Serce dla Kresów 2018

W dniach 1 i 2 listopada w Warszawie odbyła się coroczna ogólnopolska dobroczynna kwesta zorganizowana przez Fundację Dziedzictwo Kresowe „Serce dla Kresów”.

Podczas tej akcji zbierano pieniądze na ochronę polskiego dziedzictwa kulturowego na Kresach, w tym na renowację polskich grobów znajdujących się na Cmentarzu Janowskim we Lwowie, dalszą renowację wnętrza kościoła. św. Antoniego we Lwowie oraz działalność pomocową dla rodaków zamieszkujących na Kresach.

W tym roku na cmentarze w Polsce wyszło ponad 200 wolontariuszy, sercom których bliskie są Kresy i dla których historia Polski związana z dawnymi terenami polskimi jest niezwykle ważna. Wyposażeni w jednakowe kamizelki, emblematy i puszki kwestowali w ośmiu miastach w Polsce, dzieląc się swoim sercem dla Kresów i rozdając darczyńcom na pamiątkę serduszka. Wyjątkowemu zaangażowaniu wolontariuszy, którzy reprezentowali środowiska szkolne, akademickie oraz wiele organizacji pozarządowych, sprzyjała piękna pogoda. W trakcie tej akcji darczyńcy chętnie przystawali i podczas rozmów z wolontariuszami wspominali dawne Kresy. Te ciekawe, pełne wzruszeń i emocji rozmowy dodawały pozytywnej energii, działały jak magnes na przechodniów. Hojność osób z sercem pełnym miłości dla Kresów z roku na rok jest coraz większa, za co organizatorzy kwesty są bardzo wdzięczni.

Tegoroczna akcja „Serce dla Kresów” cieszyła się ogromnym zainteresowaniem mediów, była przewodnim tematem w telewizji ogólnopolskiej, a organizatorzy i uczestnicy byli gośćmi programu Halo Polonia na TVP Polonia. Trzymamy kciuki za dalsze inicjatywy Fundacji Dziedzictwo Kresowe, gdyż ich szlachetność i forma sprawiają, że pamięć o Kresach żyje w Polakach, rośnie liczba przyjaciół Kresów, a dzięki nim i serce dla Kresów.

Poprosiłam o wypowiedź Grażynę Witos – jedną z wolontariuszek Fundacji Dziedzictwo Kresowe:

– Muszę przyznać, że mój udział w tegorocznej kweście „Serce dla Kresów” był już trzecim z kolei i tak jak w latach ubiegłych, dał mi wiele zadowolenia oraz poczucie, że oto mogę spotkać się z ludźmi, dla których los Polaków i polskich zabytków poza granicami kraju jest bardzo bliski ich sercu. W czasie kwestowania podchodzili do mnie ludzie, którzy z radością, a nawet dumą przyznawali, że ich rodzice lub dziadkowie pochodzili z Kresów, tak więc czują się wręcz zobowiązani do wspierania tej akcji. Cieszyło mnie bardzo, gdy podchodzili do mnie rodzice z dziećmi. W rączkach maluchów były już przygotowane monety, a rodzice tłumaczyli swoim pociechom gdzie należy wrzucić pieniążki i dlaczego warto dzielić się nimi z innymi. Niektórzy darczyńcy słysząc, że fundusze są zbierane także na renowacje nagrobków na Cmentarzu Janowskim, z ochotą przekazywali datki i potwierdzali słuszność zainteresowania się właśnie tym cmentarzem, jako mniej znanym, trochę może zapomnianym, a więc potrzebującym naszej pomocy. Mam nadzieję, że dzień 1 listopada już na długie lata będzie tym dniem, kiedy będę przychodzić na Wojskowe Powązki w Warszawie, stawać w alejce i trzymając w ręku białą puszkę z zielonym napisem „Kwesta na ochronę polskiego dziedzictwa kulturowego na Kresach” zapraszać i prosić jednocześnie odwiedzających cmentarz do wsparcia akcji „Serce dla Kresów”.

Anna Gordijewska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X