Lackie-Szlacheckie – dziś Łypiwka

Lackie-Szlacheckie – dziś Łypiwka

Cudowna ikona Matki Boskiej Szlacheckiej (Fot. Sabina Różycka)Do klasztoru po wodę leczniczą
Przy wjeździe do wsi widoczny jest las, który przyciąga swoim pięknem. Wśród miejscowej ludności jest owiany wielką liczbą legend. „Według jednej z nich, trzej mnisi z Podola, przez kilka tygodni szli do Halicza – opowiada dziennikarce Kuriera wójt Łypiwki Igor Góral. – Pragnienie i zmęczenie skierowało podróżnych do rzeczki Wrony. Nagle przed mnichami rozpostarł się widok na piękną zieloną dolinę, gdzie do Wrony z dużym hałasem wpadała druga rzeka. U jej brzegów pływały dzikie łabędzie. Mnisi nazwali tę rzekę Lebediwka.

Podeszli słudzy boży do źródła, aby napić się wody i odpocząć. Tam zmorzył ich sen. We śnie, pojawiła się nad źródłem Matka Boska z Dzieciątkiem na ręku. Po obudzeniu mnisi postanowili zbudować obok źródła klasztor z kościołem. Z czasem ludzie zaczęli przychodzić do tych leczniczych źródeł. Niektórzy, po napiciu się wody ze źródła odczuwali wzmożoną siłę ducha i lekkość w sercu”.

Urzeka swym pięknem cerkiew, zbudowana w 1700 roku z bali dębowych. Dziś przy źródle odbywają się nabożeństwa, a do naszych czasów przetrwał tylko jeden dąb. Cerkiew stała w lesie po zamknięciu klasztoru jeszcze cztery lata. Później, w 1728 roku, ludzie przenieśli ją na nowe, specjalnie przygotowane, miejsce. Obecnie cerkiew położona jest na usypanym sztucznym pagórku i jest widoczna zewsząd. Jej obecny wygląd nie odpowiada pierwotnemu kształtowi. Pierwotnie była mniejsza. Niestety – o budowniczych świątyni nic nie wiadomo. Jednak gdzieś w latach czterdziestych ubiegłego wieku, gdy naprawiano krzyż na centralnej kopule, znaleziono notatkę na cielęcej skórze, w której zapisano, że krzyż ustawiał mistrz Antoniuk.

Do Matki Boskiej Szlacheckiej
W istniejącym prawie od 300. lat sanktuarium znajduje się ikona Matki Boskiej na ciekawym tle: klasztor, błękitne niebo, zielony las, z którego wypływa źródło. Pod obrazem – napis: „To ród poszukujących Pana”. Początkowo przechowywana była w sanktuarium pw. Świętej Trójcy w klasztorze, który działał we wsi w latach 1711-1724. Kiedy kościół klasztorny został rozebrany i przeniesiony do wsi, co stało się w kilka lat po zamknięciu klasztoru, przeniesiono tam i ikonę.

Według legendy, ikona trzykrotnie powracała na stare klasztorne miejsce i pływała po wodzie źródła, a mieszkańcy znowu i znowu uroczyście przenosili ją do cerkwi. W 1887 r. postacie Maryi i Jezusa zostały otulone w srebrne koszulki ze złotymi koronami. Korony ozdobiono dziewięcioma klejnotami. W kościele Zmartwychwstania Chrystusa ikona Dziewicy pozostawała na ołtarzu, a w 2003 została po raz pierwszy zdjęta i mieszkańcy Łypiwki i okolicznych wiosek przenieśli ją na coroczną modlitwę w miejsce objawienia w lesie, w pobliżu starego dębu i źródła.

Podczas renowacji artysta-konserwator Walery Twerdochlib znalazł cztery warstwy malowideł. Restauratorzy chcieli zakryć krajobraz, ale wspólnota wsi sprzeciwiła się temu. Przecież widok klasztoru ma wielką wartość historyczną. Jest jedynym potwierdzeniem, że opowieść o cudownym obrazie zaczęła się właśnie tutaj.

 

Sabina Różycka

Tekst ukazał się w nr 12 (160) 29 czerwca – 16 lipca 2012

 

Obejrzyj galerię:

Lackie-Szlacheckie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X