Mykoła Semena. Krymski dziennikarz za napisanie artykułu został oskarżony o wzywanie do naruszenia granic Rosji

Mykoła Semena został oskarżony o wzywanie do naruszenia integralności terytorialnej Federacji Rosyjskiej za artykuł na portalu Krym Realii. Pół roku po napisaniu artykułu przeszukano jego dom i wytoczono mu sprawę za wzywanie do naruszenia integralności terytorialnej Federacji Rosyjskiej.

Mykoła Semena 11 września opublikował na stronie Krym Realii artykuł pod tytułem „Blokada – pierwszy i niezbędny krok ku wyzwoleniu Krymu”. Tekst był głosem w szerszej dyskusji na temat sensu wprowadzenia blokady Krymu. Poł roku później okazało się, że FSB interesowała się działalnością Mykoły Semeny i w kwietniu 2016 roku funkcjonariusze FSB przeszukali jego mieszkanie. Zresztą mieszkania innych dziennikarzy publikujących na stronie Krym Realii również. Semenę oskarżono o przyzywanie do naruszenia terytorialnej integralności Federacji Rosyjskiej. Artykuł o przyzywaniu do naruszenia integralności terytorialnej Krymu został wprowadzony w prawie rosyjskim po aneksji Krymu.

Mykoła Semena przyznał się do autorstwa artykułu. Obrońcy dziennikarza oparli obronę na fakcie, że w artykule nie było wezwań do naruszenia integralności FR, poza tym na fakcie, że de iure Krym nie wszedł w skład Federacji Rosyjskiej. Oparli tezę na tym, że:

– konstytucja FR uznaje priorytet prawa międzynarodowego, dopiero potem prawo wewnętrzne państwa, a wedle takich aktów jak akt helsiński o nienaruszalności granic w Europie, dokumentów Rady Europy, ONZ, OBWE stan posiadania przez Rosję Krymu nie został uznany;

– wedle prawa rosyjskiego granica FR przebiega zgodnie z umową o granicy z państwami sąsiednimi. Ponadto umowy z Ukrainą „O przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy” i o granicy państwowej mówią o tym, że granica przebiega przez Morze Czarne i Cieśninę Kerczeńską.

Wedle obrońców w porządku prawnym FR nie nastąpiło przeniesienie granicy między Rosją a Ukrainą z Cieśniny Kerczeńskiej na granicę miedzy Krymem a obwodem chersońskim. Niedawno Rosjanin zrobił tratwę i przepłynął na niej przez cieśninę na Krym i został… oskarżony o naruszenie granicy.

Dane ściągnięte z komputera Semeny zostały pobrane nielegalnie, ponieważ zgodę na to od sądu otrzymano kilka miesięcy po fakcie. Ekspertyzę tekstu przeprowadzono w sposób nierzetelny. Przy FSB powstała jednostka do tego przeznaczona, która wedle Semeny pisze ekspertyzy na własne potrzeby. Obrońcy zamówili w Moskwie powtórną ekspertyzę. W recenzji napisano, że krymska ekspertyza była przeprowadzona przez niewykwalifikowaną osobę. Znaleźli w dokumencie 72 błędy (na poziomie wyższej szkoły 25, średniej szkoły – 27 i 20 błędów na poziomie nauczania języka rosyjskiego w szkole podstawowej!).

– Jest to świadczenie rosyjskich organizacji obrony praw człowieka, że artykuł 280.1, na podstawie którego mnie sądzą, został wprowadzony do Kodeksu Karnego z powodów politycznych. Były przecież takie czasy, kiedy w Rosji nie było więźniów politycznych – powiedział Mykoła Semena. – Nie rozumiem, dlaczego Rosja znów wraca do tych czasów. To ewidentny krok wstecz.

Mykoła Semena nie ma wątpliwości, że jego proces jest kolejną sądową sprawą polityczną na Krymie. Żegnając się ze mną powiedział, że nie wie, jak potoczą się jego sprawy, może pójdzie do więzienia. Zaznaczył, że za mniejsze drobnostki osądzano ludzi w Rosji, na przykład za tzw. reposty, udostępnienia cudzej publikacji w mediach społecznościowych. W takim wypadku on przynajmniej by wiedział za co poszedłby do więzienia. „Jestem patriotą Ukrainy i wyraziłem swoją opinię” – zakończył.

W obronę Semeny wzięła grupa Memoriał, wedle której w tekście nie ma wezwań do naruszenia granic rosyjskich. Artykuł 280.1 Kodeksu Karnego o wzywaniu do naruszenia integralności terytorialnej Federacji Rosyjskiej został wprowadzony po aneksji Krymu i wedle wielu komentatorów ma on charakter polityczny. Na podstawie artykułu 280.1 oskarżono już wiele osób, w tym Krymczan, między innymi Ilmiego Umerowa za wywiad udzielony tatarskiej telewizji ATR

W czwartek, 31 sierpnia odbędzie się kolejne posiedzenie sądu. Obrońcy będą opierali się na tym, że wezwań do naruszenia integralności FR nie ma, jednocześnie de iure paragraf o integralności terytorialnej FR nie dotyczy Krymu i poproszą o uniewinnienie.

z Krymu
Wojciech Jankowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X