Dwa z nich znajdą w obwodzie lwowskim, a po jednym – na Wołyniu i na Zakarpaciu.
Przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Andrij Parubij i marszałek polskiego sejmu Marek Kuchciński wypowiadają się na temat wzrostu liczby ukraińsko-polskich przejść granicznych.
Zawiadamia o tym „Interfax-Ukraina”.
„Uzgodniliśmy dziś, że następnym etapem podczas naszej następnej wizyty będą kolejne cztery przejścia graniczne – na Zakarpaciu, dwa w obwodzie lwowskim i jeszcze jedno na Wołyniu”, – powiedział Parubij dziennikarzom po tym, jak z marszałkiem polskiego Sejmu Kuchcińskim obejrzał w czwartek ukraińsko-polską granicę po stronie Polski, gdzie planuje się budowę przejścia Malhowice – Niżankowice.
Mówi się o budowie następujących nowych przejść granicznych: Boberka – Smolnik, Łopuszanka – Michniowiec (obwód lwowski) Adamczuki – Zbereże (obwód wołyński) i Łubnia – Wołosate (obwód zakarpacki).
Parubij dodał, że Ukraina i Polska zrobią wszystko, by wykonać ten ambitny program.
Zaznaczył, że polski rząd przewidział przyznanie 100 mln zł z przyszłorocznego budżetu na budowę przejścia Malhowice – Niżankowice. Jak mówi, strona ukraińska powinna zbudować na swoim terytorium drogę do przejścia granicznego.
Przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy podkreślił, że powinno być to nie tylko samochodowe, ale też piesze przejście.
„Według wstępnego planu miało ono zostać otwarte w roku 2020, teraz jednak naszym zadaniem jest zlikwidować wszystkie przeszkody i utworzyć je znacznie szybciej”, – zaznaczył.
Źródło: wschodnik.pl
