Nasi muzułmanie

Muzułmańska społeczność Lwowa zorganizowała świętowanie najważniejszego dla muzułmanów święta – Kurban Bajram.

Na obchody święta do lwowskiego parku im. Bohdana Chmielnickiego w sobotnie popołudnie 17 sierpnia br. zaproszono gości – mieszkańców Lwowa oraz muzułmańskie wspólnoty z Drohobycza i Łucka. Wg szacunków organizatorów, w świętowaniu wzięło udział od około 400 do 500 gości.

„Kurban Bajram”, inaczej „Id al-Adha” – Święto Ofiarowania – to muzułmańskie święto, którego początek przypada w dziesiąty dzień miesiąca pielgrzymek do Mekki. Upamiętnia ono ofiarę Abrahama i jego posłuszeństwo wobec Boga. Abraham (w muzułmańskiej tradycji – Ibrahim), na żądanie Boga, powinien był Jemu złożyć w ofierze swego jedynego syna Izmaela (w tradycji żydowskiej i chrześcijańskiej – Izaaka). Bóg, po poddaniu Abrahama próbie wierności i przekonaniu się, że ten jest Jemu posłuszny, w „ostatniej chwili” zamiast syna pozwolił Abrahamowi złożyć w ofierze barana. Na pamiątkę tego wydarzenia każdy muzułmanin – ojciec rodziny w święto Id al-Adha składa w ofierze owcę, barana, byka lub krowę (bywa, że wielbłąda). Mięso zabitych zwierząt w ⅓ oddaje się potrzebującym, ⅓ krewnym i ⅓ przeznacza się na wspólną ucztę. W czasie trwającego od 3 do 4 dni święta muzułmanie wspólnie recytują Koran, spotykają się, rozdają prezenty, organizują wspólne ucztowania. Jako że kalendarz muzułmański jest kalendarzem księżycowym, to w każdym roku święta muzułmańskie (wg kalendarza gregoriańskiego) wypadają w inne dni roku. W roku 2019 początek Kurban Bajram przypadł na 11 sierpnia.

Oprócz tego, że Kurban Bajram jest dla muzułmanów świętem religijnym i wszystkie świętowania rozpoczynają się od modlitwy, jest on także świętem radosnym i takim też właśnie radosnym było świętowanie Kurban Bajram we Lwowie. Zorganizowano zabawy dla dzieci (atrakcje „wesołego miasteczka”, animatorzy, tańce, konkursy, zabawy, występy iluzjonisty itp.). Przygotowano niewielką, lecz „chwytającą za serce” wystawę przedstawiającą Krym i krymskotatarską kulturę. Rozbrzmiewała muzyka. Można było kupić lody, „cukrową watę na patyku”, lizaki, balony. Kawę i herbatę serwowano bezpłatnie. Dzieci biegały, tańczyły, cieszyły się z zabaw i spotkań. W dużej mierze to było dziecięce święto.

Organizator – Muzułmańska Wspólnota Lwowa (przewodniczący wspólnoty Ernest Abkelamow) przygotowała obfity poczęstunek (pilaw, szaszłyk, kurczak z grilla, owoce, kawa, herbata). Zgodnie z muzułmańską tradycją, na placyku ustawiono dwa stoły – jeden dla mężczyzn, drugi dla kobiet i dla dzieci. Przy tych stołach zasiedli liczni goście ze Lwowa, w tym zastępca mera Lwowa Andrij Moskałenko i przewodniczący Związku Kombatantów Timur Barotow. Wszystkich gości (od 400 do 500 osób) obsługiwała młodzież, roznosząc talerzyki z pilawem, szaszłykami, kurczakiem z grilla, chlebem („lepioszki”) i owocami. Wszystko smaczne, świeże i podane „z uśmiechem”.

Na święto przyjechały krymskotatarskie wspólnoty z Łucka i z Drohobycza. Muzułmanie w Drohobyczu, Łucku i Lwowie są w większości Tatarami krymskimi, którzy po rosyjskiej aneksji Krymu znaleźli schronienie na Zachodniej Ukrainie. Od 2014 roku żyją oni wśród nas i chociaż dniem i nocą marzą o powrocie na Krym, to jednocześnie, nie porzucając swej wiary i tradycji, starają się stać częścią zachodnioukraińskiego społeczeństwa. Jednym z elementem tych starań są próby przełamania stereotypów na temat muzułmanów poprzez prezentację ich tradycji i religii. Temu mają służyć wystawy, prezentacje i wspólne świętowania, na które są zapraszani ukraińscy „sąsiedzi”. Temu służą powstałe Centra Kultury (we Lwowie „Muzułmańskiej”, w Drohobyczu „Krymskotatarskiej”).

Liczba muzułmanów mieszkających na Zachodniej Ukrainie zaczęła wzrastać od wiosny 2014 roku, gdy na Krymie zostało przeprowadzone tzw. „referendum” i Rosyjska Federacja zajęła półwysep. W ciągu pięciu lat (2014– 2019), w obawie przed prześladowaniami z politycznych i religijnych powodów, z Krymu wyjechało wiele tatarskich muzułmańskich i proukraińskich aktywistów. Schronienie we Lwowie znalazło ponad tysiąc Tatarów krymskich (przewodniczący Ernest Abkelamow), a w Drohobyczu około stu dwudziestu (przewodniczący Asan Jakubow). Te rodziny, które pozostały na Krymie, a które nie chcą ulec i podporządkować się rosyjskiej polityce – cierpią. Inwigilacja, administracyjne utrudnienia, rewizje, areszty, kary, sądy, wyroki.

Dlatego uczestniczący we lwowskich obchodach święta Kurban Bajram nie tylko radość mieli w swoich sercach. Wspominali tych, którzy pozostali na Krymie – rodziców, siostry, braci i przyjaciół. Wspominali tych, którzy zostali aresztowani i skazani przez rosyjskie sądy, jakoby za „terroryzm”, na wiele lat więzienia. Wspominali też tak bardzo przez nich kochany Krym. Wierzę i życzę im tego, że przyjdzie taki dzień, w którym bezpiecznie będą mogli tam wrócić i żyć w zgodzie ze swoją religią i tradycjami.

Artur Deska
Tekst ukazał się w nr 15-16 (331-332), 30 sierpnia – 16 września 2019
Fot. Zulfiye Abibułajewa, Artur Deska
{gallery}gallery/2019/kurbanbajram{/gallery}

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X