4 maja w Konsulacie Generalnym RP we Lwowie odbyło się uroczyste przyjęcie z okazji Święta Narodowego Trzeciego Maja z udziałem przedstawicieli władz i instytucji ukraińskich, przedstawicieli korpusu dyplomatycznego, gości z Polski, a także przedstawicieli społeczności polskiej.
Gościem specjalnym uroczystości był wybitny polski pianista i pedagog muzyczny prof. Andrzej Jasiński, który nazajutrz 5 maja odebrał tytuł doktora honoris causa Lwowskiej Narodowej Akademii Muzycznej im. Mykoły Łysenki. Po wykonaniu hymnów Polski i Ukrainy obecni uczcili pamięć polskiego historyka, dyplomaty prof. Władysława Bartoszewskiego. Ze względu na udział w jego pogrzebie nie zdążyła przyjechać w tym dniu na uroczystość we Lwowie była premier RP Hanna Suchocka.
Konsul Generalny RP we Lwowie Jarosław Drozd podkreślił, że podejmowana w dramatycznych okolicznościach próba odnowy Rzeczypospolitej, pomimo sukcesu w postaci Konstytucji 3 Maja, została pogrzebana przez rozbiory. Konsul życzył gościom ukraińskim, by przebudowa państwa ukraińskiego odbywająca się w trudnych okolicznościach dziejowych zakończyła się sukcesem.
Abp Mieczysław Mokrzycki zaznaczył, że święto 3 maja w Polsce związane jest ze świętem Matki Bożej Królowej Korony Polskiej. „Konstytucja 3 Maja była przedłużeniem ślubów króla Jana Kazimierza – zaznaczył. – Poruszała ona sprawy niepodległości państwowej, sprawiedliwości społecznej”. Życzenia z okazji święta złożyli również biskup pomocniczy lwowski Benedykt Aleksijczuk z Kościoła greckokatolickiego, biskup lwowski i halicki Filaret z Kościoła prawosławnego. Każdy sukces Polski jest także sukcesem Ukrainy – podkreślił przewodniczący Lwowskiej Państwowej Administracji Obwodowej Oleg Syniutka.
„Jest to dla mnie zaskoczenie, bo nie spodziewałem się tak wysokich nagród – powiedział Bronisław Pacan. – Cudów nie tworzę, po prostu pracuję jak potrafię”. Bronisław Pacan założył chór katedry Lwowskiej w trudnych dla kościoła czasach, w 1971 roku. Obecnie Chór Katedry Lwowskiej im. św. Jana Pawła II śpiewa nie tylko w rodzimej świątyni, uświetnia uroczystości w kościołach na terenie archidiecezji lwowskiej, koncertuje w Polsce i poza jej granicami.
„20 lat temu przy Towarzystwie Kultury Polskiej w Tarnopolu języka polskiego uczyło się 20 naszych dzieci a teraz mamy trzy grupy po 25-30 osób” – powiedział Sergiusz Tkaczow.
„Ta nagroda jest nie tylko moją nagrodą – powiedział Mirosław Rowicki. – Jest nasza wspólna – „Kuriera Galicyjskiego”. Nic bym nie zrobił bez was, kochani. Order, który mi przypięto, to pewien symbol. Uważam jednak, że odznaczony został „Kurier Galicyjski”.
Konstanty Czawaga,
Anna Gordijewska
Tekst ukazał się w nr 9 (229) za 15 maja – 28 maja 2015
{youtube}aHjKR-vkgKM{/youtube}
