Spotkanie Ossolińskie z polską sztuką i kulturą fot. Jurij Smirnow / Kurier Galicyjski

Spotkanie Ossolińskie z polską sztuką i kulturą

XCVI Spotkanie Ossolińskie we Lwowie! Na to wydarzenie czekaliśmy długo, bardzo długo. Tak poważne, tak bogate treściowo, tak intelektualne Spotkania przerwała epidemia koronawirusa, ale wszystko ma swój koniec i Spotkania Ossolińskie otrzymują nowe życie. Otóż dziewięćdziesiąte szóste Spotkanie Ossolińskie było pierwsze w 2021 roku i mamy wielką nadzieję, że nie ostatnie.

fot. Jurij Smirnow / Kurier Galicyjski

Spotkanie 2 września podarowało wszystkim nie tylko prelekcję, którą wygłosiła Anita Soroko, historyk sztuki, kustosz w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich we Wrocławiu, ale też prezentację jej nowej monografii „Rysunki artystów polskich z Muzeum Lubomirskich we Lwowie”. Naukowa praca Anity Soroko dotarła do Lwowa wprost z wrocławskiej drukarni. Publikacja jest wynikiem pracy i współpracy wrocławskiego ZN im. Ossolińskich i Lwowskiej Narodowej Naukowej Biblioteki Ukrainy im. W. Stefanyka (LNNBU). Na szczeblu naukowym była to współpraca Anity Soroko i Wiktorii Malickiej z ukraińskimi naukowcami, pracownikami Instytutu Badań Bibliotecznych nad Zasobami Sztuki LNNBU Olgą Osadczą, Jurijem Merduchą, Larysą Kupczyńską, Markijanem Nestajką, Romanem Holijem, Switłaną Romaniuk, Natalią Kostyniak oraz Wołodymyrem Pasicznykiem. Bez ich mrówczej pracy w archiwach i katalogach opracowanie rozproszonych po 1940 roku zbiorów Muzeum Lubomirskich byłoby po prostu niemożliwe.

Ambitne zadanie, które postawili przed sobą naukowcy, było niezwykle skomplikowane, zważając na tragiczną historię Muzeum Lubomirskich. Jedno z najbardziej cennych i faktycznie pierwsze muzeum lwowskie powstało jeszcze w 1823 roku, kiedy to Józef Maksymilian Ossoliński i Henryk Lubomirski zawarli umowę o powołaniu Muzeum Lubomirskich w składzie Zakładu Naukowego im. Ossolińskich. Zbiory muzealne stanowiły odrębną, ale trwale połączoną z biblioteką instytucję. Muzeum oparte na zbiorach ks. Lubomirskich i hr. J.M. Ossolińskiego przez ponad sto lat budowało swe kolekcje w dużej mierze dzięki ofiarności polskiego społeczeństwa, licznym darom prywatnych osób i instytucji. Zgromadzone zbiory obejmowały malarstwo, grafikę i rysunki, zbiory numizmatyczne, dawne militaria, rzeźby, rzemiosło artystyczne, fotografie, starożytności (zabytki archeologiczne) i pamiątki historyczne.

Gwałtowny kres działalności najstarszego muzeum lwowskiego położyła jego likwidacja podczas sowieckiej okupacji miasta w maju 1940 roku. Zasoby muzealne rozparcelowano po różnych lwowskich muzeach. Wśród licznych zbiorów była też kolekcja ponad 5500 rysunków artystów polskich. Znaczna ich część trafiła do Gabinetu Sztuki Biblioteki im. Stefanyka i została umieszczona w dawnym pałacu Baworowskich. W Ossolineum we Wrocławiu znalazło się około 1100 rysunków artystów polskich. W latach 2015-2016 we Lwowie i we Wrocławiu przeprowadzono kwerendę dotyczącą obecnego stanu zachowania przedwojennej kolekcji rysunków Muzeum Lubomirskich. W toku badań przeprowadzonych przez polskich i ukraińskich naukowców zidentyfikowano w zbiorach lwowskich Biblioteki im. Stefanyka około 4500 rysunków z tegoż muzeum.

