Następnie rektor Uniwersytetu Drohobyckiego prof. Nadija Skotna wręczyła prof. Kazimierzowi Krupie dyplom doktora honorіs causa nr 22, w którym podkreślono „znaczący wkład w rozwój naukowej i akademickiej współpracy, umocnienia dobrosąsiedzkich stosunków pomiędzy Ukrainą a Polską”.
Następnie słowo przejął prorektor uczelni drohobyckiej do spraw współpracy międzynarodowej prof. Myron Czerniec. Scharakteryzował on kolejnego nominata – Zbigniewa Wojciechowskiego.
„Urodzony 1962 roku Zbigniew Wojciechowski, którego dziś nominujemy do tytułu doktora honoris causa naszej uczelni jest osobą dobrze znaną zarówno u siebie w kraju, jak i na Ukrainie. Jest prawnikiem, politykiem, działaczem społecznym, byłym wiceprezydentem miasta Lublina, posłem na Sejm IV kadencji. Absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, pan Zbigniew jest fundatorem Europejskiego Centrum Oświatowego Polsko-Ukraińskiego pojednania im. Bogdana Osadczuka, założycielem i przewodniczącym Towarzystwa „Wspólne Korzenie”, organizatorem licznych festiwali kultury ukraińskiej w Polsce, prezentacji, wystaw polskich artystów na Ukrainie. W okresie wiceprezydentury miasta Lublina zainicjował otwarcie w mieście konsulatu generalnego Ukrainy, który już od lat owocnie działa. Był też inicjatorem kilku akcji pomocy dzieciom Czernobyla. Pięciokrotnie był obserwatorem na wyborach prezydenckich i parlamentarnych na Ukrainie. W tym roku – w województwie lwowskim. Jest wielkim przyjacielem Ukrainy. Nagrodzony został Złotym Krzyżem Zasługi RP i jest doktorem honoris causa lwowskiej ASP.
Po prezentacji nominata, słowo zabrał Zbigniew Wojciechowski i wygłosił referat „Unia narodów – przyszłością Europy. Od Unii Lubelskiej i Hadziackiej do Unii Europejskiej”, który wywołał ogromne zainteresowanie obecnych. W referacie mowa była o miejscu Ukrainy w Europie. Między innymi polski polityk powiedział: „UE czeka na Ukrainę, to czy Ukraina szybko lub czy w ogóle wejdzie do wspólnoty państw i narodów Europy, zależy przede wszystkim od samej Ukrainy, tzn. od jej rządu i narodu ukraińskiego. Ukraińskie elity w kraju i za granicą, między innymi, elity naukowe, intelektualne, są w szczególny sposób odpowiedzialne za losy narodu i przyszłość państwa. Polska już przetarła Ukrainie drogę do Unii i trzyma tam miejsce dla swoich braci-Słowian, Ukraińców. Jak przed pięciuset laty Moskwa jest niezadowolona z integracji Ukrainy z NATO, czego wyraźnym dowodem są misje pokojowe (choć nie zawsze są one pokojowe), a również utworzeniem w moim mieście Lublinie wielonarodowej brygady, składającej się z żołnierzy Polski, Ukrainy i Litwy, pod rotacyjnym dowództwem tych państw. Podstawowe zasady, które Unia proponuje swym członkom, to: narodowe bezpieczeństwo, wspólny udział w społecznym i gospodarczym rozwoju, ochrona praw, swobód i interesów wszystkich członków wspólnoty. Przynależność do UE nie jest sprzeczna z kulturowym rozwojem każdego narodu, jego tradycji i historii”.
Wypowiedziane słowa po raz kolejny zmusiły zebranych zastanowić się nad wyborem drogi rozwoju.
Na zakończenie referatu Zbigniew Wojciechowski podkreślił: „Wierzę głęboko, że taki mądry, wspaniały i dumny naród, jak wy, bracia Ukraińcy, pokonacie trudności. Dzięki mądrej polityce rządzących zachowacie narodową jedność i identyczność. Nasza wspólna historia pokazuje, że to jest możliwe. Warto przytoczyć tu wiersz Platona Kosteckiego „Modlitwa”, który sławił ideę unii – tej pierwszej:
„W imię Ojca, Ducha, Syna
– To nasza modlitwa:
Jak Trójca – tak jedyna
Polska, Ruś i Litwa”.
To europejska wspólnota, która na was czeka, żeby wspólnie tworzyć wspólną, bezpieczna i bogatą Europę”.
Słowo znów wzięła rektor prof. Nadija Skotna: „Wręczam uroczyście dyplom doktora honoris causa z nr 23 panu Zbigniewowi Wojciechowskiemu. Po raz pierwszy nominowany został nie naukowiec, a polityk i działacz społeczny. Jestem przekonana, że nasza współpraca będzie się umacniać”.
Świeżo upieczonym doktorom honoris causa pogratulował konsul generalny RP we Lwowie Jarosław Drozd, a także rektor lwowskiej ASP prof. Andrij Bokotej oraz prof. KUL Józef Krukowski. Następnie przeczytane zostały telegramy gratulacyjne z okazji otrzymania tytułów z Warszawy, Lublina, Rzeszowa, Koszyc i innych miast.
Leonid Golberg