Muzeum Książąt Lubomirskich. Nie/zapomniana historia

Muzeum Książąt Lubomirskich. Nie/zapomniana historia

Jubileusz 200-lecia Ossolineum

Z okazji jubileuszu 200-lecia Ossolineum na początku października w Narodowej Galerii Sztuki im. Borysa Woźnickiego we Lwowie została otwarta wystawa zatytułowana „Muzeum Książąt Lubomirskich. Nie/zapomniana historia”. Jest to prezentacja obrazów, wchodzących w przeszłości w skład kolekcji Muzeum Lubomirskich, stanowiącego część Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Lwowie. W styczniu 2018 r. wystawa przyjedzie do Wrocławia i będzie eksponowana w Gmachu Głównym Zakładu Narodowego im. Ossolińskich. W ramach lwowskich obchodów tego samego dnia odbyło się otwarcie wernisażu wystawy plenerowej „Litteris et artibus. 200 lat Ossolineum”. Wydarzeniu towarzyszyła prelekcja wygłoszona przez dra Leszka Machnika w salonie dawnego Pałacu Łozińskich „Muzeum Książąt Lubomirskich. Historia i współczesność”.

Podczas otwarcia wystawy w Narodowej Galerii Sztuki im. Borysa Woźnickiego „Muzeum Książąt Lubomirskich. Nie/zapomniana historia” obecni byli: dyrektor Narodowej Galerii Sztuki Taras Woźniak, dyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu Adolf Juzwenko, konsul generalny RP we Lwowie Rafał Wolski, główny inwentaryzator i kustosz Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki Igor Chomyn, pełnomocniczka ZNiO we Lwowie Wiktoria Malicka, pracownicy muzeów oraz przedstawiciele inteligencji Lwowa.

– W dwusetną rocznicę powstania Ossolineum nadszedł czas na refleksję nad misją podejmowaną przez tę instytucję i jej twórcę w ciągu ostatnich dwóch stuleci oraz uaktualnienie skarbów, które należały do zbiorów Muzeum Książąt Lubomirskich i stały się jednym z fundamentów naszej galerii. Lwowska Narodowa Galeria Sztuki im. B. Woźnickiego, która dysponuje większością kolekcji artystycznych Muzeum Książąt Lubomirskich ma zaszczyt i przyjemność pokazać szerokiej publiczności tę kolekcję malarstwa i rzeźb – zaznaczył dyrektor Taras Woźniak.

Dyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu Adolf Juzwenko podziękował władzom miasta, że zgodziły się na to, aby Ossolineum przypomniało swoją historię dwustu lat istnienia. – Jest to historia, którą przeżywaliśmy razem. Lwów na początku XIX wieku nie było miastem należącym do Rzeczypospolitej, ziemie polskie znalazły się pod zaborem – powiedział dla Kuriera Galicyjskiego. – Ani Polska nie miała państwa niepodległego, ani tym bardziej Ukraina, która miała dużo trudniejsze losy. I ten XIX wiek potrzebował instytucji, które były w stanie mieszkańcom tego miasta , a przede wszystkim Polakom, uzmysłowić, że jeśli chcemy własnego państwa, to powinniśmy zrobić wszystko, aby obronić własną tożsamość narodową, aby pogłębić swoją wiedzę o przeszłości. Dla tego zostało powołane do życia Ossolineum – kontynuował. – Sprzyjało ono od drugiej połowy XIX wieku także ruchom ukraińskim. Od 1945 roku Ossolineum jest we Wrocławiu na skutek kataklizmów dziejowych, które przeszły po II Wojnie Światowej, i teraz dążymy przede wszystkim do tego, aby zbudować dobre fundamenty dla polsko-ukraińskiej współpracy. Musimy się wzajemnie poznać, a przede wszystkim naszą historię, ponieważ mamy wiele wspólnego – dodał Juzwenko.

– Dzisiejsze otwarcie wystawy, poświęconej rekonstrukcji Muzeum Książąt Lubomirskich – z mojego punktu widzenia – jest to swoiste ukoronowanie 200-lecia Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Lwowie – podsumował konsul generalny RP we Lwowie Rafał Wolski. – Wydarzenie, podczas którego stała się rzecz niezwykła, a mianowicie udało się zrekonstruować rozwiane wiatrem historii muzeum – dokładnie decyzją bolszewickich okupantów – oraz przywrócić go publiczności Lwowa. Jest to wspaniały przykład współpracy polskich i ukraińskich muzealników, doskonały przykład tego, jak można odtwarzać fakt kulturowy, a nie tylko wystawiać ekspozycje i przypadkowe eksponaty. Muzeum Lubomirskich – to element testamentu dawnej Rzeczypospolitej, utworzony przez wielkie rodziny polskie, które były założycielami Zakładu i towarzyszących mu instytucji, takich jak Muzeum Lubomirskich. To testament starej Rzeczypospolitej, ukazanie tego, co w jej tradycjach było najpiękniejsze i najważniejsze.