Według umowy zawartej między ZN im. Ossolińskich i LNNBU im. Stefanyka w 2016 roku przeprowadzono digitalizację tego zespołu. Wykonano niemal 11000 skanów. Fachowcy ocenili stan zachowania rysunków. Była to naprawdę żmudna praca, ale był to prawdziwy sukces w sprawie badań nad cenną kolekcją tych dzieł sztuki.

Opracowanie Anity Soroko „Rysunki artystów polskich z Muzeum Lubomirskich we Lwowie” obejmuje tylko 151 pozycji, ale to dopiero pierwsza jaskółka. Organizacja pracy naukowców i ich wyniki świadczą, że zbiór cennych dzieł – rysunków polskich mistrzów – będzie starannie opracowany, opisany i w razie potrzeby poddany konserwacji.

O przebiegu prac polsko-ukraińskiego zespołu naukowców nad rysunkami polskich mistrzów i o swojej pracy nad katalogiem opowiedziała Anita Soroko – kustosz w ZN im. Ossolińskich, absolwentka historii sztuki Uniwersytetu Wrocławskiego.

Wśród wybranych do publikacji 151 rysunków są cenne dzieła takich mistrzów jak Edmund Bartłomiejczyk, Józef Chełmoński, Stanisław Dębicki, Odo Dobrowolski, Julian Fałat, Artur Grottger, Marceli Harasimowicz, Walerian Kryciński, Jacek Malczewski, Napoleon Orda, Alojzy Rejchan, Kazimierz Sichulski, Władysław Skoczylas, Jan Styka, Feliks Wygrzywalski. Wiele z nich wprowadzono w obieg naukowy po raz pierwszy.

W publikacji znajduje się również tekst poświęcony powojennym losom kolekcji grafiki i rysunków, która znalazła się w zbiorach Gabinetu Sztuki Biblioteki im. Stefanyka (obecnie Instytut Badań Bibliotecznych nad Zasobami Sztuki). Autorem tego rozdziału monografii jest Jurij Merduch, ukraiński naukowiec, pracownik tegoż instytutu. Ukraiński badacz dziejów kolekcji Muzeum Lubomirskich podkreślił m.in., że współczesny zbiór dzieł sztuki Biblioteki im. Stefanyka powstał na bazie 84 publicznych i prywatnych bibliotek oraz innych instytucji kultury działających we Lwowie i na terenie Ukrainy Zachodniej. W momencie likwidacji Muzeum Lubomirskich w jego zbiorach znajdowało się m.in. 3732 książki, 28167 rycin i rysunków, 8791 fotografii zabytkowych obiektów, 1308 obrazów, 461 rzeźb, 2594 pamiątek historycznych, 13186 monet i medali, 724 elementy uzbrojenia. Ukraiński naukowiec podkreślił, że przeprowadzenie reformy muzeów we Lwowie „doprowadziło w istocie do zrujnowania historycznie ukształtowanego systemu instytucji bibliotecznych i muzealnych, co w konsekwencji miało katastrofalne skutki dla zachowania kolekcji rzadkich i unikatowych”, zaś niektóre z nich były traktowane przez nową władzę jako „czynnik szkodliwy ideologicznie” dla świadomości społecznej.

Jurij Merduch również podkreślił, że pracownicy muzealni, Polacy i Ukraińcy, robili wszystko co możliwe, żeby uratować unikatowe zbiory. Wśród tych ludzi nauki był prof. Mieczysław Gębarowicz, który w latach 1941-1944 kierował dawnym Ossolineum. W latach powojennych Oddziałem Sztuki, w którym znajdowała się większość rycin i rysunków, kierował Jarosław Janczak, zaś od 1973 roku – Stepan Kostiuk, który podjął aktywne działania w kierunku uporządkowania, inwentaryzacji i naukowego opracowania zbiorów graficznych liczących w tym czasie prawie 100.000 jednostek.

