Lwowianka z krwi i kości

Stefania Łabaziewicz obchodzi 80. urodziny

Twardość spojrzenia, siła w rękach, prawdomówność i bezkompromisowość w słowach. Ciepły uśmiech i łzy w oczach, gdy czyta poezję. Aktywna we wszystkim, czego się podejmuje. Uniwersytet Trzeciego Wieku, chór Lutnia, artykuły w Kurierze Galicyjskim. Jest starostą malarskiej szkoły Wrzos, ma na swoim koncie wystawy personalne. To prawdziwa lwowianka z krwi i kości.

Uczyłyśmy się razem w polskiej szkole nr 30 we Lwowie. Stefania już wtedy wykazała główne cechy swego charakteru – odpowiedzialność, zorganizowanie i wspomaganie we wszystkich sprawach swoich kolegów i koleżanek. Na niej zawsze można polegać, nie zawiedzie, jest bardzo słowna. We wszystkich dziedzinach, gdzie zaczyna współpracę, wprowadza porządek.
Zofia Kosydor, Uniwersytet Trzeciego Wieku we Lwowie

Kolejne zajęcia szkoły Wrzos. Przy długim stole skupieni uczniowie. Jedna pani na czarnej kartce białym korektorem używanym w księgowości maluje architekturę Lwowa. W tym jest oryginalność, twardość kreski i konkretność. Podziwiam odwagę. To jest Stefania Łabaziewicz.
Irena Strilciw, szkoła plastyczna Wrzos.

Długo by można mówić o tej osobie. Jest bardzo mądra, dyplomatyczna, sprawiedliwa, prawdomówna, odpowiedzialna, zacna, niezawodna. I za to ją lubię i szanuję.
Marta Anczakowska-Samojłowa, chór Lutnia

Redakcja Kuriera Galicyjskiego życzy Pani Stefanii Łabaziewicz mocnego zdrowia i długich lat aktywności.

Tekst ukazał się w nr 23–24 (243–244) 18 grudnia 2015 – 14 stycznia 2016

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X