili swoją obecnością przedstawiciele władz z Mościsk, władze Przemyśla, przedstawiciele Stowarzyszenia Wspólnota Polska i Konsulatu Generalnego RP we Lwowie.
Na scenie zmieniali się artyści, chóry i zespoły, a widzów przybywało coraz więcej. Wśród publiczności było dużo miejscowych Ukraińców, dla których polska kultura i język są bliskie.
Czas mijał na słuchaniu piosenek, degustacji kiełbasek i bigosu, rozmowach i przyjemnym spędzaniu czasu.
Było również dużo młodzieży polskiej, która jest teraz na wakacjach w rodzinnych domach, a już niebawem wyjedzie na studia do Polski. Dość smutną, ale prawdziwą refleksją podzielił się Emil Legowicz: „Ta polskość już nie jest taką jak byśmy chcieli, bo młodzież wyjeżdża na studia do Polski i nie wraca. Dla młodzieży studiującej tutaj było stypendium od Fundacji „Semper Polonia”. Teraz już go nie ma. Czy naprawdę Polska nie chce aby Polacy zostawali we Lwowie? Co pozostanie we Lwowie, gdy ostatni Polak wyjedzie ze Lwowa?” – pyta prezes TKPZL.
Eugeniusz Sało
{gallery}gallery/2015/mosciska_swieto_polakow{/gallery}