fot. Jurij Smirnow / Kurier Galicyjski

Sala wykładowa w gmachu dawnego Ossolineum we Lwowie była przepełniona. Ludzie stęsknili się za Spotkaniami Ossolińskimi. Wśród obecnych byli lwowscy muzealnicy, krajoznawcy, członkowie TKPZL, słuchacze polskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, pracownicy biblioteki. Było to nie tylko spotkanie z Anitą Soroko i nową książką, ale też tak długo oczekiwane spotkanie z polską kulturą i sztuką. Miłym gestem ze strony wrocławskiego ZN im. Ossolińskich była właśnie książka-katalog „Rysunki artystów polskich z Muzeum Lubomirskich we Lwowie”, którą w prezencie otrzymał prawie każdy uczestnik spotkania.

fot. Jurij Smirnow / Kurier Galicyjski

XCVI Spotkanie Ossolińskie prowadzili dyrektor LNNBU im. W. Stefanyka Wasyl Fersztej i przedstawicielka ZN im. Ossolińskich Wiktoria Malicka. Dyrektor w słowie wstępnym powiedział, że takie spotkania, jak również temat wykładu Anity Soroko podkreślają wspólną historię obydwu instytucji, wspólne wartości kulturalne obydwóch narodów, ukraińskiego i polskiego. Spotkania Ossolińskie mają już własną historię, własne osiągnięcia, własne tradycje. Jest w tym zasługa ukraińskiej i polskiej strony, również Konsulatu Generalnego RP we Lwowie. Na Spotkaniu była obecna wicekonsul Natalia Rudczyk. Dyrektor Fersztej podkreślił, że książka-katalog licząca ponad 550 stron jest wartościowym naukowym opracowaniem. Autorzy wykonali naprawdę tytaniczną pracę. Było wiele dyskusji, w których również trzeba było obalać pewne stereotypy z obydwu stron. Pracownicy lwowskiej biblioteki i wrocławskiego zakładu mogą być dumni z tego, że wszystkie zbiory we Lwowie i we Wrocławiu są teraz otwarte dla wszystkich, a przede wszystkim dla naukowców ze wszystkich krajów.

Wiktoria Malicka, ze swojej strony, przedstawiła postać i naukowy dorobek Anity Soroko i zapewniła obecnych, że wymuszona przerwa w organizacji Spotkań Ossolińskich, spowodowana koronawirusem, skończyła się i czekają na nas nowe kolejne spotkania.

fot. Jurij Smirnow / Kurier Galicyjski

Anita Soroko podzieliła się z obecnymi myślami na temat dalszej współpracy ze stroną ukraińską w opracowaniu niezwykle bogatych zbiorów dawnego Muzeum ks. Lubomirskich, opowiadała o mrówczej pracy nad tysiącami grafik i rysunków w ciszy gabinetów muzealnych. Pomimo istnienia katalogów (nowych i dawnych) poszukiwania i wydobycie materiałów naukowych, rysunków i opisów było niezwykle trudnym zadaniem.

Ponad godzinę Anita Soroko opowiadała bez żadnego konspektu, wprost z głowy o swoich doświadczeniach, o powstaniu książki-katalogu. Było widać, że żyje tym tematem, tą książką, swoją pracą. Autorka podkreśliła znaczenie dla polskiej kultury i sztuki publikowanych w katalogu rysunków oraz fakt, że wiele przedstawionych dzieł pochodziło z darów samych artystów. Twórcza praca autorów wprowadziła kolejne zapomniane dzieła do obiegu naukowego, udostępniła je szerokiej publiczności. Przy okazji udało się również wyjaśnić ciekawe, nieznane lub mniej znane fakty z życia i twórczości artystów. Część artystów była ściśle związana ze Lwowem i współpracowała z Zakładem im. Ossolińskich. Zespół naukowców czeka tytaniczna praca. Pięknie zaprezentowano utwory znanych mistrzów, ale jeszcze więcej dzieł czeka na opracowanie i publikację. Życzymy autorom dalszych sukcesów.

Jurij Smirnow

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X