Słownik gwary huculskiej

Słownik gwary huculskiej

Mowa karpackich górali – to dialekt czy oddzielny język? Ostatnie stwierdzenie coraz częściej słyszy się od działaczy społecznych, mieszkańców gór, dziennikarzy i uczonych. Na konferencję językoznawców pt. „Huculska dialektyczna leksyka i leksykografia” do przykarpackiej Kołomyi zjechali się uczeni z całej Ukrainy i z zagranicy.

„Huculską gwarą my – naukowcy, interesujemy się od dawna, – mówi kierownik katedry języka ukraińskiego, dyrektor Instytutu Ukrainoznawstwa Przykarpackiego Uniwersytetu im. Wasyla Stefanyka, dr filologii, prof. Wasyl Greszczuk. – Jeżeli na pierwszej konferencji w 2008 roku było 50 uczonych, na drugiej – w 2011 już 71, to w bieżącym roku mamy 82 uczestników – badaczy huculskiej leksyki i leksykografii. Uczestnicy konferencji przyjechali nie tylko z Zachodniej Ukrainy, ale i z Kijowa, Czerkas i innych regionów kraju. Przyjechali w tym roku też naukowcy z Węgier, Mołdawii i nawet USA”.

Uczestnikiem konferencji ze Stanów Zjednoczonych jest lingwista polskiego pochodzenia Mirosław Dragan, założyciel w 1986 roku Polskiego Towarzystwa Historycznego w USA. Jest lekarzem, ale interesuje się językami słowiańskimi i bada ich wpływy na język staro-angielski. Ma wiele interesujących badań językowych.

Duża ilość uczonych na konferencji, według słów Wasyla Greszczuka, świadczy o rosnącym zainteresowaniem gwarą huculską. „Nie można jej uważać za język – ostrzega profesor. – Lepiej określać ją mianem dialektu, gwary, odmiennej od języka reszty mieszkańców Ukrainy. Istnieje inna wymowa, inne akcenty, inna leksyka. Świadczy to o wielkiej różnorodności ukraińskiego narodu. Powinno być to przedmiotem ochrony i kultywowania. Jest to żywioł, który żywi naszych pisarzy i dlatego w utworach literackich często spotyka się wypowiedzi tą gwarą”.

„Dlaczego spotykamy się właśnie w Kołomyi? – kontynuuje pan Greszczuk, – po prostu tu jest największe centrum kultury Huculszczyzny. Nie Żabie, nie Kosów, a właśnie Kołomyja jest kulturowym i oświatowym centrum regionu”.

W ramach konferencji odbył się okrągły stół poświęcony omówieniu próbnego słownika gwary huculskiej „Huculska dialektyczna leksyka w języku literackim”, który tworzą naukowcy-filolodzy z całej Ukrainy. W tej chwili można już mówić o pewnych sukcesach. „Został stworzony próbny zeszyt i kartoteka, – mówi Wasyl Greszczuk. – W grudniu br. zostanie ukończona pierwsza część słownika do litery – K.

Jest to już trzecia próba stworzenia słownika gwary huculskiej. Pierwsze dwie – to słownik gwary ukraińskiej prof. Hanny Zakrewskiej i wydany w Polsce, prawie nieznany na Ukrainie, słownik Janiwa. Każde wydanie liczy około 7-9 tys. haseł. Przygotowywane wydanie, nie mające odpowiedników w Europie zawierać będzie kilkadziesiąt tysięcy słów. Tylko sama kartoteka liczy około 30 tys. dialektycznych określeń, używanych w utworach literackich”.

Sabina Różycka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X