Literatura kryminalna i sensacyjna w Polsce i na Ukrainie

Literatura kryminalna i sensacyjna w Polsce i na Ukrainie

W ramach VII Międzynarodowego Festiwalu Literackiego polscy i ukraińscy pisarze dyskutowali na temat przyszłości rozwoju literatury sensacyjnej i kryminalnej w obydwu państwach.

Uczestnikami dyskusji, która odbyła się w Teatrze im. Lesia Kurbasa byli autor powieści kryminalnych Zygmunt Miłoszewski, ukraiński pisarz i publicysta Andrij Kokotiucha, pisarz i lekarz Oleksij Wołkow, autor kryminałów i dziennikarz Aleksander Wilczyński, tłumaczka Bożena Antoniak i moderator Mykoła Krawczenko.

Andrij Kokotiucha rozpoczął swoją długą wypowiedź z pytania dlaczego z ukraińskimi powieściami kryminalnymi jest tak źle i kiedy na Ukrainie będą one tak popularne jak w Polsce? Zaczął subiektywnie rozmyślać nad tym i doszedł do wniosku, że tak naprawdę mamy różne mentalności. Ukraińcy do dziś nie wiedzą co dla nich dobre, a co złe i żyją emocjami, a nie rozsądkiem. I na tym polega problem małej popularności kryminałów.

– Struktura powieści kryminalnej jest zbudowana nie na emocjach, a na logice i zdrowym rozsądku. – powiedział Andrij Kokotiucha. – Jak poczytacie książkę „Ukraińska mentalność”, to zrozumiecie, że w społeczeństwie ukraińskim zawsze dominowały emocje, a kryminał pisze się z zimnym umysłem.

– Kryminał jest jednym z najdoskonalszych gatunków literatury. Jest utworem dla człowieka umysłowo rozwiniętego, osoby kulturalnej oraz intelektualnej – bardziej ostro wyraził się Oleksij Wołkow, który niepopularność kryminału powiązuje z prymitywizacją społeczeństwa ukraińskiego.

 

Autor powieści kryminalnych Zygmunt Miłoszewski (Fot. Eugeniusz Sało)Następnymi w kolejności problemami, za słowami Andrija Kokotiuchy, jest brak autorów powieści kryminalnych i mała ilość księgarń. Tłumacz Bożena Antoniak dorzuciła do tego jeszcze mizerną ilość tłumaczeń.

– Musi się pojawić dużo tłumaczeń dobrej jakości, a wtedy będziemy mieć i swoje dobre powieści kryminalne – podsumowała.

 

W Polsce jest znacznie lepiej w sferze rozwoju literatury kryminalnej o czym opowiedział Zygmunt Miłoszewski
 – Konkurencja literatury kryminalnej w Polsce z roku w rok staje się coraz większa. Jak wiadomo ilość przechodzi w jakość. Jeśli jest czegoś dużo, to ludzie miedzy sobą konkurują i próbują być lepsi. Czym jest więcej kryminałów, tym łatwiej o coś dobrego – powiedział polski pisarz.

Oprócz problemów Andrij Kokotiucha poruszył też temat definicji słowa kryminał i też doszedł do wniosku, że kryminał – to miejska bajka, gdzie dobro zawsze zwycięża zło.

– Książka „Uwikłanie” Zygmunta Miłoszewskiego zaczyna się słowami: „Pozwólcie, ze opowiem wam bajkę…” To właśnie potwierdza moje słowa, że powieść kryminalna ma podłoże bajki – mówi Andrij Kokotiucha.

Uczestnicy tego panelu dyskusyjnego podkreślili wagę takich rozmów i zaplanowali zorganizować takie spotkania również w Kijowie i innych miastach.

Eugeniusz Sało

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X