Odsłonięcie tablicy pamiątkowej ku czci Witolda Szolgini fot. Igor Rewaga/ Nowy Kurier Galicyjski

Odsłonięcie tablicy pamiątkowej ku czci Witolda Szolgini

We Lwowie w przeddzień 101. rocznicy urodzin polskiego architekta, naukowca, pisarza, artysty-grafika, autora programów radiowych Witolda Szolgini na ścianie domu przy ulicy Łyczakowskiej 137, została odsłonięta tablica upamiętniająca wybitnego lwowianina. W tym budynku mieszkał od urodzenia do wysiedlenia w 1946 roku. Stąd też zaczyna się jego opowieść o beztroskich, dziecięcych latach, opisana książce „Dom pod żelaznym lwem”.

Tablicę wmurowano z inicjatywy Stołecznego Oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Warszawie oraz Polskiego Radia Lwów. W uroczystościach udział wzięli przedstawiciele konsulatu RP we Lwowie, władze miasta, przedstawiciele organizacji polskich we Lwowie, Polacy ze Lwowa oraz goście z Polski.

Odsłonięcia tablicy dokonali: konsul generalny RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz oraz mer Lwowa Andrij Sadowy, a poświęcenia dokonał proboszcz parafii św. Antoniego o. Sławomir Bystry.

– Chciałbym podziękować wszystkim pomysłodawcom uhonorowania Witolda Szolgini. Mieszkał we Lwowie i był człowiekiem szczególnych talentów. Kochał Lwów we wszystkich jego aspektach – w muzyce, radiu, architekturze – mówił podczas uroczystości Andrij Sadowy. – W czasie wojny ktoś może powiedzieć: po co to wszystko? Właśnie to wszystko jest na czasie, ponieważ wróg zabija nas, aby wymazać naszą pamięć. Siła Lwowa jest w ludziach, którzy go tworzyli. I są to ludzie różnych narodowości, którzy byli pełni wielkiej miłości – dodał mer.

Na tablicy widnieje napis w języku polskim, ukraińskim i angielskim. Po odsłonięciu tablicy została odprawiona msza święta w intencji Witolda Szolgini. Na zakończenie Teresa Pakosz z Radia Lwów oprowadziła wszystkich chętnych po miejscach, związanych ze słynnym „piewcą Lwowa”.

Rok temu w setną rocznicę urodzin Witolda Szolgini została wmurowana tablica w Warszawie na budynku przy ul. Puławskiej 138.

– Odsłoniliśmy tablicę tam, gdzie mieszkał i tworzył, gdzie zawsze tęsknił o Lwowie. Pogoda była nie najlepsza. Widocznie „płakał”, przez to, że nie ma tablicy we Lwowie. Wszelkimi staraniami, współpracą z władzami we Lwowie udało się dzisiaj tę tablicę odsłonić. A dziś, na szczęście, mamy piękny, słoneczny dzień – powiedziała Stanisława Stanczyk-Wojciechowicz, wiceprezes Stołecznego Oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Warszawie.

fot. Igor Rewaga/ Nowy Kurier Galicyjski

Pani Teofilia Moskal, która przez całe swoje życie mieszka w budynku przy ulicy Łyczakowskiej pod numerem137 pieczołowicie zachowuje pamiątki związane z Witoldem Szolginią. Z dumą w sercu pokazuje książkę „Dom pod żelaznym lwem” z dedykacją od autora – „Mieszkańcom Domu gdziekolwiek są”. – To i dla mnie dedykowana jest ta książka, bo ja też mieszkam w tym domu. On był tutaj, nawet nocował, a jak nie nocował to zawsze odwiedzał nas. Przesyłał zawsze do tego domu świąteczne kartki, a teraz jego syn Krzysztof pisze i wysyła z Warszawy – dodaje. Pani Teofilia mówiła też o tym, że dotychczas z poczty przynoszą pocztówki adresowane Witoldowi Szolgini.

Witold Szolginia urodził się 11 marca 1923 we Lwowie.

Przez ponad dwadzieścia lat był związany z dzielnicą Łyczaków. Tu został ochrzczony w kościele św. Antoniego, uczęszczał najpierw do szkoły przy ul. Łyczakowskiej, a później do 6 gimnazjum im. Staszica (ten budynek nie istnieje. przyp.aut.). W roku 1944 roku rozpoczął studia na Wydziale Architektury Politechniki Lwowskiej. Po ekspatriacji ze Lwowa przeniósł się wraz z rodziną do Krakowa. Kontynuował studia na Politechnice Krakowskiej. Ukończył je w 1950 roku, zdobywając tytuł magistra inżyniera architekta. Pracował w swoim zawodzie ponad czterdzieści lat jako docent w Instytucie Kształtowania Środowiska w Warszawie. Prowadził też prace badawcze. Należał do założycieli Warszawskiego Towarzystwa Miłośników Lwowa. Organizował wykłady na tematy lwowskie. Kolekcjonował pamiątki lwowskie, które dały początek „Kolekcji Leopolis” w Muzeum Niepodległości w Warszawie

Autor książek, wierszy i rysunków o tematyce lwowskiej takich jak „Dom pod Żelaznym Lwem”, „Krajubrazy serdeczny” i „Kwiaty lwowskie”, „Historiografia urbanistyki i architektury dawnego Lwowa”, „Najstarsze widoki Lwowa”, „Na Wesołej Lwowskiej Fali” „Pudełko lwowskich wspomnień pełne”. W latach 1989–1996 w Programie III Polskiego Radia wygłaszał co tydzień gawędy o Lwowie.

Został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.

Witold Szolginia swoją twórczością przybliżył czytelnikom i słuchaczom życie dawnego Lwowa. Jego wielką zasługą było wskrzeszenie bałaku lwowskiego, który znał doskonale. Lwów pozostawił w swym sercu i do końca życia był mu „Semper Fidelis” – zawsze wierny.

Anna Gordijewska

Anna Gordijewska. Polka, urodzona we Lwowie. Absolwentka polskiej szkoły nr 10 im. św. Marii Magdaleny we Lwowie. Ukończyła wydział dziennikarstwa w Lwowskiej Akademii Drukarstwa. W latach 1995-1997 Podyplomowe Studium Komunikowania Społecznego i Dziennikarstwa na KUL. Prowadziła programy w polskim "Radiu Lwów". Nadawała korespondencje radiowe o tematyce lwowskiej i kresowej współpracując z rozgłośniami w Polsce i za granicą. Od 2013 roku redaktor - prasa, radio, TV - w Kurierze Galicyjskim, reżyser filmów dokumentalnych "Studio Lwów" Kuriera Galicyjskiego. Od września 2019 roku pracuje w programie dla TVP Polonia "Studio Lwów". Otrzymała nagrody: Odznaka "Zasłużony dla Kultury Polskiej", 2007 r ., Złoty Krzyż Zasługi, 2018 r.

X