Zakład Narodowy im. Ossolińskich powstał w 1817 roku we Lwowie. Jego założycielem był hrabia Józef Maksymilian Ossoliński – uczony, kolekcjoner i bibliofil. Najpierw hrabia chciał założyć tylko bibliotekę składającą się wyłącznie z własnych zbiorów. Fundacja Ossolińskiego miała na celu zbieranie, a także udostępnianie i zachowanie dla potomności piśmiennictwa i dzieł sztuki oraz innych narodowych pamiątek. Dlatego też Ossoliński pragnął założyć Muzeum Pamiątek Narodowych. Wkrótce podpisuje umowę z księciem Henrykiem Lubomirskim z Przeworska, przewidującą utworzenie muzeum, które będzie równorzędnym członem Zakładu Narodowego im. Ossolińskich. Muzeum Książąt Lubomirskich powstało w 1823 roku. Podstawą zbiorów były połączone kolekcje artystyczne obu magnatów, a w przyszłości przewidywane były dalsze zakupy i darowizny pamiątek historycznych i dzieł sztuki. Obaj fundatorzy chcieli podnieść rangę powołanej placówki. Pomysł, dzięki ofiarności społeczeństwa, udało się zrealizować dość szybko. Książę Jerzy Lubomirski przekazuje zbiory sztuki z Ordynacji Przeworskiej – swojego majątku rodowego – do Ossolineum.

W 1870 roku Muzeum Lubomirskich zostało otwarte dla publiczności. W przedwojennej kolekcji muzeum znajdowały się działy malarstwa, w tym rysunki grafiki polskiej i obcej, rzeźby, fotografie, eksponaty o charakterze historyczno-pamiątkowym, monety antyczne, a także polskie i obce, medale, pieczęcie. W zbiorach malarstwa można było podziwiać obrazy Juliusza Kossaka, Canaletta, Bacciarellego, Matejki, Brandta, Rodakowskiego, mistrzów holenderskich, włoskich i francuskich. Była też znakomita zbrojownia, przywieziona z majątku rodowego Lubomirskich w Przeworsku. W 1921 roku do Ossolineum została włączona Biblioteka Pawlikowskich z jednym z największych zbiorów polskiej grafiki i rysunków oraz kolekcją monet. Pokaźna część kolekcji należała do działacza kulturalnego i politycznego Józefa Gwalberta Pawlikowskiego.

Po wybuchu II wojny światowej i okupacji Lwowa przez wojska sowieckie w 1940 roku muzeum zostało rozwiązane. Zbiory zostały przekazane do lwowskiej filii Ukraińskiej Akademii Nauk, a następnie podzielone między placówkami kultury. Część przekazano do Muzeum Przemysłowego, obrazy trafiły do Muzeum Historycznego oraz nowo powstałej Lwowskiej Galerii Obrazów. Rysunki, grafiki i fotografie zostały umieszczone w gmachu dawnej Biblioteki Baworowskich. W lipcu 1941 roku po zajęciu Lwowa przez Niemców z Ossolineum do Berlina wywieziono 26 rysunków Albrechta Dürera, pochodzących z dawnej kolekcji Henryka Lubomirskiego. Zbiory zostały przekazane Hitlerowi. Podczas niemieckiej okupacji dyrektorem dawnego Ossolineum został Mieczysław Gębarowicz. Przez okres wojenny aż do ponownego zajęcia Lwowa przez wojska sowieckie w lipcu 1944 roku profesor chronił przed zniszczeniem zbiory ossolińskie. Z własnego wyboru nie wyjechał ze Lwowa, pozostał w tym mieście. Pod jego kierownictwem udało się wywieźć najcenniejsze kolekcje Ossolineum – 2298 rękopisów, 2198 dyplomów, 1707 starych druków oraz 2371 rycin, a także monety i medale. W marcu 1944 roku zostały przewiezione do Krakowa, ale już w lipcu władze niemieckie wydały rozkaz o tym, że mają być dostarczone do Rzeszy. W końcu porzucony transport znaleziono w Adelinie na Dolnym Śląsku, zawartość którego została przekazana do Wrocławia. Wraz z transportami repatriantów w latach 1945-1946 ze Lwowa do Wrocławia trafia następna część książek i muzealiów. W 1946 roku we Wrocławiu został powołany Zakład Narodowy im. Ossolińskich bez jego integralnej części – Muzeum Książąt Lubomirskich. W 1995 roku przywrócono Zakładowi Narodowemu im. Ossolińskich we Wrocławiu status fundacji. Nowelizacja ustawy z maja 2007 roku zobowiązała Ossolineum do utrzymywania Muzeum Książąt Lubomirskich i pomnażania jego zbiorów. Dziś oddział nazywany Muzeum Książąt Lubomirskich tworzą dwa działy – Sztuki i Numizmatyczny.

Anna Gordijewska
Aleksander Kuśnierz
Tekst ukazał się w nr 19 (287) 17-30 października 2017

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X