Orszak Trzech Króli w Mościskach po raz szósty

W święto Objawienia Pańskiego na placu kościelnym w Mościskach w obwodzie lwowskim po raz szósty odbył się Orszak Trzech Króli. Z powodu pandemii nie było tradycyjnej procesji ulicami miasta. Natomiast mędrcy z różnych dzielnic miasta oraz parafianie w strojach i koronach oddali symboliczny pokłon Dzieciątku Jezus.

– Chcemy się dzielić wiarą i mamy czym. Nie chcemy się zamykać, chcemy być otwarci. Nie wyszliśmy na zewnątrz, ale przynajmniej tu przy kościele, gdzie nasi przodkowie za tę wiarę ukrywali się i cierpieli. Teraz to wydaje żywe owoce. Chcemy, aby następne pokolenia zarażały się tą dobrocią. Nie bójmy się epidemii, ale bójmy się, aby nie rozpowszechniać tej miłości, bo ona uzdrawia – powiedział ks. Władysław Derunow, proboszcz parafii pw. Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Mościskach.

Po mszy świętej na dziedzińcu kościoła parafianie i goście zgromadzili się przy żywej szopce. Pokłonić się Dzieciątku Jezus przybyli orszaki z różnych dzielnic miasta. W tym roku po raz pierwszy dotarł również orszak z pobliskiej Sądowej Wiszni.

– Akurat są trzej królowie ze wschodu, ponieważ z Sądowej Wiszni do Mościsk – od wschodu – jest odległość szesnaście kilometrów – powiedział Roman Wójcicki, mieszkaniec Sądowej Wiszni, jeden z królów.

W nawiązaniu do Roku Świętego Józefa, który ogłosił papież Franciszek, wykonana została kolęda „O Józefie! Czego chcecie? Powiedzże nam”.

Na zakończenie uczestnicy orszaku przeszli wspólnie podwórkiem kościoła. Wspólnie tańczono i kolędowano.

Mościska, znajdujące się 15 kilometrów od polsko-ukraińskiej granicy, są jednym z trzech miejsc na Ukrainie, gdzie kultywowana jest tradycja Orszaku Trzech Króli.

Eugeniusz Sało
Fot. Andrzej Borysewicz
{gallery}gallery/2021/orszakTrzechKroli{/gallery}

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X