LEOPOLIS zaprasza

LEOPOLIS zaprasza

Nowy hotel we Lwowie

7 września przy ulicy Teatralnej 16 we Lwowie, w pobliżu dawnego Muzeum Dzieduszyckich otwarto pierwszy w mieście hotel pięciogwiazdkowy „Leopolis”. Określa się go jako hotel-butik najwyższej klasy. Ma 40 pokoi, 3 apartamenty i 2 restauracje. Oczywiście, otwarcie hotelu wiąże się z EURO-2012, o czym 4 września była mowa na konferencji prasowej.

Hotel powstał w odbudowanej kamienicy. W biznes-planie jest mowa o tym, że w 2009 roku obiekt zostanie rozbudowany. W części drugiej będzie 78 pokoi, dwie restauracje, ośrodek SPA z basenem, dwie sale konferencyjne, salon piękności oraz sklep z pamiątkami. Drugi etap rekonstrukcji rozpocznie się już niebawem.

„Leopolis” znajduje się w historycznej budowli. Kamienica „Proboszczowska”, jak określano ongiś budynek, została wybudowana w drugiej połowie XVII wieku. Ten zabytek architektury długi czas był w stanie awaryjnym i wymagał ogromnych wydatków na rekonstrukcję i remonty.

Rekonstrukcję budynku rozpoczęto w roku 2005. Firmę „Dom europejski” powołali inwestorzy ukraińscy, szwajcarscy oraz estońscy. Wnętrza hotelu opracowała znana projektantka estońska Kullie Salum. Jej ostatnia praca — to „There Sisters Hotel” w Tallinie, który w 2004 roku otrzymał status najlepszego nowo wybudowanego hotelu na świecie.

Managerem generalnym hotelu jest Fin Hanu Eloranta, który ma wieloletnie doświadczenie pracy na stanowiskach kierowniczych w najlepszych hotelach Finlandii oraz Estonii. Wedle menagera, w doborze personelu zwracano uwagę na życzliwość, inteligencję, chęć pracy w sferze hotelarstwa. Ważnym kryterium była też znajomość języków obcych. Pracownicy hotelu znają trzy języki obce, recepcjoniści — pięć. Zarobki personelu są wysokie. Pracownicy kuchni oraz restauracji zarabiają średnio 2150 hrn. miesięcznie.

Obie restauracje mają ciekawe wnętrza. Planowane jest także utworzenie letniego tarasu. W hotelu jest autorska kuchnia. Szef kuchni Polak Piotr Kieżyk pracował w wielu restauracjach Europy i Ameryki. Przygotowuje znane na świecie dania — we własnej interpretacji.

Jak zapewniano dziennikarzy, „Leopolis” ma pokoje o pięknych wnętrzach. Zacisze domowe połączone jest tu z najnowszymi technologiami. Wszystkie meble są najwyższej jakości. Łazienki zdobią ściany z kamienia naturalnego, są tu wspaniałe przybory toaletowe. Do dyspozycji gości tęskniących do cywilizacji są telewizory najnowszej generacji, telewizja satelitarna, możliwość korzystania z Internetu bezpośrednio w pokoju. Największy poziom obsługiwania gości można tu osiągnąć także dzięki konsultantom zagranicznym.

Wartość pobytu w „Leopolis” stanowi od 130 do 150 EUR za noc, to wedle pracowników hotelu, jest znacznie mniej, niż w hotelach europejskich o podobnej klasie.
Jedno z pytań, które padło na konferencji prasowej z ust naszego dziennikarza, dotyczyło sprawy obsługi gości oraz ich bagaży. Jak wiadomo, autokary turystyczne zatrzymują się przy Wieży Prochowej. Stąd nieco daleka droga do hotelu „Leopolis”, położonego na Starówce. Bezpośrednio przy hotelu nie mogą też parkować samochody osobowe i taksówki. Dziennikarzy zapewniono solennie, że „Leopolis” zatrudnia dostateczną ilość personelu mogącego się zająć bagażami gości po przybyciu i przy wyjeździe z hotelu.

Oczywiście, poruszono też sprawę generalnych przygotowań Lwowa do EURO-2012, w tym także w dziedzinie hotelarstwa. Zaznaczono, że hotele istniejące mają być zmodernizowane, powinien wzrosnąć ich standard. Obecnie wśród wszystkich hoteli we Lwowie 50% – to obiekty jedno i dwugwiazdkowe. Do roku 2012 ta liczba ma się zmniejszyć do 20%. Modernizowane i ulepszane będą hotele „George”, „Dniestr”, Nezałeżnist” oraz inne.

Ma ruszyć także program „Dom akademicki”, przewidujący rekonstrukcję istniejących akademików studenckich do potrzeb turystów, mających mniej zasobne portfele, a pragnących obejrzeć mecze EURO-2012.

Co do nowego stadionu, to już wiadomo, że ma być oddany do użytku w 2010 roku.

Cóż, wspaniałe inwestycje, piękne obiekty… Mamy nadzieję, że skorzystają na tym nie tylko goście miasta, ale też lwowianie. Zapraszamy do Lwowa!

Irena Masalska
Tekst ukazał się w nr 3 (45) 17 września 2007

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X